Witam. Mój problem wygląda następująco:
Posiadam iPhone 5s, niedawno miałam wymieniany wyświetlacz (po dość mocnym upadku telefonu na beton). Od wymiany telefon nie sprawiał żadnych problemów, jednak dzisiaj, nagle się "wyłączył", a raczej ekran pociemniał. Nie działa mi przycisk "początek", dlatego nie mogłam telefonu zresetować, natomiast przytrzymałam górny przycisk "wybudzanie/usypianie" i przejechałam palcem po czarnym ekranie, tam, gdzie zazwyczaj wyświetla się suwak, który należy przeciągnąć. iPhone się wyłączył, o czym poinformował mnie brak wibracji podczas wyciszania go bocznym przyciskiem. Włączyłam telefon ponownie, ale białe jabłko nie pojawiło się na ekranie, stąd moje przypuszczenia, że coś się stało z wyświetlaczem. Dźwięki (np. podczas podłączania ładowarki, wciskanie przycisku wyciszania) działają, tak samo działa dotyk, mogę np. wpisać hasło, ponieważ usłyszałam charakterystyczny dźwięk podczas przypadkowego klikania, włączyć latarkę (także przypadkowym kliknięciem). Tylko ekran nadal pozostaje czarny.
Powinnam oddać telefon do naprawy, czy może poczekać aż sam zacznie działać Czy ktoś miał taką sytuację? Ja osobiście nigdy się z taką nie spotkałam.
Pozdrawiam.