Witam,
2 tygodnie temu moja przygoda się zaczęła od włączenia biblioteki iCloud Zdjęcia celem zabezpieczenia ich przed utratą, było to opłakane w skutkach... na 3 dzień od momentu włączenia na telefonie od najstarszego zdjęcia do połowy biblioteki + - 40% wszystkich zdjęć zrobiła się biała IMG_0406 (1).PNG 52.38KB 2 downloads tak samo wyglądała sytuacja na stronie iCloud Monika1.PNG 132.87KB 2 downloads jak można się dowiedzieć akurat ta część zdjęć która była najistotniejsza została uszkodzona... Po kontakcie z Apple powiedzieli że to grubsza sprawa i potrzebują 3 dni żeby inżynier zobaczył co i jak. Po 3 dniach konsultant dzwoni i mnie cały szczęśliwy że naprawili, ucieszyłem się niesamowicie od razu logując się poprzez przeglądarkę żeby zobaczyć, a tu cała "naprawa" polegała na tym że wyrzucili zdjęcia uszkodzone i iCloud synchronizował się z iPhone gdzie już też NIE było tych zdjęć... Pytam się grzecznie w takim razie gdzie one są skoro zostało to naprawione, przyznali że był jakiś błąd i inżynier nie dał rady ich odzyskać ale naprawił iCloud na moim koncie i już działa... Oczywiście zdjęć nie odzyskam. Z pytaniem czy mogę liczyć na jakąś rekompensatę odpowiedzieli że licencja iCloud informuje że należy robić kopie zapasowe... i nie mam na co liczyć, jak się dowiedziałem iCloud nie służy do kopi zapasowych od razu wyłączyłem subskrypcje 1TB na iCloud i dałem swoje pieniądze Dropboxowi, jak ktoś czyta to z supportu Apple to gratuluje podejścia do klienta.
Naturalnie wszystkie rozmowy były miłe i sympatyczne, ale sprawa kompletnie nie rozwiązana, konsultant zaznaczył sprawę jako rozwiązana ja bez zdjęć mam się bujać. Przestrzegam jeszcze raz iCloud nie służy do zabezpieczenia swoich zdjęć....