Cześć wszystkim.
Nazywam się Tomasz i spaliłem macbooka.
Od początku.
Kilka tygodni temu wymieniałem dysk SSD na większy. Niestety nie odłączyłem baterii przy tej czynności co spowodowało wedle serwisu uszkodzenie. Dostałem diagnozę, lecz serwis nie dokonał naprawy ze względu na brak części. Autoryzowany serwis może mi wymienić płytę na nową, ale koszt to ok 2 - 2,5 k.
Diagnoza wykazała:
Nieprawidłowe funkcjonowanie układu u1800, który między innymi odpowiada za poprawną pracę mostu północnego. Układ nie wytwarza kilku sygnałów odpowiadających za zasilanie komputera m.in PM_SLP_S4_L, PM_SLP_S3_L, które z kolei nie wytwarzają sygnałów m.in. P5Vs3_EN.
Komputer o którym mowa to:
Macbook Pro z końcówki 2012 roku - 15 cali (bez retiny).
16 GB RAM, i5, 500gb HDD + 128 SSD na system + Czytnik CD wyciągnięty z kopmutera na rzecz drugiego dysku. Komputer był najlepszym sprzętem jaki do tej pory miałem. Dawał radę przy ciężkich procesach graficznych, montażu i renderowaniu video.
Jeżeli ktoś z grupy potrafi to naprawić ponieważ posiada potrzebne elementy, bądź jest zainteresowany odkupieniem ode mnie trupa, to prośba o sygnał. Bardziej interesowała by mnie naprawa.
Help..