Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Nie mogę wyłączyć dźwięku przy rozruchu Maca


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12 odpowiedzi w tym temacie

#1 pablicito

pablicito
  • 29 postów
  • SkądPłock

Napisano 20 lutego 2017 - 13:51

Witam.

Wiem, że istnieje coś takiego jak wyszukiwarka. Ale - nie wiedzieć czemu - jeszcze nigdy nic mi się nie udało znaleść poprzez wyszukiwarkę na jakimkolwiek forum. Powoli zaczynam nabierać przekonania, że u mnie to stan funkcjonowania podobny do dysleksji lub daltonizmu.... Ten wstęp to gwoli wyjaśnienia, że nie z lenistwa zakładam nowy temat - ale z powodu niemożliwości znalezienia odpowiedzi...

 

"Trochę" przeszkadza mi fakt, że podczas uruchamiania laptopa najpierw słychać jest dźwięk, a za chwilę pokazuje się jabłko i zaczyna ładować się system. Poszukałem w Internecie i znalazłem w kilku miejscach sposób na "bezgłośne" uruchamianie Mac-a. W zasadzie na kilku stronach było to samo, więc na wzór co znalazłem pokazuję taką stronkę. Oczywiście zastosowałem umieszczone tam wskazówki - i zadziałało: komputer uruchamiał mi się w ciszy....

 

Ale najprawdopodobniej (tak sobie myślę) po "zabawie" z odinstalowywaniem karabinera i usuwaniem problemów z systemową zamianą klawiszy ta funkcja przestała mi działać... Po prostu przy którymś kolejnym uruchomieniu Mac-a uznów usłyszałem ten dźwięk. Zastosowałem więc całą procedurę jeszcze raz - i pomogło... na krótko. Po raz pierwszy Mac odpalił się w ciszy, ale następnym razem już z dźwiękiem. Obecnie mogę do woli stosować tą procedurę, a efekt jest taki, jakbym w ogóle nic nie robił - przy każdym uruchomieniu komputera słyszalny jest dźwięk.

 

Dlatego bardzo prosiłbym o odpowiedź na pytanie: "Co zrobić, żebym mógł odpalać mojego MacBooka Pro w ciszy?"

 

Pozdrawiam



#2 imrik

imrik
  • 3 471 postów
  • SkądWrocław, Poland

Napisano 20 lutego 2017 - 15:26

hmm.. a czy resetowałeś pamięć nvram?

 

Domyślnie gong ma taką samą głośność jak poziom głośności systemu - wyciszając system przed wyłączeniem wyciszasz też gong. Jest to zalecany sposób.



#3 douglas

douglas
  • 613 postów

Napisano 20 lutego 2017 - 15:35

Możesz też wymienić Maca na MBP z 2016 roku - one uruchamiają się w ciszy  ;)



#4 pablicito

pablicito
  • 29 postów
  • SkądPłock

Napisano 20 lutego 2017 - 16:06

Możesz też wymienić Maca na MBP z 2016 roku - one uruchamiają się w ciszy  ;)

I kilometry przejściówek, żeby coś podłączyć....  :lol:  :P . Na poważnie - brałem taką opcję pod uwagę (przekonywała mnie do niej mocniejsza karta graficzna i ponoć jeszcze lepsza matryca [choć ta w moim MBP 2015 jest i tak the best], a nawet ten nowy pasek dotykowy zamiast rzędu klawiszy funkcyjnych [może i "bajer" - ale uroczy] oraz nowy smuklejszy i klinowaty kształt). Ale rata 120 zł/m-c a rata prawie 300 zł/m-c to jednak spora różnica. Wybrałem na pierwszego w życiu Maca model 2015 i nie żałuję :).

 

hmm.. a czy resetowałeś pamięć nvram?

 

Domyślnie gong ma taką samą głośność jak poziom głośności systemu - wyciszając system przed wyłączeniem wyciszasz też gong. Jest to zalecany sposób.

Ekhm....

Jak się resetuje pamięć nvram? I trzeba ją zresetować czy nie wolno jej zresetować, żeby ta "cisza" zadziałała? 

Rozumiem, że jak nic nie pomoże - to przed każdym restartem czy wyłączeniem komputera naciskam klawisz F10? Przy mojej baaardzo posuniętej sklerozie może to być trudne.... :)



#5 cronopioverde

cronopioverde

    ¿Le gusta este jardin?

  • 3 838 postów
  • Płeć:
  • Skądprzytuptał nocą jeż?

Napisano 20 lutego 2017 - 19:31

[…] Jak się resetuje pamięć nvram? […]

 

Zauważyłem, że wykazujesz inicjatywę i szukasz na własną rękę, zanim zapytasz – a tu taki wyjątek…; do znalezienia na stronie wsparcia lub w Google w 5 sekund.
 

Ale ad rem:
Na początek zrób sobie w Terminalu skasowanie poprzedniej zmiany:

sudo nvram -d SystemAudioVolume

później wyzeruj NVRAM właśnie. Teraz zaczniesz „na czysto”.

 

Znanym jest, że

sudo nvram SystemAudioVolume=%80

nie działa dla każdego. Prawdopodobnie zależy to od firmware’u. W tych razach istnieją potwierdzone przypadki, kiedy zadziałały następujące odmiany komendy do manipulacji  zmienną SystemAudioVolume:

sudo nvram SystemAudioVolume=%01
sudo nvram SystemAudioVolume=%00
sudo nvram SystemAudioVolume=" "

Jak zechcesz, popróbujesz. Zawsze możesz cofnąć pierwszą komendą. A jeżeli żadna nie zadziała dla Twojego sprzętu, zostaje to, co wspomniał imrik, albo skorzystanie z oprogramowania firm zewnętrznych – będąc świadomym, że w tych wypadkach zawodność działania także bywała zgłaszana.


Po pierwsze: na priv mogę zbereźne żarty poopowiadać, pomagam na forum.

Po drugie: brak mojej odpowiedzi na łamaną polszczyznę to wybór purysty. Z tym się nie walczy.
Po trzecie: postawy roszczeniowe zostawiamy dla BOK.
Zmian traffic lights nie przewiduję…


#6 pablicito

pablicito
  • 29 postów
  • SkądPłock

Napisano 20 lutego 2017 - 22:41

Zauważyłem, że wykazujesz inicjatywę i szukasz na własną rękę, zanim zapytasz – a tu taki wyjątek…; do znalezienia na stronie wsparcia lub w Google w 5 sekund.

Poprawię się, obiecuję... :) Gwoli usprawiedliwienia się chciałem tylko nadmienić, że pytanie: "Jak się odinstalowuje pamięć nvram?" było postawione w lekkiej panice i nie do końca odzwierciedlało myśl pytającego. Właściwe pytanie powinno brzmieć: "Dżisas! Co to jest pamięć nvram?!"

 

Co do dalszego przepisu - zamierzam z niego skorzystać i o efektach poinformuję. A że do tej operacji - jak wyczytałem - konieczne jest na początek wyłączenie komputera, zrobię to "na koniec dnia pracy".

 

Dziękuję i pozdrawiam



#7 pablicito

pablicito
  • 29 postów
  • SkądPłock

Napisano 24 lutego 2017 - 01:34

Witam.

Chciałem zdać dla potomnych relację z moich działań dotyczących resetu pamięci NVRAM. Piszę to głównie z myślą o tak "zielonych i świeżych" w obsłudze tego sytemu, jak ja - jako przestrogę, żeby się czegoś nauczyli... Okazuje się bowiem, że resetowanie pamięci NVRAM wcale nie jest czynnością tak bezpieczną, jakby się wydawało....

Wszedłem byłem na odpowiednią stronę wsparcia Apple i zastosowałem się do podanej tam procedury (dziwne dla mnie jest to, że jeszcze dziś w południe był nieco inny opis, a przy obecnym jest informacja, że poprzedni został opublikowany miesiąc temu i teraz został zarchiwizowany).

W skrócie: miałem przy starcie systemu, po usłyszeniu tego dźwięku startowego nacisnąć cztery klawisze; "command", "option", "P" i "R". Tak też uczyniłem - i się zaczęło...

Uruchomiła mi się mianowicie funkcja odzyskiwania systemu macOS. Teraz, na spokojnie, wiem - że wystarczyło na górnej belce, przy jabłku, wyłączyć tą aplikację i już. Ale jak mi się to pokazało - z lekka spanikowałem. Nie uśmiechało mi się "instalować ponownie macOS" (bo myślałem, że będzie to podobnie, jak przy reinstalacji Windows), więc wybrałem opcję "Odtwórz z kopii zapasowej Time Machine". Podłączyłem dysk zewnętrzny, na którym tworzą mi się kopie, wybrałem ostatnią (czyli najświeższą) i rozpocząłem proces odtwarzania. Po całkiem niedługim czasie system został odtworzony. I może bym tak zostawił - ale odkryłem, że znowu mam resztki karabinera, więc je odinstalowałem ręcznie. Tylko, że sobie pomyślałem, że nadal mam gdzieś w systemie te błędy, które narobiłem i będą się one za mną ciągnęły przez cały czas i nie wiadomo kiedy i jakich szkód mi w przyszłości narobią. Uznałem, że komputer jest świeży, niezapchany różnymi programami i danymi - więc sobie umyśliłem, że go sobie "sformatuję", tzn. zainstaluję ponownie macOS. Uruchomiłem więc z powrotem funkcję odzyskiwania systemu, wybrałem już świadomie ponowną instalację, kliknąłem na tak - odstawiłem komputer nieco na bok i zająłem się pracą (bo to w pracy się działo). Na ekranie pojawił się pasek postępu, a pod nim informacja, że proces potrwa 6 minut. Ale gdy po piętnastu minutach popatrzyłem na komputer - dalej była informacja, że proces potrwa sześć minut, pasek postępu był pusty -i nic się więcej nie działo. Przerwałem więc tą zabawę, pomyślałem chwilę (może niekoniecznie mądrze) - i wybrałem funkcję "Narzędzie dyskowe". Tam wybrałem "Wymaż" i zaakceptowałem. Potem wybrałem coś, co się mniej więcej nazywało "instaluj (czy może odtwórz) Bas macOS (lub podobnie) i zaakceptowałem. Ale otrzymałem komunikat zwrotny, że nie można tego zrobić. Wróciłem więc poziom wyżej i wybrałem opcje "instaluj ponownie". A tu komunikat: nie da się, bo dysk nie sformatowany, czy źle sformatowany.... Czyli cobym nie robił - nie chce mi zainstalować systemu. W nieco większej panice wyłączyłem komputer i włączyłem go ponownie. I potwierdziły się moje najgorsze obawy - przywitał mnie tylko czarny ekran i nic więcej.... Tu panika sięgnęła szczytów, a do tego krew nagła mnie zalała oraz opanowały mnie mordercze intencje skierowane na tego, kto to wymyślił - czyli mnie. Ale jakby ktokolwiek inny mi się wtedy pod rękę nawinął - też bym ubił, coby sobie ulżyć... Komputer w moim posiadaniau całe sześć dni i tak go zniszczyłem (software'owo), że już tylko chyba serwis mnie uratuje....

Ale po 1534 głębokich wdechach przy pomocy papierosa elektronicznego przyszła zbawienna myśl, że może zrobić to, co na początku? Po raz kolejny powtórzyłem zabawę "w cztery klawisze", potem "odtwórz z kopii zapasowej" - i się udało. Uszczęśliwiony, w sumie po kilkugodzinnej walce, wróciłem do domu.

W domu na spokojnie, przy kawce sobie pomyślałem, że jednak ta odtworzona kopia nie jest całkiem w idealnym stanie (znów odinstalowywałem ręcznie resztki karabinera), więc i tak nie mam nic do stracenia i może jednak spróbuję jeszcze raz ponownej instalacji.

Jak pomyślałem - tak zrobiłem. Tym razem na pasku postępu coś się działo, więc chyba procedura zastartowała. Trwało to około pół godziny. Po tym czasie system mi się odpalił (białe jabłuszko i biały pasek postępu na czarnym tle oraz oczywiście dźwięk startowy) i ładował się kolejne pół godziny. Po tych oznakach byłem pewien, że instaluje mi się nowy czysty system (jak w windowsie). Przygotowałem więc sobie (o ja tłuk niedouczony) płytkę do zaimstalowania Photoshopa oraz listę aplikacji do dogrania...

No i wreszcie wszystko mi się ładnie uruchomiło. Lekka konsternacja nastąpiła w tym momencie - bo na "ekranie logowania" pokazały mi się takie same konta (nawet z takimi samymi ikonami), jak przed tą reinstalacją - ale nic, jedziemy dalej. No i w końcu pokazał mi się pulpit, a raczej pokazało mi się biurko - i tu już szok!!! Te dokumenty (w zasadzie same pliki muzyczne), które miałem wcześniej - są, iTunes z całą biblioteką - jest, wszystkie programy (łącznie z instalowanym z płyty DVD Photoshopem) - są!!! To co jest? - nowy system czy odtworzenie kopii? (ot - lata praktyki z windowsem). Jak sobie problem przemyślałem - to stwierdziłem, że widocznie jednak system jest chyba jednak nowy (nowy stary), ale Apple gdzieś tam w czeluściach swych serwerów zapamiętało za mnie nawet ustawienia osobiste i teraz grzecznie podało mi całość (ustawień, zainstalowanych aplikacji i nawet danych) na tacy, żebym się nie przemęczał i swój czas oszczędzał. Jeśli moje wywody są słuszne - to mnie osobiście podoba się taka postawa. Jedyne, co musiałem zrobić, to na nowo podmienić wtyczkę Camera Raw na nowszą w starym Photoshopie Elements 6, coby mógł widzieć zdjęcia w NEF - ie. Wychodzi na to, że tą pamięć NVRAM zresetowałem wybitnie dogłębnie.

I na tym mi zeszła pierwsza doba...

A drugą dobę zmarnowałem (oczywiście przez własną głupotę) z zupełnie prozaicznego powodu. Otóż z lekka się zamartwiałem, że wszystkie me dyski zewnętrzne, karty SD i pendrive'y (używane do tej pory pod Windowsem) będą teraz raczej mało użyteczne. Tzn. odczytać z nich dane się da - ale zapisać coś na nich bez sformatowania (czyli wymazania) się nie da. Poszukałem, poczytałem - i wyszło, że jest coś takiego, jak uniwersalny format exFAT. Kontrolnie wymazałem w tym formacie jeden pendrive 16 GB - i wyszło, że faktycznie działa pod dwoma systemami. Postanowiłem więc pobawić się tak z resztą mojego dobytku Portable. Zacząłem od zewnętrznego jednoterabajtowego HDD, który mi tymczasowo służy za dysk do kopii Time Machine, dopóki nie wejdę w posiadanie czegoś, co się nazywa Apple Airport Time Capsule. Przede wszystkim chciałem sobie ten mój HDD wymazać i utworzyć dwie partycje - jedną pod kopie, drugą po prostu do przechowywania danych. Wywołałem więc przy pomocy magicznego zaklęcia Spotlight Narzędzie dyskowe i zacząłem od wymazania dysku. Stwierdziłem, że jak robię to po raz pierwszy, to przy wymazywaniu wybiorę sobie opcje zabezpieczeń jako "najbezpieczniejsze" zamiast "najszybsze", żeby mieć to ładnie i dokładnie wymazane (podobnie, jak to zrobiłem z pendrive'm). Jak wykoncypowałem - tak uczyniłem.Kliknąłem akceptację - i pooooszło. I dopiero w tym momencie, jak już było za późno na cofnięcie procesu, myśl mnie taka naszła, że przecież wymazywanie 16 GB pendrive'a z opcją "najbezpieczniejsze" zajęło ponad cztery godziny, a nie jestem pewien, czy nie zbliżyło się do sześciu - to ile czasu zajmie wymazywanie w tych warunkach terabajtowego dysku ?!?!?! Okazało się, że nawet niedługo - równą dobę.... Po tym czasie zrobienie dwóch oddzielnych partycji, sformatowanie jednej z nich pod exFAT, zrobienie kopii zapasowej systemu, przeniesienie na drugą partycję danych to zaledwie chwilka.....

Podsumowując ten nieco długi (za co przepraszam, ale chciałem wszystko opisać ku przestrodze "młodym") wpis stwierdzam:

- reset pamięci NVRAM wg procedury "cmd" + "opt" + "P" + "R" (przynajmniej na MacBooku Pro retina 13" Early 2015 z macOS Siera) nie działa, za to bardzo łatwo można przeinstalować system - no, chyba że ja wciskałem klawisze nie tymi palcami, co potrzeba

- "nowicjusze" chcący wymazać dyski zewnętrzne itp (zwłaszcza te o dużej pojemności) niech zdecydowanie wybierają opcję "najszybsze"

Jeżeli każdy zastosuje się do tych dwóch punktów - zaoszczędzi sobie dwie doby życia.... czego wszystkim (i sobie) życzę.

 

A "dźwięku startowego" pozbyłem się jednak w sposób gwarantujący nie powodowanie zmian poprzez używanie terminala - po prostu przed każdym wyłączeniem komputera naciskam klawisz F10 na klawiaturze...

 

Niech jabłko będzie z Wami



#8 imrik

imrik
  • 3 471 postów
  • SkądWrocław, Poland

Napisano 24 lutego 2017 - 09:27

cmd+alt+p+r działa na każdym Macu z Intelem. Kwestia jest taka, że nie doczytałeś dokładnie - klawisze należy wcisnąć PRZED usłyszeniem dźwięku a nie PO nim. Po nim wykryło kolejny skrót jaki da się uruchomić czyli cmd+alt+r i go wykonało -> Recovery mode.

 

A całą resztę robiłeś na własne życzenie skoro wcześniej miałeś okazję się zapoznać z witryną wsparcia i nic tam na temat przeinstalowywania systemu nie było :) Podobnie z bezpiecznym czyszczeniem. W oknie do formatowania jest odpowiednia informacja, że może to długo trwać.



#9 pablicito

pablicito
  • 29 postów
  • SkądPłock

Napisano 24 lutego 2017 - 09:54

Przepraszam, że wklejam w ten sposób - ale jeszcze nie opanowałem, jak to można zrobić ładniej: Jak wyzerować pamięć NVRAM

Wyłącz komputer Mac, a następnie uruchom go ponownie, przytrzymując cztery poniższe klawisze natychmiast po usłyszeniu dźwięku startowego:

macos-nvram-option-key.pngmac-nvram-add-icon.pngmacos-nvram-command-key.pngmac-nvram-add-icon.pngmacos-nvram-p-key.pngmac-nvram-add-icon.pngmacos-nvram-r-key.png

Przytrzymaj te klawisze naciśnięte przez około 20 sekund aż komputer uruchomi się ponownie. (Jeśli komputer Mac odtwarza dźwięk startowy podczas uruchamiania, możesz zwolnić klawisze po drugim dźwięku startowym).

 

To w końcu przed czy po usłyszeniu dźwięku - bo zgłupiałem... ?


#10 imrik

imrik
  • 3 471 postów
  • SkądWrocław, Poland

Napisano 24 lutego 2017 - 10:01

Ja wyłączam komputer i czekam aż całkiem się wyłączy. Następnie wciskam klawisz power i na nic nie czekam tylko od razu trzymam wciśniętą kombinację. W ten sposób łapie na 100% zawsze. Trzymam wciśnięte tak długo aż 2 raz nie usłyszę "gonga". Jeśli będziesz się starać wcisnąć natychmiast po usłyszeniu dźwięku to możesz nie zdążyć bo chwilkę trwa zanim się palce ułożą na tej kombinacji a wcisnąć technicznie trzeba na natychmiast po usłyszeniu (a nie gdy się skończy) gong, więc jeszcze w trakcie jego trwania - po co sobie komplikować życie kiedy można od razu trzymać wciśnięte w chwili gdy słyszysz gong?


Użytkownik imrik edytował ten post 24 lutego 2017 - 10:04


#11 pablicito

pablicito
  • 29 postów
  • SkądPłock

Napisano 24 lutego 2017 - 10:15

OK. Skorzystam z tych wskazówek na przyszłość. 

Dzięki.



#12 tomasz

tomasz

  • 10 981 postów
  • Płeć:
  • SkądBełchatów, PL

Napisano 27 lutego 2017 - 20:24

 

O tym jak wyłączyć dźwięk startowy pisaliśmy we wpisie → Jak włączyć/wyłączyć dźwięk startowy Maca

Natomiast jeżeli chodzi o reset PRAM i SMC to dokładne instrukcje znajdują się tutaj → Reset PRAM i SMC



#13 pablicito

pablicito
  • 29 postów
  • SkądPłock

Napisano 27 lutego 2017 - 22:52

Dzięki za te informacje. Mogę powiedzieć, że ten problem mam opanowany.

Pozdrawiam






Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych