[wojciechd]

15.01.2008 w Szczecinie skradziono MacBooka Pro 2.2GHz Core 2 Duo/2x1Gb/120Gb/SD/AP/BT Numer seryjny: W87228RLX91 Komputer nie miał żadnych uszkodzeń i zarysowań. Skradzono sam komputer bez zasilacza. Za znalezienie sprawnego, kompletnego i bez uszkodzeń komputera 1000 zł.

[Klimer]

może ktoś napisze że jestem wścibski, ale jak to się stało?

[tomasz]

Minęło 9 dni ... komputer zapewne już znalazł nowego właściciela Albo złodziej zrobił switcha.

[qzim]

mam takie głupie pytanie...czy macbooki mają jakieś zabezpieczenia, które w razie kradziey pozwalaja byc spokojnym ze zlodziej nie dostanie sie do danych na dysku?

[racuchy]

mam takie głupie pytanie...czy macbooki mają jakieś zabezpieczenia, które w razie kradziey pozwalaja byc spokojnym ze zlodziej nie dostanie sie do danych na dysku?

taa, jak wykryje zlodzieja to puff i autodestrukcja,, nie ma danych.

[goodboy]

Na przyszlosc, polecam taki program - Undercover. Kiedy zlodziej podlaczy sie do internetu, program go lokalizuje.
[url]http://www.orbicule.com/undercover/[/url]

[qzim]

taa, jak wykryje zlodzieja to puff i autodestrukcja,, nie ma danych.

chodziło mi o hasło sprzętowe takie jak jest w pctach w biosie, albo jakies hasło na dostęp do dysku, bo samo hasło na system to bardzo mało no chyba, ze pliki sa szyfrowane przy pomocy tego hasła...

[racuchy]

No ok. Nie pamietam czy w tigerze bylo, bo nigdy nie uzywalem. Ale w leo jest cos takiego jak FileVault [preferences/security]. Z tego co widze to to jest właśnie to czego szukasz. FileVault secures your home folder by enncrypitng its content. bleblelbe. It encrypts and decrypts your files while you're using them/ Ustawiasz haslo, i jestes niby 'secured'

[Paweł K.]

Na przyszlosc, polecam taki program - Undercover. Kiedy zlodziej podlaczy sie do internetu, program go lokalizuje.
http://www.orbicule.com/undercover/

Raczej rozbierze na części i sprzeda, a nie będzie się do internetu podłączał.:roll:

[goodboy]

Raczej rozbierze na części i sprzeda, a nie będzie się do internetu podłączał.:roll:

Bedzie rozbieral MacBooka na czesci? Zartujesz?
Jesli sprzeda, to to chyba oczywiste ze klient sie podlaczy do internetu.
Ja zaopatrze sie w ten programik dzisiaj albo jutro.

[racuchy]

Geeez, Zaplacisz 40$ czy 50$? za co? Za zludzenie bezpieczenstwoa, naprawde myślisz że takie coś pomaga. W naszych realiach, jak ci 'za*ebali laptopa, czy cokolwiek innego tak naprawde, to sie mozesz pozegnac. Fajny gadzecik bo mozesz popodglac jelopa przed kompem, albo puscic mu jakis message. Ale nic poza tym.

[goodboy]

Geeez, Zaplacisz 40$ czy 50$? za co? Za zludzenie bezpieczenstwoa, naprawde myślisz że takie coś pomaga. W naszych realiach, jak ci 'za*ebali laptopa, czy cokolwiek innego tak naprawde, to sie mozesz pozegnac.
Fajny gadzecik bo mozesz popodglac jelopa przed kompem, albo puscic mu jakis message. Ale nic poza tym.

Program lokalizuje adres IP komputera i firma kontaktuje sie z dostawca internetu. Dostawca podaje adres i powiadomiona zostaje policja. Pozniej juz tylko "BOOM" do mieszkania zlodzieja i laptopik z powrotem

[racuchy]

No ok, to już ma trochę więcej sensu. Teraz mi głupio bo się nie wczytywałem w ta stronke Ale mogę opowiedzieć dość nieprzyjemną historię, która pokaż jak u nas policja działa. Miałem ostatnio trochę przygód. Chodziło właśnie o zlokalizowanie zaginionego znajomego. Logował się na gronie. Sama administracja napisała, że może udostępnić dane, ip, mac etc, ale musi mieć pismo od policji. Więc rodzina poszła,tłumaczą kolesiowi o co chodzi, a ten, 'co to jest grono?' Komenda glowna w warszawie [!]. tak czy inaczej, w koncu dostali te dane wszystkie i gowno to dalo, okreslili jakiś olbzymi obszar. Zanim podjęli jakiekolwiek dzialanie sytuacja sama się wyjaśniła. Wszystko tam pisane jest ręcznie, bałagan, biurokracja. I ogolnie zalamalem sie jak tam bylem. Takze nie licz ze GROM bedzie taranowal drzwi zlodzieja bo policja dostanie mac'a czy ip

[cizu]

Straszne osoba która przyjmowała zgłoszenie nie wiedziała co to grono, i co w tym dziwnego? Ma być w raporcie spisane, że osoba zganiona najprawdopodobniej logowała się do serwisu internetowego grono.net jej id to xxx. I to trafia na biurko prowadzącego sprawę (albo zgłasza się od razu do oficera prowadzącego sprawę zaginięcia) i ta osoba kontaktuje się z policyjnymi informatykami i oni ustalają to. I myślę że to raczej wina leży po stronie osób zgłaszających, aniżeli Policji. Co do samego programu to moim zdaniem jak najbardziej ma sens, w szczególności jak się poruszamy po mieście. I gadanie że ktoś ma zamiar sprzedawać mb(p) na części jest ... jest jakąś perwersją

[cake]

a czy ten program UNDERCOVER jest niewymazywalny? co np w wyadku sformatowania dysku?

[racuchy]

@cizu

chyba za duzo CSI sie naoogladales. to osoba ktora prowadzila cala sprawe nie wiedziala co to grono, a nie policjancik w dyżurce,, bylem przy tej rozmowie, bo skladalem zeznania biurko obok. I oczywiste jest, że przekazali to informatykom. o0.
Jak mowie gowno zrobili z danymi ktore dostali,, okreslili obszar powiedzmy z dokladnoscia do 3km. Tak czy inaczej, nie znasz sprawy, a oskarzasz rodzine, a co mieli zrobic? Dla mnie koniec tego tematu.

Chcecie żyć z przeswiadzczeniem ze jak przyjdziesz na policje z ip i mac'iem to ci odrazu odszukaja laptopa,, ok. Obyscie nigdy nie musieli sie bujac z takimi sprawami.

[cizu]

Nie nie naoglądałem się tylko już wielokrotnie załatwiałem sprawy dotyczące internetu. Może akurat źle trafiliście, na ale mniejsza. W każdym razie dla mnie program w 100% dobry jak chce się z laptopem podróżować.

---- Dodano 26-01-2008 o godzinie 00:34 ----

a czy ten program UNDERCOVER jest niewymazywalny? co np w wyadku sformatowania dysku?

http://www.orbicule....bout-apple.html

[Paweł K.]

Bedzie rozbieral MacBooka na czesci? Zartujesz?
Jesli sprzeda, to to chyba oczywiste ze klient sie podlaczy do internetu.
Ja zaopatrze sie w ten programik dzisiaj albo jutro.

Nie żartuję. Zobacz na allegro, sprzedają oddzielnie matryce, obudowy, dyski twarde itp. Przecież sk... który kradnie zależy na jakiejkolwiek kasie, woli bezpiecznie sprzedać części za powiedzmy 500 zł niż cały komputer za 5000 zł.

[owz]

część złodziei to debile, kiedyś na giełdzie komputerowej w poznaniu widziałem jak dresik wlazł z laptopem, widać, że świeżo zjuchconym i biegał po stoiskach, puścił w końcu tego lapka za 200 zł - wtedy najtańsze laptopy kosztowały po 10000

[sabress]

nie kradliby złodzieje gdyby ludzie nie kupowali, to może jednak przestańmy kupować od podejrzanych typków "gorący" towar. ja jestem za.

[CEHM]

część złodziei to debile, kiedyś na giełdzie komputerowej w poznaniu widziałem jak dresik wlazł z laptopem, widać, że świeżo zjuchconym i biegał po stoiskach, puścił w końcu tego lapka za 200 zł - wtedy najtańsze laptopy kosztowały po 10000

Gratuluje wszystkim, ktorzy przygladali sie procederowi nie dzwoniac na Policje...

[r_leszcz]

I to jest właśnie nasza polska mentalność. Kupić kradzione bo taniej. Jak coś mnie nie dotyczy to umywam ręce i udaje, że nie widzę. Jak potrzebuję jakiegoś programu to torrent, albo emule. Tak samo z filmami czy muzyką, nie ważne, że ktoś to nagrywa, produkuje i ma z tego chleb, ważne żebym ja Polak miał coś za free..... Ciekawe kiedy to się u nas zmieni, chyba nigdy.................. Co do policji i spraw związanych z netem. Ok nie jest dobrze, ale to nie wynika z biurokracji czy tumiwisizmu, po prostu policja nie ma pieniędzy na sprzęt, szkolenia i zatrudnianie specjalistów. Policjanci pracują na prywatnym sprzęcie. Przynoszą do pracy wlane komputery, drukarki itp. Na komendach nie ma nawet sieci lokalnych nie mówiąc o internecie. Jak chcą wydrukować raport, zeznanie czy doniesienie to nagrywają na dyskietki albo pendrive-y i biegną na drugi koniec korytarza do kolegi z drukarką. Na każde województwo jest może kilka osób z przeszkoleniem informatycznym, ale to garstka i jeszcze brak im dobrego wyposażenia. Mimo tej całej beznadziei jakoś sobie radzą i nie jest tak strasznie. Miałem ostatnio przygodę z bankiem - ktoś mi oczyścił konto za pomocą numerów mojej karty wyciągniętych przez net. (BTW najprawdopodobniej podczas regulowania rachunku z Allego za pomocą internetowego terminalu Polcard - przestrzegam) Straciłem prawie 7.000 zł. Z racji faktu że trochę się wychodziłem po tych komendach - miałem okazję zobaczyć jak ci ludzie pracują. Np. w kwestii wyłudzeń i oszustw internetowych np poprzez Allegro są naprawdę skuteczni. Sytuacja w Polsce zmienia się, ale bardzo powoli. Miejmy nadzieję, że będzie coraz lepiej. Niestety podstawa to zmiana sposobu myślenia i przyzwyczajeń Polaka, a tu jakoś widzę zamgloną przyszłość..........