[jajcek2]

Witam. Chciałem przedstawić moja sytuacje może ktoś miał podobny problem i coś pomoże. Posiadam iPhone 6. W czerwcu tamtego roku oddałem telefon na gwarancje ponieważ przednia kamerka zaczęła uciekać. Reklamacja została przyjęta telefon podobno został wymieniony na nowy(inny nr imei). Telefon który dostałem użytkowałem przez około pol roku niestety telefon zaczął się zawieszać podczas użytkowania oraz przestała działać przednia kamerka. Telefon w niedziele zaniosłem do ISpot tam gdzie poprzednio. Udałem się dziś po odbiór i niestety to co usłyszałem wyprowadziło mnie strasznie z równowagi również Pani która oddawała mój sprzęt a mianowicie stwierdzili iż w środku telefonu brakuje dwóch śrubek i naklejki Pani twierdzi ze telefon był gdzieś naprawiany. Byłem w szoku gdy to usłyszałem ponieważ tłumaczyłem tej Pani jaki sens byłby oddawać telefon do naprawy do innych serwisów jeżeli na telefon mam gwarancje? Telefonu nigdzie nie oddawałem do żadnych napraw. Państwo w ispocie również twierdzą ze telefon mi musiał upaść ponieważ koło wejścia na słuchawki lekko odstaje ekran (szczerze nigdy tego nie widziałem i nawet teraz ciężko mi to stwierdzić) miał ktoś może podobna sytuacje lub jest w stanie coś poradzić? Pierwszy raz na takim forum jestem z góry sory jeżeli coś nie tak zrobiłem:). Pozdrawiam

[krzysztofsds]

Nauczka jest taka, ze nie chodzi się do iSpot. Najgorsze badziewie jakie jest. Tylko Cortland

[Bolsu07]

porobną sytuacje miałem z makiem w iSpot. Też teraz unikam jak ognia. Tylko cortland

[Damien Karras]

Podpiszę się pod powyższymi opiniami i również mogę z doświadczenia pozytywnie wypowiedzieć się o Cortland - pamiętaj jednak, że żaden serwis nie uzna reklamacji telefonu który wykazuje ślady niepoprawnej ingerencji. To, że telefon wcześniej w iSpot został Ci naprawiony a do momentu drugiej reklamacji absolutnie nic z nim nie robiłeś nie oznacza, że wady z powodu której odrzucili Ci reklamację nie było. Proponuję Ci zareklamować w Cortland, jeżeli oni również stwierdzą taki sam problem to wtedy można domniemać kiedy i gdzie pojawiła się przyczyna.

[Piotr X]

Witam. Chciałem przedstawić moja sytuacje może ktoś miał podobny problem i coś pomoże. Posiadam iPhone 6. W czerwcu tamtego roku oddałem telefon na gwarancje ponieważ przednia kamerka zaczęła uciekać. Reklamacja została przyjęta telefon podobno został wymieniony na nowy(inny nr imei). Telefon który dostałem użytkowałem przez około pol roku niestety telefon zaczął się zawieszać podczas użytkowania oraz przestała działać przednia kamerka. Telefon w niedziele zaniosłem do ISpot tam gdzie poprzednio. Udałem się dziś po odbiór i niestety to co usłyszałem wyprowadziło mnie strasznie z równowagi również Pani która oddawała mój sprzęt a mianowicie stwierdzili iż w środku telefonu brakuje dwóch śrubek i naklejki Pani twierdzi ze telefon był gdzieś naprawiany. Byłem w szoku gdy to usłyszałem ponieważ tłumaczyłem tej Pani jaki sens byłby oddawać telefon do naprawy do innych serwisów jeżeli na telefon mam gwarancje? Telefonu nigdzie nie oddawałem do żadnych napraw. Państwo w ispocie również twierdzą ze telefon mi musiał upaść ponieważ koło wejścia na słuchawki lekko odstaje ekran (szczerze nigdy tego nie widziałem i nawet teraz ciężko mi to stwierdzić) miał ktoś może podobna sytuacje lub jest w stanie coś poradzić? Pierwszy raz na takim forum jestem z góry sory jeżeli coś nie tak zrobiłem:). Pozdrawiam

 

Ja zazwyczaj też korzystam z usług Cortland, czy to serwis czy to sklep online. Jak nie możesz dostarczyć sprzętu do ich serwisu albo sklepu osobiście to możesz nadać paczką, na ich stronie masz wszystko opisane.

 

To, że telefon wcześniej w iSpot został Ci naprawiony a do momentu drugiej reklamacji absolutnie nic z nim nie robiłeś nie oznacza, że wady z powodu której odrzucili Ci reklamację nie było.

 

Dokładnie - może być tak, że wada była od wymiany a Ty nie wiedziałeś nawet :/ Pytanie czy przy ostatniej reklamacji robili zdjęcia Twojego telefonu przy Tobie?

Użytkownik Piotr X edytował ten post 18 stycznia 2017 - 13:27

[jajcek2]

Jedyne co mi przychodzi do głowy jakieś logiczne wytłumaczenie to to iż telefon był z tego co wiem dają czasem odnawiane czyli kilka części z innego telefonu i poprostu ktoś zapomniał może o dwóch srubkach a ja teraz mam problem. Wychodzi na to ze jak się będzie wymieniać to niech przy tobie rozkręca i sprawdza czy wszystkie śrubki są...(dramat)

porobną sytuacje miałem z makiem w iSpot. Też teraz unikam jak ognia. Tylko cortland

a jak skończyła się twoja przygoda?

[Bolsu07]

Jedyne co mi przychodzi do głowy jakieś logiczne wytłumaczenie to to iż telefon był z tego co wiem dają czasem odnawiane czyli kilka części z innego telefonu i poprostu ktoś zapomniał może o dwóch srubkach a ja teraz mam problem. Wychodzi na to ze jak się będzie wymieniać to niech przy tobie rozkręca i sprawdza czy wszystkie śrubki są...(dramat)
a jak skończyła się twoja przygoda?

 

odesłałem do Cortland. Potwierdzili usterke i wymienili cały topCase razem z bateria i stelażem(?). Przyciski działay już prawidłowo a po klikaniu nie było ani śladu. W iSpot nawet go nie otwierali. Zreszta reklamowałem u nich już 3 iPhony i za każdym razem wymieniony na sprawy, które działają do dzisiaj

Użytkownik Bolsu07 edytował ten post 18 stycznia 2017 - 23:16

[Damien Karras]

odesłałem do Cortland. Potwierdzili usterke i wymienili cały topCase razem z bateria i stelażem(?). Przyciski działay już prawidłowo a po klikaniu nie było ani śladu. W iSpot nawet go nie otwierali. Zreszta reklamowałem u nich już 3 iPhony i za każdym razem wymieniony na sprawy, które działają do dzisiaj

 

Cortland zawsze traktował moje zlecenia poważnie wiec naprawdę nie mogę powiedzieć złego słowa, z iSpot korzystałem raz z konieczności. Ogólnie niby i to i to serwis z autoryzacją Apple ale jednak różnica pozostaje, niektóre rzeczy po prostu widać począwszy od samej obsługi przyjęcia tel na reklamację.

[Danioo]

U mnie z kolei Cortland za każdym razem zlewał sprawę. Najpierw problem z iPhone'm 6 który przełączał się miedzy sieciami. Wg. serwisu to normalna sprawa. W iMad wymieniony. To samo z 6s padająca bateria + wypalone piksele (wg. serwisu wszystko w normie - powinno być ponad 10, aby wymienili). iMad potwierdzenie tego samego dnia. 3 dnia roboczego nowe urządzenie. Złego słowa nie mogę za to powiedzieć o sklepie w Warszawie. Kupowałem 7 (w pierwszym tygodniu po premierze w PL i wszystko błyskawicznie).

[assaabloy]

jak wyzej polecam CORTLAND ! pełen profesjonalizm w Poznaniu na zgoda 38 

[jajcek2]

Sprawa zakończona! Już opowiadam. Zadzwoniłem z moim problemem na infolinie Apple. Obsługa na poziomie. Telefon spowrotem zawiozłem to ispotu tak jak mi kazali na infolini. Potem z infolini kontaktowali się z ispotem. Telefon został wysłany do centralnego serwisu Apple. Po trzech dniach przyszedł SMS ze telefon gotowy do odebrania. Telefon wymieniony na nowy. Moduł wyświetlacza padł. W sumie już nie chciałem się kłócić ale powinni go przy mnie rozkręcić i pokazać mi czy są wszystkie śrubki;). Mniejsza z tym sprawa załatwiona ja usatysfakcjonowany! Pozdrawiam

[zapal]

nie chce zakładać nowego tematu oddalem 7 do cortland i otrzymałem info ze: 
Sprzęt został wysłany do ośrodka serwisowego Apple.

ze co to znaczy? uznali  zgłoszona wada? gdzie jest ten ośrodek? dodam ze wyslałem do Poznania.

 

[MasterM]

Tak, prawdopodobnie wada została potwierdzona. Apple albo naprawi albo wymieni iPhone'a na nowego.

[radzion]

Nie podniecajcie sie tak bardzo Cortlandem. Oddalem 7 Plusa Onyx do reklamacji z powodu braku responsywnosci ekranu. Cala obsluga trwala dokladnie 2 tygodnie. Gdybym nie zatelefonowal, to pewnie nie dowiedzialbym sie o statusie naprawy. Ale to nie jest dla mnie istotne. Wisienką na torcie niech bedzie fakt, ze moj iPhone, ktory posiadal jedną (dokladnie JEDNĄ) mala ryske (caly czas uzytkowany w Silicone Case od Apple) wrocil z serwisu szpetnie porysowany w wielu miejscach. Nastepnym razem (oby nie) pojde z wydrukowanymi zdjeciami faktycznego stanu smartfona i każe je dopiac do protokolu zdawczego. Zapis w protokole "normalne slady uzytkowania" moze dla kazdego oznaczac cos innego. W tej chwili Cortland ma u mnie kreche dluga jak autostrada.

[MasterM]

Ja po takich komentarzach na forach nauczyłem się, aby wysłaniem telefonu do serwisu robić zdjęcia  

[radzion]

Ja po takich komentarzach na forach nauczyłem się, aby wysłaniem telefonu do serwisu robić zdjęcia

No i bardzo dobrze robisz. Teraz nikomu nie mozna ufac. Przy nastepnej okazji (oby jednak nie miala miejsca) zaskocze pracownikow Cortlandu zdjeciami, ktore beda mogli porownac z dostarczonym egzemplarzem iPhona.

[Radi-83]

Nie podniecajcie sie tak bardzo Cortlandem. Oddalem 7 Plusa Onyx do reklamacji z powodu braku responsywnosci ekranu. Cala obsluga trwala dokladnie 2 tygodnie. Gdybym nie zatelefonowal, to pewnie nie dowiedzialbym sie o statusie naprawy. Ale to nie jest dla mnie istotne. Wisienką na torcie niech bedzie fakt, ze moj iPhone, ktory posiadal jedną (dokladnie JEDNĄ) mala ryske (caly czas uzytkowany w Silicone Case od Apple) wrocil z serwisu szpetnie porysowany w wielu miejscach. Nastepnym razem (oby nie) pojde z wydrukowanymi zdjeciami faktycznego stanu smartfona i każe je dopiac do protokolu zdawczego. Zapis w protokole "normalne slady uzytkowania" moze dla kazdego oznaczac cos innego. W tej chwili Cortland ma u mnie kreche dluga jak autostrada.

Ja miałem podobną sytuację z Cortland na Bitwy Warszawskiej, oddałem swojego 6s z powodu ciemniejszego rogu ekranu, wysłali do centrum serwisowego apple i wrócił z porysowanym jabłkiem i górną fugą nienaprawiony i nie wymieniony. Wziąłem i się wkurzyłem, sprzedałem go w cholerę i kupiłem inny. Z tym robieniem zdjęć to nie wiem czy pójdzie tak łatwo, bo powiedzą że czy napewno to ten sam egzemplarz itp. Chyba jedyną pewną opcją jest nagranie całej operacji począwszy od momentu wejścia poprzez oddanie pracownikowi (obfilmofanego telefonu, że nie ma rys, że Twój egzemplarz z nr imei) skończywszy na opuszczeniu lokalu

[roger1801]

Ja miałem podobną sytuację z Cortland na Bitwy Warszawskiej, oddałem swojego 6s z powodu ciemniejszego rogu ekranu, wysłali do centrum serwisowego apple i wrócił z porysowanym jabłkiem i górną fugą nienaprawiony i nie wymieniony.

 

 Oddawałem w tym Cortlandzie iMaca do wymiany matrycy. Początkowo w protokole przekazania sprzętu nie napisali nic odnośnie stanu technicznego więc zażądałem od nich, żeby wpisali faktyczny stan (iMac był jak z pudełka, żadnej ryski [bo po miesiącu od zakupu ] ). Wpisali stan idealny - po naprawie w takim też stanie odebrałem swojego iMaca.

 

Może jeśli jest już wpisany stan komputera - starają się bardziej go nie uszkodzić.

[assaabloy]

Oddawałem se do Cortland stan sklepowy przy nich w serwisie robiłem cała dokumentacje zdjęć każdy milimetr w wysokiej rozdziale sfotografowany łącznie z protokołami przyjęcia i wszystko co się dało nawet osobę która przyjmowała tel sfotografowałem i zaznaczyłem wyraźnie tel ma wrócić nowy albo naprawiony w takim samym stanie optycznym jak oddaje inaczej Bedzie grubooo,tel wrócił jak nowy po 2 tyg

[Radi-83]

 Oddawałem w tym Cortlandzie iMaca do wymiany matrycy. Początkowo w protokole przekazania sprzętu nie napisali nic odnośnie stanu technicznego więc zażądałem od nich, żeby wpisali faktyczny stan (iMac był jak z pudełka, żadnej ryski [bo po miesiącu od zakupu ] ). Wpisali stan idealny - po naprawie w takim też stanie odebrałem swojego iMaca.

 

Może jeśli jest już wpisany stan komputera - starają się bardziej go nie uszkodzić.

U mnie wpisali, że stan bardzo dobry. W sumie nie wiem kto i gdzie to zrobił, ale bardziej bym podejrzewał ich niż Apple bo od Apple wrócił nawet w tych folijkach fabrycznych Moze i moglem zalatwic sprawe tak jak kolega nizej opisuje, ale czytalem ze ktos tam oddawał macbooka i chyba chciał aby pracownik tam sie podpisal, ze potwierdza stan idealny i nie chcieli tego zrobić. Wróćił porysowany i poobijany. Zreszta to chyba tu na forum był ten temat Także róznie z tym bywa, zalerzy od podejscia, upartosci i dreczenia ich  Aha, ja nie robiłem tych zdjęc rowniez z tego powodu bo bylem przekonany ze dostanę refuba zafoliowanego wiec raczej nic mu nie bedzie dolegać

Użytkownik Radi-83 edytował ten post 05 lutego 2017 - 00:43

[bee3]

nie chce zakładać nowego tematu oddalem 7 do cortland i otrzymałem info ze: 
Sprzęt został wysłany do ośrodka serwisowego Apple.

ze co to znaczy? uznali  zgłoszona wada? gdzie jest ten ośrodek? dodam ze wyslałem do Poznania.

To znaczy, że "ośrodek serwisowy Apple", a nie Cortland teraz sprawdzi Twojego iP i podejmie decyzję o ew. sposobie naprawy, a Ty musisz uzbroić się w cierpliwość.

[zapal]

Odpisze bo może komuś się to przyda iPhone 7 aktywowany 28.01.2017 z produkcji 01-07.01.2017 po 2 dniach zauważyłem w dolnej części ze ekran jest żółty ( pomijam fakt ze sam ekran jest bardzo "ciepły " ) wysłany do naprawy 1.02 dziś tj. 9.02 po telefonie do cortladnu otrzymałem info ze w telefonie został wymieniony ekran w centrum swtowisowym Apple i czekają na powrót telefonu do nich. Według nich telefon będzie u mnie za 3-4 dni.