Witam. Problem dotyczy mojego iPhone 7 Plus. Telefon zakupiony zaraz po premierze w jednym z salonów iSpot. Ostatnio zauważyłem, że pod ekranem w prawym, dolnym sektorze jest taka ciemna kropeczka. Nie mam pojęcia czy to jakiś paproch tam się dostał czy to może jakiś bad pixel. Nie ma co ukrywać, że jest to dość irytujące przy używaniu telefonu, np. podczas czytania tekstu. Kropka ta nie zmienia swojego położenia np. przy przewijaniu strony w górę czy dół. Jakby tego było mało zauważyłem, że gdy przecieram wyświetlacz ściereczką (nawet bardzo delikatnie) cały przedni panel trzeszczy i wydaje charakterystyczny "klik" w skrajnych punktach. Czy może ktoś z Was ostatnio miał do czynienia z podobnym przypadkiem ? Wiem, że na forum jest mnóstwo wątków o kurzu pod wyświetlaczem (u mnie jest dosłownie 1 kropka, ale jest to bardzo irytujące) czy klikających ekranach, lecz tematy te są często sprzed kliku ładnych lat albo dotyczą starszych modeli. Sam zetknąłem się z klikającym ekranem w iPhone 6 i telefon wtedy został wymieniony w ramach gwarancji na nowy. Sprawa ta miała jednak miejsce już prawie 2 lata temu, więc nie wiem jak to teraz wygląda. Tym bardziej, że iPhone 7 i 7 Plus są podobno przecież odporne na pył, wodę i zachlapania. W takim razie dlaczego przedni panel cały trzeszczy i klika niczym plastikowa zabawka, a pod ekranem znajduje się to "coś" i jak to się dostało do środka ? No chyba, że jest to wada samego wyświetlacza. Z tym, że zauważyłem to dopiero niedawno.
Myślę, żeby oddać go albo w ramach gwarancji producenta albo skorzystać z rękojmi (telefon kupiony na osobę fizyczną). Jednak zależy mi na tym, żeby telefon został wymieniony na nowy, bądź odnowiony, wolny od wad. Ponieważ nie chcę zostać z telefonem, który jest nieszczelny i trzeszczy. A jak skończy się roczna gwarancja od Apple to już zostanę z przysłowiową "ręką w nocniku" gdyby działo się coś dalej. Poza tym, każda wizyta w najbliższym salonie iSpot to dla mnie wycieczka ok. 100 km. Więc nie chciałbym wizytować tam po 3 albo 4 razy. Wiem, że mógłbym pewnie zgłosić reklamację online, jednak wolę takie sprawy załatwiać osobiście i rozmawiać twarzą w twarz z "żywym" człowiekiem, a nie z maszyną

Zarówno mogę podjechać bezpośrednio do salonu iSpot w którym zakupiłem telefon jak i do salonu Cortland (czytałem bardzo pochlebne opinie). Będę bardzo wdzięczny za wszystkie Wasze opinie i sugestie cóż poczynić dalej. Pozdrawiam.