Po blisko dwutygodniowym użytkowaniu mogę stwierdzić:
1. słuchaweczki projektowane były dla mieszkańców Kalifornii i Florydy... Wieczorami spaceruję. Przy obecnych mrozach (-10 st. C), czapce na głowie i włożonych rękawiczkach słuchawki się nie sprawdzają a ja je kupiłem by móc spacerować bez "sznurka". Czapka lub kaptur powodują, że słuchawki wypadają z ucha. Pauzowanie za pomocą wyjęcia słuchawki z ucha w zimie, to porażka. Grube rękawice zupełnie się do tego nie nadają. Dlatego kupiłem tasiemkę SPIGEN łączącą obie słuchawki. Teraz jest lepiej. Wystarczy jedną poruszyć i wypada bez strachu o zgubienie. Drugim problemem jest regulacja głośności. W domu idealnie nadaje się do tego Watch. Ale na spacerze w rękawiczkach...
2. słuchawki wyjęte z ucha i odłożone na stole lub w kieszeni - rozładowuję się (połowę wolniej niż jak byśmy słuchali muzyki, ale jednak). Czyli zostaje tylko wkładanie ich do Etui.
3. Etui mieści się w prawej, najmniejszej kieszonce jeansów. Podobno tak je projektowano 
Ale cały czas mam obawy, że wyciągając portfel z większej kieszeni przez przypadek wypchnę Etui. To oczywiście moje subiektywne odczucia ale zastanawiam się nad wszyciem "rzepów" do kieszonki
Ale cały czas mam obawy, że wyciągając portfel z większej kieszeni przez przypadek wypchnę Etui. To oczywiście moje subiektywne odczucia ale zastanawiam się nad wszyciem "rzepów" do kieszonki 4. Zdarza się że słuchawki "rozjeżdżają się" z dźwiękiem... Trwa to kilka, kilkanaście sekund...
5. Mam chyba nietypowe uszy bo słuchawki lubią się wysunąć podczas sprzątania. Jak pisałem wyżej, rozwiązaniem jest tasiemka SPIGEN 
bo słuchawki lubią się wysunąć podczas sprzątania. Jak pisałem wyżej, rozwiązaniem jest tasiemka SPIGEN Reasumując, słuchawki nie do końca dopracowane. Wydaje mi się, że problemem jest kształt. Aparaty słuchowe dla osób niedosłyszących są równie zaawansowane technologicznie, niewidoczne i nie wypadają z ucha a działają co najmniej przez miesiąc. Ale to oczywiście moje subiektywne odczucia.
Na plus mogę dodać, że wreszcie nie muszę chodzić po domu z telefonem w kieszeni. Cały czas mogę słuchać audiobooków a w razie potrzeby prowadzić rozmowę telefoniczną. Gdyby nie ta cena, to nie patrzył bym tak krytycznie na ten produkt.
Ale jak powszechnie wiadomo APPLE tak ma
przeciez jaki sens ma sterowanie sluchawkami ktore przeciez steruja ajfonem? zamiast sterowac sluchawkami przez swojego smartłocza zadaj sobie trud i sprawdz czy on steruje ajfonem bo to na nim robi sie glosniej/ciszej i przerzuca piosenki
Na wtorek mają być u mnie. 
