Nie licz na opinie z pierwszej ręki tylko poproś o OWU, przeczytaj definicje a następnie zakres ubezpieczenia i wtedy tu możemy konsultować poszczególne zapisy.
A póki co napisz może na jaki wypadek chcesz być ubezpieczony bo czarna dziura to trochę za szeroko, a takie ubezpieczenia mają bardzo dużo wyłączeń 
Zwróć uwagę na:
- Zakres ubezpieczenia i definicje
- Jakie kraje obejmuje ubezpieczenie
- Jaka jest wysokość ubezpieczenia
- Jak konsumowana jest wysokość ubezpieczenia w wypadku usuwania szkód częściowych
- Jaki masz czas na zgłoszenie szkody
- Czy nie ma franszyzy redukcyjnej (pomniejszenia wypłacanego świadczenia / pokrycia kosztów o jakąś wartość)
- Czy są jakieś deklaracje dotyczące terminów usunięcia szkody
- Czy są jakieś deklaracje na temat organizacji usunięcia szkody
- Czy są jakieś deklaracje na temat sprzętu zastępczego etc.
- WYŁĄCZENIA od odpowiedzialności ubezpieczającego
Najważniejsze są definicje, zakres ubezpieczenia i wyłączenia. Da to Tobie pełen obraz czego można się spodziewać po ubezpieczeniu bo na szybko może być napisane że sprzęt jest ubezpieczony od kradzieży a w wyłączeniu może być, że nie dotyczy kradzieży zwykłej lub zaboru mienia co zawęża ubezpieczenie do rabunku i kradzieży z włamaniem.
Z mojego doświadczenia od strony sprzedawcy za równo komputerów jak i ubezpieczeń z reguły zakres jest spójny między ubezpieczeniami i obejmuje:
1) Ubezpieczenie może być na zasadach "takich jak gwarancja" albo "nieprzewidzianych zdarzeń lub awarii".
Pierwszego wariantu nie będę komentować bo nie o tym wątek i nie tym autor jest zaintersowany
2) Zakres ubezpieczenia z reguły obejmuje:
- Awaria: uniemożliwienie zgodnego z przeznaczeniem użytkowania, wywołane nagłym i nieprzewidzianym zaprzesta- niem prawidłowej pracy elementów lub zespołów Urządzenia
- Dewastacja: umyślne Zniszczenie lub Uszkodzenie Urządzenia przez Osobę trzecią
- Kradzieży z włamaniem: kradzież Urządzenia, dokonana
z zamkniętego pomieszczenia lub zamkniętego pojazdu po usunięciu – przy użyciu siły i narzędzi – istniejących zabezpieczeń, zamocowań lub otwarciu zabezpieczeń kluczem oryginalnym lub innym urządzeniem otwierającym, które sprawca zdobył w wyniku kradzieży lub rabunku.
- Rabunek: zabór Urządzenia dokonany
a) z zastosowaniem przemocy fizycznej:

przez sprawcę, który z zastosowaniem przemocy fizycznej
lub groźby natychmiastowego jej użycia, doprowadził osobę posiadającą klucze do lokalu lub pomieszczenia
i zmusił ją do otworzenia lokalu lub pomieszczenia albo sam je otworzył kluczami zrabowanymi
c) poprzez przywłaszczenie lub wyłudzenie Urządzenia dokonane z użyciem podstępu wobec osób małoletnich, niedołężnych, będących w podeszłym wieku lub nie w pełni sprawnych
- Zalanie: bezpośrednie działanie wody lub innych cieczy wskutek:
a) wydostania się w wyniku awarii wody, pary lub innych cieczy z instalacji: wodnej, kanalizacyjnej lub centralnego ogrzewania znajdującej się wewnątrz lokalu lub budynku

cofnięcia się wody lub ścieków z instalacji kanalizacyjnej usytuowanej wewnątrz lokalu lub budynku lub poza nimi
c) zalania wodą pochodzącą z urządzeń domowych lub uszkodzonego akwarium, znajdujących się wewnątrz lokalu lub budynku lub poza nim
d) nieumyślnego pozostawienia otwartych kranów lub innych zaworów zamontowanych na instalacji wewnątrz lokalu lub budynku lub poza nimi
e) zalania wodą lub innym płynem przez Osoby trzecie
- Zniszczenie: całkowite unicestwienie Urządzenia powstałe wskutek nieprzewidywalnego, przypadkowego zdarzenia polegającego na nagłym działaniu mechanicznej siły zewnętrznej powodujące przerwanie funkcji lub nieprawidłowe funkcjonowanie Urządzenia lub którejkolwiek z jego części, lub Uszkodzenie Urządzenia w stopniu uniemożliwiającym przywrócenie prawidłowej funkcjonalności Urządzenia.
Co do obsługi - Kiedy klient zgłaszał nam, że chce skorzystać z ubezpieczenia to prosiliśmy go o kontakt z infolinią ubezpieczyciela. Potem dostawaliśmy info od ubezpieczyciela, że przyjdzie klient z polisy takiej i takiej z zepsutym sprzętem. Przyjmowaliśmy do serwisu, wyniki diagnostyki + ceny nowego analogicznego urządzenia leciały do ubezpieczyciela który podejmował decyzje czy naprawić czy wymieniać klientowi sprzęt na nowy. W obu przypadkach robiliśmy co trzeba było i wystawialiśmy fakturę na ubezpieczyciela z odroczonym terminem płatności. Klient był zapraszany po odbiór i podpisywał protokół odbioru sprzętu z tytułu polisy. Jedna kopia szła do ubezpieczyciela i dostawaliśmy pieniądze za temat.
Staraliśmy się robić jak najszybciej. Cały proces zajmował około tygodnia:
- 1 dzień roboczy od zgłoszenia szkody przez klienta u ubezpieczyciela do przekazania info do salonu
- 1 do 2 dni roboczych na diagnostykę, zaraz po otrzymaniu diagnostyki przekazywaliśmy info do ubezpieczyciela i bardzo tego pilnowaliśmy
- 1 dzień roboczy na decyzje ubezpieczyciela (z reguły zgodna z sugestią serwisu, więc usuwanie szkód odbywało się w praktyce tak jakby to zrobił serwis autoryzowany Apple po prostu).
- 2 do 3 dni na naprawę / wymianę w serwisie (chyba, że temat dotyczył iPad lub iPhone to wtedy 1 lub 2 dni na zorganizowanie sprzętu "z półki" analogicznego do tego który był objęty ubezpieczeniem, pozwalaliśmy klientowi na zmianę sprzętu za dopłatą jeśli była potrzebna, na przykład większa pojemność, lub bez dopłaty, na przykład na inny kolor jeśli był dostępny wcześniej lub klient sobie zażyczył).
Niemiłe rzeczy:
Sporo klientów była przekonana, że ubezpieczenie od zalania to znaczy "że urządzenie wpadnie mi do kibla/jeziora/kałuży". Niestety nie, definicja inaczej to określa.
Były też smutki o kradzież "bo zostawiłem iPhone w kawiarni". Niestety nie, bo chodzi o rabunek i sprawę trzeba zgłaszać na policji, policja musi z odpowiedniego paragrafu wszcząć postępowanie, nie odnaleźć sprawcy i umorzyć śledztwo. To trochę trwa zanim można zacząć prosić się o usunięcie szkody.
Były też smutki o kradzież w łamaniem gdy okazywało się, że ubezpieczyciel miał wątpliwości co do poziomu zabezpieczeń typu "szafka z ikea na kluczyk to nie jest wystarczające zabezpieczenie celowe - włamywacz rozkleił szafkę z wiórów nie dotykając nawet zamka czyli nie pokonał zabezpieczenia tylko je ominął"
Pamiętam też jak jeden z klientów upuścił telefon (do czego się przyznał jak już było po wszystkim) ale zgłosił temat jako wandalizm wskazując swoją znajomą (o czym nie informował) i ta się na to zgodziła i przyznała. Szkoda usunięta i klient ma nowy telefon tyle, że ubezpieczyciel dochodził potem wyrównania szkód od koleżanki która się przyznała do celowego i umyślnego zniszczenia mienia, a że nie miała OC groziło jej pokrycie kosztów jakie poniósł ubezpieczyciel z własnej kieszeni. Jak to się finalnie-finalnie skończyło to nie wiem i średnio mnie to interesowało. To w ramach przestrogi aby nie kombinować
