Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Mac OS X Leopard ???....... - dla cierpliwych.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
13 odpowiedzi w tym temacie

#1 jotbe

jotbe
  • 107 postów

Napisano 08 stycznia 2008 - 14:45

Witam wszystkich!
Jeśli źle trafiłem trafiłem to proszę moderatorów o umieszczenie w odpowiednim dziale, ale ja naprawdę nie wiedziałem gdzie mam napisać tego pierwszego posta.
Od dobrych kilku tygodni czytuję wybiórczo Wasze forum i muszę przyznać, że stanowicie dość znaczną grupę szalonych pasjonatów, którzy to posiadając ogromną (jak dla mnie) wiedzę potrafią być bardzo serdeczni, życzliwi i cierpliwi wobec zaczynających przygodę z tym systemem. No troszkę "pokadziłem", a teraz przechodząc do rzeczy to bardzo możliwe, że i ja z tej pomocy będę korzystał. Zależy to już teraz w dużej mierze tylko od Was i Waszych najbliższych odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Chcąc uzyskać na nie jak najbardziej obiektywne odpowiedzi uważam za stosowne napisanie kilka słów o sobie.
W przeciwieństwie do większości użytkowników tego forum jestem już niemłodym facetem gdyż mam 45 lat, a pracę z komputerem rozpocząłem też stosunkowo późno bo zaledwie osiem lat temu. Dowartościowując się troszkę powiem, że do wszystkiego dochodziłem praktycznie sam. Niewiele tego, ale udało mi się opanować na w miarę możliwym poziomie klika, potrzebnych mi do pracy i rozrywki programów. Nie posiadłem jednak umiejętności (wygoda, lenistwo, brak wiedzy i zdolności?) przeinstalowywania systemów, ściągania odpowiednich sterowników, robienia jakichś tam nakładek itp, itd.
Zawsze jednak cechowała mnie jakaś przewrotna natura, robienie pewnych rzeczy inaczej oraz chęć poznawania nowego. Gdy na początku lat dziewięćdziesiątych kupiłem pierwsze Subaru wszyscy pukali się w czoło (po drugim i trzecim już mniej - albo marka w końcu zaistniała na rynku, albo pogodzili się z...). Gdy triumf święcił Canon i Nikon ja wszedłem w system Pentaxa, a znowu wybór niszowej marki Nakamichi w moim przypadku okazał się porażką. Muszę szczerze przyznać, że niekiedy wkładane wysiłki i ponoszone koszty były niewspółmierne do wyników.
W przypadku oprogramowania to w większości od dawna staram się używać bezpłatnego (np.: OpenOffice), ale niestety dalej siedzę na Xp. Jak wielu już to zauważyło ludzie korzystają z Windows`a głównie z wygody, lenistwa i niewiedzy. Należałoby tu jeszcze wspomnieć o chorej polityce w szkołach, urzędach, instytucjach i wielu firmach gdzie idzie się po najmniejszej linii oporu i napycha kieszeń Billowi. Wiem po sobie, że warto szukać o czym dobitnie się przekonałem przechodząc z Explorera na Firefoxa i z Outlooka na Thunderbirda. Od dawna też korcił mnie Linuks, ale obawiałem się, że bez wsparcia to będzie jeden wielki falstart. Teraz jednak po spędzeniu wielu godzin na tym forum strasznie mnie nakręcił Wasz system. Myślę, że to może jest właśnie to co może mi przypaść do gustu.... ja to wiem, czuję przez skórę, a jednocześnie obawiając się proszę o wsparcie.
Przymierzam się właśnie do przesiadki z peceta na laptopa (Toughbook CF-Y5; Dell Inspiron 9400; MacBook Pro 17"???), a po wstępnym poznaniu być może z windy na maca. Zawodowo komputera głównie używam do: wykonywania różnych wycen i obliczeń, a także trochę projektów w dość prostym programie graficznym (napisanym na Autocad), a więc musiałbym doinstalować Windowsa. Ponadto: amatorsko katalogowanie i obróbka zdjęć, internet, poczta, muzyka, okazjonalnie film. Nie gram w nic (dziwne?).
Po tym baaaardzo długim przynudzaniu proszę o odpowiedź na postawione pytania i argumenty przekonywujące mnie do systemu.
1. Czy ktoś taki jak ja, tzn totalny laik o zerowym praktycznie zasobie wiedzy informatycznej, nie posługujący się językiem angielskim - jest w stanie w miarę bezproblemowo pracować na tym systemie?
2. Piszecie, że jest bardzo stabilny itd, a tu widzę mnóstwo różnych problemów. Niewiedza, czy system? Czego więcej? Może dotyczy to tylko najnowszej wersji Leopard?
3. Czy przekonwertowanie posiadanych plików (głównie arkusze kalkulacyjne) jest mocno problemowe?
4. Jak jest z zapisywaniem i otwieraniem w innych formatach? (otrzymuję dużo arkuszy zrobionych w Exellu i Calcu - w tych też formatach muszę je odsyłać);
5. Czy iWork`08 w zupełności zastąpi Openoffica (głównie: Numbers`08 / Calc);
6. Czy bazując na dokładanym do Leoparda iLife`08 i dokupując iWork`08 będę miał to wszystko po polsku?
7. Czego używać do rozpakowywania? Co mi zastąpi Winrar?
8. Czy jest Adobe Acrobat Reader na Mac OS?
9. Czy iPhoto lepiej się sprawdza do katalogowania zdjęć od Picasy?
10. Czy po przesiadce na maca czeka mnie mnóstwo stresów wynagrodzonych później przyjemniejszą pracą i zabawą? Czy ta zmiana systemu potrafi odbyć się bezboleśnie?


...... i wiele, wiele innych lamerskich pytań, ale to może(?) na później.
Z góry dziękuję i pozdrawiam - jotbe - potencjalny użytkownik systemu

#2 present_day

present_day
  • 975 postów

Napisano 08 stycznia 2008 - 15:13

ad. 1. Tak. ad. 2. Na forum nikt nie zakłąda tematu, żeby powiedzieć /system świetnie działa/. To normalne, że tu widzisz tylko narzekania i problemy, które mimo wszystko z reguły mają rozwiązanie. ad. 3. & 4. Co chcesz konwertować? może pomyśl o Office for MAC i nie będziesz musiał nic konwertować. ad. 5. OpenOffice'a nie musisz zastępować, bo też jest na Mac'a. Możesz też chwycić darmową kopię NeoOffice'a, który lepiej się integruje z interfejsem systemu. ad. 6. iWork'a chyba jeszcze nie ma po polsku. iLife na pewno. ad. 7. Jest dużo alternatyw WinRar'a i to darmowych. ad. 8. Tak. ad. 9. Zależy. Myślę, że oba programy mają dużo podobieństw. ad. 10. Naturalnie.

#3 korniszon

korniszon
  • 1 152 postów
  • Skądkanalizacja

Napisano 08 stycznia 2008 - 15:14

2. Leo jest po polsku "od pudełka", ale ma trochę więcej czkawek niż poprzedni Tiger. 5. to zależy, jak skomplikowany formuł używasz - im bardziej zaawansowane funkcje użyte (szczególnie takie funkcje excela, które np. nie mają swojego odpowiednika w iWork), bardziej specyficzne sortowania, tym może być trudniej. 6. iWork jak na razie jest tylko po angielsku - przygotowania lokalizacji podobno trwają 7. Stuffit expander - darmowy do rozpakowywania 8. W system jest wbudowana obsługa pdf-ów więc adobe reader chyba nie będzie ci potrzebny, ale tak, jest jego wersja na maka 9. trudno powiedzieć - iphoto jest wygodny, ale picasa ma kilka przewag (np. normalizacja zdjęć) 10. jest to w miarę bezbolesne przejście, ale tydzień do miesiąca będziesz się z różnymi rzeczami zmagał. to nieuniknione

#4 terran

terran
  • 269 postów
  • SkądKraków

Napisano 08 stycznia 2008 - 15:20

10. jest to w miarę bezbolesne przejście, ale tydzień do miesiąca będziesz się z różnymi rzeczami zmagał. to nieuniknione

Mi wystarczyły dwa tygodnie na mac-u aby szukać na klawiaturze PC Jabłka ;)

#5 mohikanin

mohikanin
  • 124 postów
  • SkądCKMK

Napisano 08 stycznia 2008 - 15:53

ad.5 Myślę, że raczej należy sobie na razie podarować Numbers (przynajmniej jeśli chodzi o konwertowanie plików excela czy calca), lepiej stosować NeoOffice ad. 10. W zasadzie stresów nie będzie, tylko raczej miłe zaskoczenie (przynajmniej tak było w moim przypadku). Ja bym liczył dzień do dwóch na przesiadkę, a dalej jest całkiem z górki. Problem jest tylko czasami jak trzeba skorzystać nagle z PC a tu nie ma jabłka na klawiaturze, albo pod tym altem nie ma polskich liter :-) Pozdrowionka Mohikanin

#6 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 08 stycznia 2008 - 18:20

1.Jesli Leopard jest po polsku to pewnie tak. Ale malo jest innych programow po polsku wiec minimalny angielski jest niezbedny. 2. Generalnie Leopard jest troche (ale tylko troche) jak Vista wsrod Windowsow: jakies dziwne efekty grafiki, lekko spieprzony design i jeszcze poki co zawodny, do niektorych rzeczy (tworzenie muzyki np) jeszcze sie nie nadaje.Czekamy na service packa, czyli na upgrade :) 3. Nic nie konwertuj- sciagnij sobie Open Office czy Neo Office, albo kup MS Office. 4. J.w 5. iWork 08 nie jest w stanie zastapic niczego innego niz iWork 06 :) Program Numbers jest zartem z klienta, i jesli pracowales na prawdziwych arkuszach kalkulacyjnych, to zapomnij o tej tandecie. Problem w tym ze to minimalny arkusz, nie kompatybilny z innymi arkuszami o tyle, ze jest bardzo bardzo okrojony jesli chodzi o funkcje i arkusze przechodza bez formul, ustawien itd. 7. Jesli chodzi o pliki .rar,moim zdaniem najlepszy jest RAR Expander (darmowy i lekki). 8.Oczywiscie ze jest Adobe Acrobat Reader na Mac OS, ale ja polecam systemowy Preview ktory starcza zupelnie do czytania pdfow. 10. "Czy po przesiadce na maca czeka mnie mnóstwo stresów wynagrodzonych później przyjemniejszą pracą i zabawą?" Tak wlasnie bedzie.... "Czy ta zmiana systemu potrafi odbyć się bezboleśnie?" Nie, ale patrz wyzej: "przyjemniejsza praca"... ;)

#7 ContactLost

ContactLost
  • 430 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 08 stycznia 2008 - 18:47

Sam niedawno się przesiadałem i po godzinie już wiedziałem co i jak :P Miałem kilka banalnych problemów początkowo bo byłem za bardzo przyzwyczajony do kombinowania w windowsie, a tutaj wszystko tak po prostu działa. Poza tym, na intelowskim maku w razie potrzeby można zainstalować windowsa. W zasadzie to pokusiłbym się o stwierdzenie: Windows????? Owszem... ale tylko na maku ;) Nie trzeba go nawet konfigurować ;) Nie znam jeszcze Leo tak bardzo jak inni ale uważam, że ten system niszczy MS w przedbiegach pod względem zarówno usability, funkcjonalnoalności i w ogóle jest kurde lepszy. Jak posiedzisz tydzień na maku to gwarantuje ci, że nigdy więej nie będziesz chciał mieć do czynienia z Windowsem.

#8 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 08 stycznia 2008 - 19:41

Jak posiedzisz tydzień na maku to gwarantuje ci, że nigdy więej nie będziesz chciał mieć do czynienia z Windowsem.

To prawda.

Jak zbierasz opinię, to oto moja:

2. Piszecie, że jest bardzo stabilny itd, a tu widzę mnóstwo różnych problemów. Niewiedza, czy system? Czego więcej? Może dotyczy to tylko najnowszej wersji Leopard?

Ja mam też problemy nawet z odkurzaczem nie wypominając już o maszynce do grzanek, zatem nie można wykluczyć, że jakiś się pojawią. Daje się przeżyć. Po prostu pytaj. Nie miałam kursów, książek, nauczycieli. Tylko to Forum. (jedyne czego jeszcze nie pojęłam, to jak poruszać się po tym Forum ,zatem jak Cię moderator jeszcze nie zganił, to Maca opanujesz szybciutko, bo Mac i OSX prostsze zagadnienie :rolleyes:

3. Czy przekonwertowanie posiadanych plików (głównie arkusze kalkulacyjne) jest mocno problemowe?
4. Jak jest z zapisywaniem i otwieraniem w innych formatach? (otrzymuję dużo arkuszy zrobionych w Exellu i Calcu - w tych też formatach muszę je odsyłać);
5. Czy iWork`08 w zupełności zastąpi Openoffica (głównie: Numbers`08 / Calc)

Zależy od arkuszy, proste można odczytać w Numbers (część iWorka), proponuje też współpracę z kontem Google i tamtejszymi arkuszami, ale gdy arkusze są z makrami, to naprawdę trzeba pomyśleć o MS Office dla OSX a nie piszesz niestety o stopniu złożoności arkuszy z którymi masz doczynienia) Niestety chyba nie ma polonizatora do tego pakietu i jak rozumiem to będzie bolało trochę. Zamiast OpenOffice, oczywiście NeoOffice to jest to samo.

8. Czy jest Adobe Acrobat Reader na Mac OS?

Jest. Mam zresztą pro i nie wiem po co. Systemowa przeglądarka działa bez zarzutu, a dowolnego programu czy nawet przeglądarki zrzucasz do PDF bez żadnego problemu.
Pod Tigerem jeszcze miałam, bo nie wyobrażałam sobie pracy bez Adobe Acrobat Reader , potem o nim zapominałam, a na Leoparda już nie chciało mi się go instalować - nie mam takiej potrzeby..

9. Czy iPhoto lepiej się sprawdza do katalogowania zdjęć od Picasy?

W Leopardzie a w zasadzie w pakiecie iLive 08 jeżeli chodzi o kwestie katalogowania rozwiązania są bardzo podobne. Nie podejmuję się oceny. Kto co lubi.

1. Czy ktoś taki jak ja, tzn totalny laik o zerowym praktycznie zasobie wiedzy informatycznej, nie posługujący się językiem angielskim - jest w stanie w miarę bezproblemowo pracować na tym systemie?
10. Czy po przesiadce na maca czeka mnie mnóstwo stresów wynagrodzonych później przyjemniejszą pracą i zabawą? Czy ta zmiana systemu potrafi odbyć się bezboleśnie?

Głównie Ty masz szanse, o ile rzeczywiście nie nabyłeś windosowskich przyzwyczajeń do komplikowania co tylko można jako warunek konieczny i jeszcze dodatkowo nie zawsze wystarczający do pracy na Win.
W OSX doceniam przede wszystkim to, że wiem (mam pewność), że jak rano włączę komputer to będzie to ten sam komputer, który wieczorem wyłączyłam. Reszta to już dla mnie drobiazgi i ozdobniki. Jakkolwiek mają znaczenie, ale nie takie jak spokojny sen. (Nie wspominając o tym, że Maca po prostu nie wyłączam czasem miesiącami, na co pozwala jego w zasadzie bezszmerowa praca).

okazjonalnie film. Nie gram w nic (dziwne?).

Nie dziwne.

Pozdrawiam Monika.

#9 TimmY

TimmY
  • 621 postów

Napisano 08 stycznia 2008 - 19:42

Mlodsze pokolonie wita starszyzne, ktore jednak z odwaga prze do przodu i nie boi sie nowych wyzwan. Bardzo przyjemny post i az chce sie odpowiedziec, co niniejszym czynie, jednak zapewne powtorze kolegow, ktorzy udzielili sie wyzej. A, i jeszcze jedno. Moj tato (51) uzywa komputera oprocz do pracy to do gier :) Nie potrafil pokonac etapu uzywania myszki w grach, zatem wszystkie Doomy, Hexeny, Heretici, Blake Stone'y, Corridory 7, Duke Nukemy, Nightmare'y 3D oraz Wolfensteiny 3D to jego zdecydowanie dobra strona :) 1. Totalnym laikiem jest moja babcia, od miesiaca z sukcesem piszaca w Wordpadzie, rozmawiajaca przez Skype i wyszukiwujaca polaczen pociagowych w internecie. Pan jest po prostu czlowiekiem, ktory chce zeby dzialalo - ktory chce pracowac NA komputerze, a nie pracowac W komputerze, O komputerze. Nakladki, programowania, jadra systemu, kompilacje, i tysiac innych glupot pozostawic tym ktorzy sie interesuja, komputer ma spelniac swoja role, a wiec narzedzia ulatwiajacego zycie i prace. I z cala pewnoscia przyznam: jesli sie chce to tak, system MAC OS X moze byc po prostu systemem na ktorym sie pracuje, a nie z ktorym sie pracuje i walczy. Oczywiscie podstawowa wiedza sie przyda, kilka rzeczy trzeba poznac, ale to nic nadzwyczajnego. Tu rzeczywiscie wiekszosc rzeczy po prostu dziala po podlaczeniu. 2. Mam Tigera, tylko o nim moge cos powiedziec. Jest stabilny nawet i po 40 godzinach nie wylaczania i pracowania na Nim, owszem zdazylo mi sie go zawiesic nie raz, ale raczej sadze, ze to bardziej moja, niz systemu zasluga. Ponadto nawet jak sie zawiesi to tak... kulturalnie :) Otrzymujemy komunikat, ze komputer sie zawiesil i prosza Nas o zrestartowanie. A nie walka z wiatrakami i ctrl+alt+del - wstanie znow xp czy nie jesli wylacze polowe procesow... :) 3. Rowniez nie widze sensu konwerowania. Szczerze powiedziawszy pakiet Office firmy Microsoft na Maka przypadl mi do gustu jesli chodzi o arkusze kalkulacyjne, boli natomiast brak Accesa. Powoli jednak przymierzam sie do przesiadki na Pages, czyli skladnika iWork. 4. Format .xls jest otwieralny przez wszystkie programy do arkuszy dostepne na Maka (a przynajmniej przytlaczajaca wiekszosc) jednak tak jak koledzy wspomnieli - jesli bedzie to cos naprawde zaawansowanego - moze zdarzyc sie, ze arkusz cos zgubi. Calca nie znam, nie wypowiem sie. 5. Jesli jest to narzedzie Pana pracy - sklanialbym sie ku MS Office. 6. iWork jak mowia koledzy - bedzie byc moze wkrotce po polsku. 7. Jeden Stuffit Expander i nieomal wszystkie formaty sa obslugiwane, az zapomina sie, ze cokolwiek sie instalowalo, bezbolesne i szybkie pakowanie/rozpakowywanie. Nie obsluguje bodajze formatu 7zip. Oczywiscie znalezienie programu ktory to robi, instalacja i rozpakowanie zajelo ca. 2 minuty. 8. Jest. Systemowy odpowiednik "Podgladu" z Win XP znakomicie radzi sobie z plikami .pdf. Dodatkowo w Leopardzie mamy mozliwosc szybkiego podgladu znacznie wiekszosc ilosc plikow niz pliki graficzne czy pdf. 9. Zdania sa podzielone, jednak iPhoto scisle wspolpracuje z systemem co pozwala uczyc filozofii myslenia systemu Mac OS X. Ja nie mam miliona folderow na "partycjach", moja muzyka i zdjecia nie "walaja sie" po calym dysku. Wszystko jest naprawde dobrze katalogowane przez systemowe programy serii iLife, totez nie ma problemow z szybkim odnajdywaniem czy archiwizowaniem wlasnej kolekcji. 10. Stresow? Bron Boze. Oczywiscie beda w pierwszych tygodniach chwile, ze odruchowo chcialo zrobic sie to, a tego TU nie ma, tylko jest inaczej/gdzie indziej, ale zdecydowanie bezstresowo obedzie sie nauka systemu. Coz, jak to wsrod spolecznosci fanatycznych uzytkownikow komputer Macintosh - zachecamy do zakupu, odwiedzenia jednego ze sklepow (iSpoty) i tam przetestowanie komputerow, choc widze, ze zebral Pan juz spory wywiad na temat systemu, co sie bardzo chwali.

#10 jotbe

jotbe
  • 107 postów

Napisano 08 stycznia 2008 - 22:01

Wielkie dzięki dla wszystkich którzy poświęcili mi choć troszkę swego cennego czasu. Niektóre odpowiedzi są naprawdę bardzo konstruktywne i przesympatyczne. Ostrzegam jednak i pamiętajcie, że jeśli sie skusze będziecie mieli ze mną urwanie d.... głowy. Zapraszam innych. Być może Wasze zdanie przeważy i podejmę "tą jedynie słuszną....." Co do arkuszy to nie są jakieś specjalnie rozbudowane, ale mają sporo odwołań, przekierowań do innych. Skoro jednak wystarczał mi Openoffice, to myślę, ze nie ma co kombinować tylko gdybym sie zdecydował na przesiadkę dalej na nim pracować.

#11 TimmY

TimmY
  • 621 postów

Napisano 08 stycznia 2008 - 22:08

Skoro OpenOffice dawal rade - naprawde nie sadze, ze bylyby jakiekolwiek problemy na ktorymkolwiek pakiecie Office na Maka. Jesli zas chodzi o Numbers, coz.. Moznaby przetestowac, jednak sesja za pasem, nie czas na to dzis :) A my zapraszamy do dalszych pytan ;-)

#12 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 09 stycznia 2008 - 00:30

Ło Jezu! Przepraszam zalozyciela watku: dopiero teraz doczytalem ze Pan ma 45 lat, a ja sobie w poscie wczesniej jechalem na "Ty". Do projektow CADowskich raczej Windows bedzie niezbedny, chyba ze styknie Panu makowy ArchiCAD. Aha: StufIt Expander mnie zawiodl, duzo pecetowskich plikow pokazuje jako uszkodzone (a w pracy mam peceta i czasem cos tam pakuje), a ja w to wierzylem, glupi... Dopiero RAR Expander przywrocil mi wiare w program do rozpakowania :) Ja sam mocno pracuje na arkuszach kalkulacyjnych i moge stwierdzic, ze obecnie na Maku nie ma zadnego problemu. Sam uzywam Neo Offica (klon Open Offica) i nie napotkalem na zdane problemy. Czasem wysylalem skomplikowane arkusze moim ankieterom w terenie, ci je tam obrabiali na roznych programach na roznych pecetach, sejwowali, odsylali mi z powrotem wypelnione i nic sie nie rozpadalo, wszystkie formuly, zamrozenia komorek itp byly tak jak je tam wczesniej umiescilem. Dawniej, w czasach starego Office na Makach na PPC byly straszne problemy (np taka ciekawostka-nie mozna bylo na makowskim Office wypelniac arkuszy koniecznych do sciagania niektorych europesjkich funduszy, co sie nauzeralem to moje). Tera na Maku jest bajka, a odkad mozna odpalac bezkarnie Windowsa natywnie, to juz wogole...

#13 altcomputing

altcomputing
  • 1 098 postów
  • SkądŚwidnica

Napisano 09 stycznia 2008 - 00:39

Skoro wystarczał OpenOffice to jest Pan w domu, NeoOffice to dostosowana do Makowych realiów kompilacja OpenOffice :)

#14 Marchew

Marchew
  • 150 postów
  • SkądDawna stolica Polski

Napisano 09 stycznia 2008 - 01:15

Ja tylko dodam do tego wszystkiego, że moja mama, kobieta mająca z Windowsem do czynienia jedynie wtedy, kiedy naprawdę musiała przekonana moimi zachwytami nad nabytym Makiem, jako swój własny komputer też sprawiła sobie Macbooka. Po tygodniu usłyszałem, że jest się tego dużo łatwiej nauczyć niż Windowsa i że działa nieporównywalnie lepiej, a pracuje się wygodniej. Windows to dla niej był tylko Office i teraz razem ze mną czeka na wersję 2008 żeby jak najszybciej kupić. Jedyne tylko, czego cały czas nie może zrozumieć, to że wolno jej wszystko bez pytania mnie czy można tu kliknąć, bo ten komputer jest naprawdę ciężko zepsuć, zwłaszcza jak się nie pracuje na koncie administratora.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych