Za każdym razem, kiedy robię zdjęcia z samowyzwalaczem, iPhone wali serią 10 zdjęć. Zajmuje to mnóstwo pamięci i wymaga czasu na selekcję, która jest wyjątkowo nieergonomiczna. Ponadto, mam wrażenie, że zdjęcia stają się od tego rozmyte.
Czy da się to jakoś wyłączyć? Przeszukując sieć znalazłem jedynie metody polegające na włączeniu lampy błyskowej lub trybu HDR. Jednak oba te rozwiązania wpływają na efekt końcowy i nie zawsze są porządane.
Jeśli jednak nie ma na to normalnej metody, to może ktoś mi chociaż wytłumaczy, po jaką cholerę tak to zostało wymyślone?