[Julek]

Cześć,
 

 

Tak, wiem, tytuł sugeruje, że pomyliłem sprzęty, jestem nienormalny i ogólnie głupi oraz zapewne bananowy. 
 

Nie żadnych najnowszych, ale do Rome II, Cywilizacji oraz Cities: Skyline. Do poważnych gier mam konsole, ale na tychże brakuje ww. strategii. Szukam Maca do gier... Obecny Macbook (2009) domaga się zasłużonej emerytury, Windy nie kupię więc... Tu jestem! 

 

Budżet to ok. 5 tys. (+10 proc.). 

Poważnie rozważam dwie opcje:

1. Używany iMac 27" quad-core i5 3.4GHz z GTX 775M 2GB (na aukcjach za 5000)
2. Nanowszy Imac 21.5 z grafiką Intel HD 6200 (ze zniżką studencką za tyleż dorwę)

Czy to dobre tropy? A może szukać Macbooka PRO?

 

Będę Wam ogromnie wdzięczny za wszelkie komentarze/rady! 

Edited by Julek, 12 December 2016 - 20:03.

[michobo]

Odpowiem Ci subtelnie

 

 

Celna samokrytyka

[Julek]

Z tego sobie dobrze zdaję sprawę, ale coś więcej : )?

[torik-78856f3ad1]

Mac do gier to złe połączenie., albo Mac albo gry.

[Iro]

Przecież mak ci się zagotuje przy bardziej wymagającej grze.

[Julek]

Ale ja nie chcę na nich grać w najnowsze gry. Do tego mam konsolę. Chodzi o strategię: Napoleona, Rzym 2. To są gry kilkuletnie. 

[MiL]

Nie ma znaczenia czy kilkuletnie. Ja odpalałem Cywilizację 5 z 2010 roku na MacBooku Pro z 2008 roku i MacBooku Air 2015. Na pro jeszcze było w miarę ok, temperatura grafiki 80-85 stopni, Air myślałem że odleci z biurka, wentylator mało nie wyskoczył. Sprawdzałem też na Pro z i7 2011 i wentylator skutecznie zagłuszał wszystko. Takie są maki.

[Murgal]

To bardzo zły pomysł. BARDZO. 

[JEDI_V-03965dee98]

Słuchaj co koledzy radzą, ja gram tylko w jedną gre, mianowicie OpenArena, to przerobiony Quake, a więc gra z epoki z przed dinozaurów  i mini potrafi dość solidnie się rozgrzać, gdyby nie MacsFanControl, to pewnie by odleciał 

Edited by JEDI_V, 13 December 2016 - 19:24.

[tka11]

Wcale to nie jest zły pomysł - Jak producent daję nam konkretną moc obliczeniową to czemu mamy jej nie wykorzystać? Zdecydowanie model 27 calowy z GTX 775M będzie lepszym wyborem aniżeli integra intela, po pierwsze GTX będzie się mniej grzał, a po drugie wydajnością miażdży Irisa 6200, no i procesor w 27 calowym jest sporo mocniejszy, ale tak czy siak granie na macOS ( nie mam na myśli komputerów Apple - bo komputer to tylko komputer - na wszystkim da się grać, ale z różnym skutkiem ) ma tylko OpenGL, więc grafika skrzydeł nie rozwinie - do gier musiałbyś zainstalować wingrozę po bootcampie, najlepiej dziesiątkę bo ma DirectX12 ( w zależności od gry ten DirectX12 jest wykorzystywany... czasami różnicy względem 11 nie odczujemy, no ale to zależy od konkretnej produkcji ).

 

Także ten... Na Macintoshu da się grać w gry! Po prostu są one potwornie drogie i nie zbyt opłacalne, na pewno zaoszczędzisz na ogrzewaniu, bo Macintoshe mają pseudo chłodzenie, które tak chłodzi, że na temperatury mniejsze niż 90 C nie masz co liczysz... z drugiej strony temperatur nie masz się co obawiać, procesory są wyposażone w takie czujniki, że w odpowiednim momencie zbijają taktowanie aby się nie spalić, owszem wysoka temperatura skraca trochę czas życia CPU i GPU, ale te procesory żyją tak długo, że naprawdę raczej tego nie odczujesz...

[Krzyssp2]

Powiem tak, można mieć komputer do gier z MacOS, ale o tym nie na tym forum  

[Iro]

...

Także ten... Na Macintoshu da się grać w gry! Po prostu są one potwornie drogie i nie zbyt opłacalne, na pewno zaoszczędzisz na ogrzewaniu, bo Macintoshe mają pseudo chłodzenie, które tak chłodzi, że na temperatury mniejsze niż 90 C nie masz co liczysz... z drugiej strony temperatur nie masz się co obawiać, procesory są wyposażone w takie czujniki, że w odpowiednim momencie zbijają taktowanie aby się nie spalić, owszem wysoka temperatura skraca trochę czas życia CPU i GPU, ale te procesory żyją tak długo, że naprawdę raczej tego nie odczujesz...

 

Odczuje i to bardzo.

Gdy z powodu wysokiej temperatury procesor dostanie niższe taktowanie, gry będą się ciąć.

Jaką przyjemność z grania możemy mieć, gdy procesor będzie podobnie chodził jak w laptopie?

[tka11]

Odczuje i to bardzo.

Gdy z powodu wysokiej temperatury procesor dostanie niższe taktowanie, gry będą się ciąć.

Jaką przyjemność z grania możemy mieć, gdy procesor będzie podobnie chodził jak w laptopie?

Niestety nie zgodzę się z tobą - procesory tak nie działają, a przynajmniej te nowe. Mają one bardzo wysoką maksymalną temperaturę sięgającą nawet czasami 105 C!!! Dużo pracuję przy różnego rodzaju konfiguracjach - dobrych, słabych, beznadziejnych, a nawet miałem w rękach all in one od chińskiego lenovo i co? W sumie nic, bo procesor zawsze działał ok, turbo boost nie zawsze działał w 100% swoich możliwości, ale we większości przypadków rozpędzał się chociażby do 70% deklarowanej przez intela szybkości przykładowo i5 o nominalnym taktowaniu 3.3GHz, a o Turbo booscie 3.9GHz ( dla jednego rdzenia ) rozpędzała się do 3.7 GHz ( dla jednego rdzenia ), przy lepszym chłodzeniu powinna poradzić sobie lepiej, ale tak czy siak potrafi pracować w 100% zakresie swoich normalnych taktów. O ile Macintoshe mają słabe chłodzenie - to fakt. To jednak nie przesadzajmy... nowy iMac 27 w najmocniejszej konfiguracji - nie zrzuca taktowania pod windowsem, owszem... można się oparzyć na sam widok, ale taki urok all in one i laptopów - zresztą to nie dotyczy tylko Macintoshy, każdy all in one ma ubogie chłodzenie, o laptopach nawet nie wspominając...