[Konrad Wu]

Planuję kupić iphona SE, a w przyszłym miesiącu wybieram się do Japonii. Cena w sklepe apple jp za model 16gb wynosi obecnie 44800 yen, czyli w przybliżeniu 1600 pln - spora różnica w porównaniu do cen polskich.

Jednak czy kupując model na Japonię, będę w stanie normalnie korzystać z aparatu w Polsce? Czy są jakiegolwiek różnice, chociażby z działaniem LTE?

[maciek5s]

Jeśli chodzi Ci o dzwonienie to nie wiem

Użytkownik maciek5s edytował ten post 10 września 2016 - 11:41

[koliberek1]

Bardzo pomocna odpowiedź. Gratuluję, postarales się Moja również ale zostałem sprowokowany

[mateusxzz]

Działać będzie, ale z tego co czytam w Internecie oni tam wciąż maja simlocka na iPhoni'e i jak Ci go nie zdejmą przy kupnie to jesteś w czarnej d..... Wiec najpierw sprawdź czy naprawdę wciąż zakładają SIMLOCK'a a potem sprawdź czy Ci go zdejmą za normalne pieniądze. 

[Gecko]

Są 3 modele iPhone SE, jeden na USA, na Chiny i na resztę świata. O ile telefon nie ma simlocka to egzemplarz kupiony w Japonii jest identyczny do tego, który jest w polskiej dystrybucji.
Źródło - http://www.apple.com/iphone/LTE/

[Konrad Wu]

Extra! Dzięki za odpowiedzi, szczególnie te dwie ostatnie z tego co się orientowałem, rzeczywiście w większości przypadków sprzedają telefony od razu z umową operatora, pewnie wtedy simlock jest, ale to i tak bardziej dla lokalsów opcja. Ale podobno można też dostać telefon bez umowy, może w takim przypadku bez locka.

A kwestia gwarancji jak będzie wyglądać? Tu na forum wyczytałem że lepiej brać polską dystrybucję od usa ze względu na dłuższy okres, w tym przypadku bedzie podobnie?

[Kardas]

A nie lepiej dołożyc 100zl - 200zl i kupić w allegro. Masę osób sprzedaje ten telefon nowy zafoliowany z polskich salonów. Za 1700-1800zl spokojnie kupisz. Masz pewny zakup i informację o simlocku.

[Konrad Wu]

Taką opcję też coraz bardziej rozważam, bo z informacji które znajduję na necie sprawa sim-lockow japońskich wygląda na dość zagmatwaną. Ale z drugiej strony jest też podobno opcja kupienia telefonu tax free, czyli kolejne 8% mniej, co dawałoby już bardzo sporą różnicę.