Witam
Mam iPhone 6s od roku, pół roku temu musiałam wymienić usb, w pośpiechu więc kupiłam kabel z forever24. Od około tygodnia musiałam układać kabel tak, aby telefon się ładował. Podłączałam go na chwilę do oryginalnej ładowarki i wszystko było w porządku, więc moje wejście jest sprawne. Niedawno po odłożeniu telefonu słyszałam tylko dźwięk koło ucha "ładuje, nie ładuje, ładuje, nie ładuje" czyli tzw. "zwara". Wczoraj wieczorem ułożyłam kabel i położyłam się spać nie słysząc żadnych odgłosów zwarcia. Dziś rano budzę się z 1% baterii, po czym telefon umiera mi na rękach. Na ekranie nie podłączonym pokazuje mi błyskawicę i kabel, po podłączeniu jest to samo, bądź błyskawica z kablem znikają. Czy to znaczy, że zepsułam telefon? Czy nic się nie dzieje i wystarczy kupić nową ładowarkę??
Proszę o szybką pomoc i pozdrawiam.