[marioosh666]

@MC_ , kto wie jak to wygląda gdzie indziej zrozumie o co chodzi. I nie chodzi o możliwość piracenia. Na Androidzie nigdy nie płaciłem dwa razy za tę samą aplikacje ze względu na wymuszoną aktualizację czy dwie wersje (iPhone i iPad), które na moje oko niczym się nie różnią. Kolejność nie jest przypadkowa. To jest ostatnia duża wada, a na pierwszym miejscu ograniczenia.

[tomk925]

@Marioosh666 Na prawie każde ograniczenie w iPhone jest jakaś metoda. Czy to ściąganie plików, czy muzyki i video z yt, zresztą robię to bardzo rzadko. Jeśli chodzi o dostęp do plików trzymam je np w jednej aplikacji, gdzie mogę zmieniać nazwy, widać rozszerzenie, wielość itp. tworzyć katalogi, pakować i bezpośrednio dodawać dowolną ilośc do poczty, czy otwierać je w domyślnych programach. Po co mi aplikacje z poza sklepu ,żeby jakiś syf złapać. Zmiany motywów i wigety przestały mnie jakoś specjalnie interesować. Ważne że jest stabilnie. Dla mnie większość używanych aplikacji jest darmowa. Sam trzy które używam często są bardziej dopracowane i działają lepiej na iOS niż Android. A po co Ci na siłę dostęp do plików systemu ?

[Arduk]

No wspaniale, tylko nie bierzesz jednej rzeczy pod uwagę, że na Androidzie, zysk z aplikacji jest niższy dla deweloperów, a mikropłatności są opanowane do perfekcji.

Ktoś te aplikacje musi pisać, prawda? A żeby mu się to opłacało to musi zarabiać na tym, bo to jego praca.

 

Przykładem aplikacji na Androidzie, gdzie się płaci parę razy jest pakiet Office od firmy MobiSystems. Swego czasu obecny na Xperiach.

 

Również podbijam temat - po co ci na siłę dostęp do systemu plików?

[marioosh666]

@tomk925 , przecież napisałem, że na te ograniczenia są metody. Rzecz w tym, że w pewnym momencie przestało mnie to bawić. To trochę jak forsowanie płotu w swoim własnym domu. Można to zrobić, ale wygodniej wejść przez furtkę wjechać albo bramę.

 

@tomk925 @Arduk , dostęp do systemu plików potrzebny mi, żeby podłączyć się do dowolnego komputera i swobodnie przenosić pliki w obie strony. Nie każdy korzysta tylko ze swojego sprzętu. Wiem, że są aplikacje, które pozwalają na transfer o ile iPhone i komputer są w tej samej sieci Wifi, ale nie zawsze są. U mniej to działało w 90% przypadków. Pozostaje te 10%.

 

Są jeszcze takie rzeczy jak dual SIM. Nie każdy z tego korzysta, ale jak korzysta to chyba musi dwa telefony nosić o ile jest fanem Apple. I to podchodzi pod ograniczenia.

[Arduk]

@marioosh666
 

Dodałbym jeszcze brak kompatybilności, który Apple nazywa własnym ekosystemem.

Ale jaki brak kompatybilności? Mam komputer z Windows 10 i Xperia Z2 Tablet z Androidem i iPhone - wszystkie trzy urządzenia współpracują tak jak ja chce. Zajęło mi to jakieś niespełna 20 minut.

 

Mam wrażenie, że Apple robi co może, żeby co roku dać użytkownikowi jak najmniej co ma nakręcać sprzedaż.

A Samsung tworzy co roku telefony z miliardami nowych funkcji, po czym ogłasza, że "odchudził" TouchWiza i wywala połowę funkcji i aplikacji z poprzednich wersji Galaxy S...
Włączając telefon Samsunga nawet osoba dość techniczna, jest przytłoczona ogromem funkcji.
 

Dojenie klientów
Za wszystkie aplikacje trzeba płacić i to często po kilka razy np.: ściąga się aktualizacja, która niewiele wnosi, ale ma nowy numerek, więc trzeba zapłacić drugi raz.

Jak już pisałem, deweloperzy muszą zarabiać, aby mieli za co żyć -> mogli tworzyć aplikacje. Jak ktoś kupuje telefon za >3k PLN, a potem Januszuje na 5-10 aplikacji z 50 zł to nie jest to ktoś godny szacunku, raczej politowania.

 

 

dostęp do systemu plików potrzebny mi, żeby podłączyć się do dowolnego komputera i swobodnie przenosić pliki w obie strony. Nie każdy korzysta tylko ze swojego sprzętu. Wiem, że są aplikacje, które pozwalają na transfer o ile iPhone i komputer są w tej samej sieci Wifi, ale nie zawsze są. U mniej to działało w 90% przypadków. Pozostaje te 10%.

 

Istnieją jeszcze serwisy typu Google Drive :]

[marioosh666]

@Arduk , ja wszystko rozumiem. I to, że deweloperzy muszą zarabiać też. Nie muszę oszczędzać na aplikacjach, bo aplikacje mobilne, których potrzebuję nie są drogie. Rzecz w tym, że po kilku takich akcjach poczułem się przez nich dymany i uciekłem do konkurencji. Przy SGS7E tego odczucia nie mam chociaż sprzęt wcale nie jest tańszy od iPhone' a i pewnie szybciej straci na wartości. Stąd taki mój pogląd na ten świat. Korzystałem przez dłuższy czas z jednego i drugiego. Stąd piszę z doświadczenia. Zamknięty system ma swoje zalety.

[Arduk]

@marioosh666

 

Poczułeś się "dymany", bo twórca chce opłatę za swoją pracę? To jak się czujesz, gdy MSOffice przechodzi z modelu "raz zapłać, licencja dożywotnia" do modelu subskrypcji rocznej?

 

Ceny wszystkich Galaxy spadają na łeb na szyję, Samsung po roku czasu porzuca swoje urządzenia, aktualizacje są późno. Np. Note 4 miał inną wersje touchwiz niż Galaxy S6 chociaż działały w pewnym momencie na tym samym Androidzie.

Nie przeczę, że Android nie ma zalet, bo ma. W moim przypadku wady dominowaly nad zaletami, dlatego przeszedłem na iOS.

[marioosh666]

@Arduk , nie chodzi o to, że twórca chce opłatę za swoją pracę, ale o to, że chce tę opłatę kilkukrotnie za tę samą pracę. Zdecydowanie wolę nie mieć aktualizacji niż mieć aktualizację, która zamuli mój sprzęt niewiele wnosząc. Ze nieaktualną wersją Androida zdecydowanie łatwiej żyć niż z nieaktualną wersją iOSa.

 

W przypadku subskrypcji rocznej sprawa jest czysta. Inna sprawa, że te raz zapłacone nadal działają, a nie zostały wyłączone. Akurat M$ trzeba przy tej okazji pochwalić.

 

U mnie też zalety iOSa przeważyły w pewnych zastosowaniach. Rodzicom kupiłem iPad' a + ATV 3 i od 1.5 roku działa tak samo dobrze, a po iOSie 9 nawet lepiej niż na początku. Dla siebie wolę Android' a, ale co jakiś czas zaglądam do tego co robi Apple. Jak się postarają to może kupię. Oprócz tego co napisałem SGS7E wygrywa wodoszczelnością, ogólnie większą odpornością na czynniki zewnętrzne i gabarytami. A może to skrzywienie z czasów Jobsa. Wtedy Apple było kilka kroków przed konkurencją, która lepiej albo gorzej je kopiowała. Teraz wygląda to trochę inaczej. Wśród znajomych często obserwuje jeszcze inny model. iPhone 4S albo 5S jako podstawowy telefon i jakiś phablet z Androidem do GPSa, multimediów i zabawy.

[Arduk]

nie chodzi o to, że twórca chce opłatę za swoją pracę, ale o to, że chce tę opłatę kilkukrotnie za tę samą pracę. Zdecydowanie wolę nie mieć aktualizacji niż mieć aktualizację, która zamuli mój sprzęt niewiele wnosząc. Ze nieaktualną wersją Androida zdecydowanie łatwiej żyć niż z nieaktualną wersją iOSa.

 

Czyli placisz raz 0.99EUR za program z ktorego korzystasz przez kilka lat? Swietnie, jak nic oplaca sie byc deweloperem. Ten zal ze trzeba kogos wynagrodzic za jego prace.... ^-^.

[marioosh666]

Płaciłem i 9.90 EUR. Nie o to chodzi, bo to nie są duże pieniądze. Chcę zapłacić jednorazowo więcej i korzystać albo płacić abonament, a nie zapłacić jednorazowo po to, żeby za jakiś czas ktoś się upomniał drugi raz o pieniądze za to samo. Nie podobają mi się takie praktyki i chodzi tylko o to. Szczególnie, że (o ile dobrze pamiętam) tych aktualizacji nie da się zablokować.

[tomk925]

 Oprócz tego co napisałem SGS7E wygrywa wodoszczelnością, ogólnie większą odpornością na czynniki zewnętrzne i gabarytami. A może to skrzywienie z czasów Jobsa. Wtedy Apple było kilka kroków przed konkurencją, która lepiej albo gorzej je kopiowała. Teraz wygląda to trochę inaczej. Wśród znajomych często obserwuje jeszcze inny model. iPhone 4S albo 5S jako podstawowy telefon i jakiś phablet z Androidem do GPSa, multimediów i zabawy.

Rozumiem Twój wybór, nie wiem jakiego masz iPhone i porównujesz do S7E, np. mam oba (6S Plus ) i moim zdaniem porównując tak systemowo to lepiej, płynniej tzn. przyjemniej działa iPhone. Pomijam już te zalety w których Samsung góruje tj. gabaryty, wodoszczelność itp. Phablet z iOS też nada się do gps multimediów, czy zabawy :-)

[effe]

Dokładnie, iPhone to przede wszystkim lepiej zoptymalizowany system iOS, który działa płynniej i stabilniej niż ten w Samsungu SGS7e, tam niestety zdarzały się wysypy aplikacji co jakiś czas. 

iPhone również ma lepiej dopracowany TiD oraz same aplikacje na iOS są również bardziej dopracowane. To był główny powód powrotu do iPhone.

Jeśli chodzi o aktualizację, to tu mogę się zgodzić z marioosh666, że nie wiele one wnoszą, ale już iOS10 wniósł jednak sporo względem iOS9. 

 

Reszta to już przewaga samsunga: aparat, ekran, wodoszczelność

[marioosh666]

Najdłużej korzystałem z iPhone' ów 4 i 6. Do moich zastosowań iOS nie był aż tak idealny. Lepiej zoptymalizowany, więc działa płynniej i stabilniej. To prawda. Z tym, że zamknięty system trochę mi przeszkadzał, bo codziennie ściągam audio z YT i ma działać, a nie generować stres, że jutro zablokują i będę musiał szukać kolejnej dziury w płocie.

 

Tak samo kilka skrzynek Gmail' a + powiadomienia na opaskę lepiej działają w aplikacji Androidowej niż w Mailu czy też aplikacji Gmail' a na iOS. Do wygodnego poglądu pogody na ekranie blokady też się przyzwyczaiłem. Wiem, że dla kogoś to może być śmieszne, ale dla mnie jest ważne.

 

Jeżeli kupię iPhone' a 6 Plus albo 6S Plus to głównie ze względu na bardzo mocną baterię.

[effe]

Każdy wybiera oczywiście co dla niego jest ważne. Dla mnie jednak ważniejsza jest stabilność, płynność. To daje mi osobiście mniej stresow. Do tego jeszcze można dopisać lepsza współpracę z MacBookowiem.

[Arduk]

Najdłużej korzystałem z iPhone' ów 4 i 6. Do moich zastosowań iOS nie był aż tak idealny. Lepiej zoptymalizowany, więc działa płynniej i stabilniej. To prawda. Z tym, że zamknięty system trochę mi przeszkadzał, bo codziennie ściągam audio z YT i ma działać, a nie generować stres, że jutro zablokują i będę musiał szukać kolejnej dziury w płocie.

 

Tak samo kilka skrzynek Gmail' a + powiadomienia na opaskę lepiej działają w aplikacji Androidowej niż w Mailu czy też aplikacji Gmail' a na iOS. Do wygodnego poglądu pogody na ekranie blokady też się przyzwyczaiłem. Wiem, że dla kogoś to może być śmieszne, ale dla mnie jest ważne.

 

Jeżeli kupię iPhone' a 6 Plus albo 6S Plus to głównie ze względu na bardzo mocną baterię.

 

 

 

Bateria w iPhone nie jest mocna (żadnym). Kluczem jest system + hardware zoptymalizowane. Dla mnie rzeczą niebywałą - świadczącą o klasie urządzenia jest fakt, że iPhone 6S+ ma baterie 2750 i 5.5' ekran, mój poprzedni HTC One M9 bateria 2860 i ekran 5'. Z tej dwójki  to iPhone trzyma dłużej (nieco, bo nieco, ale jednak dłużej). Przy 2GB vs. 3GB z poprzednika kultura działania jest cudowna (chociaż na M9 też była bardzo dobra).

 

Rozumiem, że komus jedna platforma pasuje nad drugą. Po to jest wybór, tylko z całego mobilnego świata to Samsung jest najbardziej przereklamowany, przeładowany i niedopracowany.

Blotware, touchwiz, pozne aktualizacje, milion modeli, ekrany amoled ktore sie wypalaja i robione sa w technologi pentile, czyli rzeczywista liczba pikseli jest mniejsza, zolta biel etc.

[marioosh666]

Wiem, że to zrobili optymalizacją, a nie pojemnością. Ludzie piszą, że 6S+ trzyma dłużej niż SGS7E. Mi na baterii bardzo zależy, więc to duży plus.

[Arduk]

W moim użytkowaniu 44-49 godzin

- stale LTE/WIFI/Bluetooth

- synchronizacja maila, whatsapp, viber, dysk google, icloud

- podswietlenie na ok 40%

 

troche rozmow, troche whatsappa, viber, maile, safari itd. Ogolnie - bardzo na plus,

[marioosh666]

Nie jest tak, że wszyscy, którzy sprzedali iPhone' a i kupili produkt konkurencji wrócili. Przykładem jestem ja i duża część użytkowników innego forum. Po prostu kiedyś była przepaść pod względem hardware' u i software' u. Dzisiaj hardware' owo konkurencja przegoniła iPhone' a. Pod względem software' u to jeszcze trochę potrwa co nie zmienia faktu, że już dzisiaj Android to dojrzały system i dla większości użytkowników wystarczający. Google jeszcze w tym roku ma wypuścić swojego iPhone' a, który będzie świetnie zoptymalizowany, płynny i stabilny. Jak dla mnie na dzisiaj wybór to kwestia preferencji, a nie tak jak było kiedyś kasy. Niektórzy płacili po 3 600 PLN, więc równie dobrze mogli kupić iPhone' a, a... nie kupili. Najlepiej pobawić się kilka tygodni i samemu ocenić. Można kupić ubiegłorocznego flagowca, a nawet starszego, pobawić się i sprzedać albo wymienić na coś innego.

[shogun21]

analizuje tak wszystkie posty effe na tym forum i stwierdzam, że gość jest rzeczywiście inny 

[harti]

serio wszystkie? ponad 5 tys. postów analizujesz?

szacun kolego!

[koliberek1]

Wróciłem i ja, chociaż się zarzekalem że conajmniej do ip7 wytrzymam☺ Magia iphone jednak zwyciężyła A tak poważnie uważam, że galaxy s7 to świetny smartfon i będzie mi brakowało kilku rzeczy jak bezprzewodowe ładowanie czy dioda powiadomień, która pozwala bez dotykania telefonu zobaczyć czy mamy jakieś wiadomości. Ekran też genialny, chociaż to 2k to trochę na siłę, full HD + amoled w zupełności by wystarczyło. O powrocie zdecydowały dwie rzeczy- bateria i integracja systemu (mam maca i iPada). Drugie to wiadomo, każdy wie o co chodzi. Jeśli chodzi o baterię , mam na myśli czas czuwania. Nie jestem heavy userem i nie wyciągam jak inni po 5-6h na ekranie w ciągu doby. I tu ujawnia się ogromna przewaga IOS nad androidem.Procenty lecą podczas czuwania o wiele wolniej niż na sgs7. Od zawsze ładuje telefon wieczorem, odlaczam około północy i idę spać. W ip6s czy wcześniej ip6 rano jak wstaje dalej mam 100%,no może czasem 99%. Tymczasem w sgs7 rano było to 90-95 maksymalnie. W ciągu dnia, gdy akurat nie mam czasu i nie używam telefonu zbyt często iPhone dalej trzyma procenty, nie zauważam jakiś dziwnych spadków naładowania. Co innego było w sgs7, bateria leciała w oczach, nawet jak telefon leżał na biurku nie dotykamy, procenty uciekały drenowane przez jakieś systemowe procesy (żeby nie było, to nie jakieś uruchomienie przeze mnie apki działały w tle). Zazwyczaj był to proces system Android, albo jądro systemu. Oczywiście bez problemu jedno ładowanie wystarczało na cały dzień, ale w ip6s jedno ładowanie wystarcza mi na 2 dni(chociaż ma prawie 2 razy mniejsza baterie) .Tak więc sgs7 to urządzenie genialne jeśli chodzi o wykonanie i funkcje które posiada, ale szkoda że system na którym działa dalej ma sporo do nadrobienia w stosunku do IOS jeśli chodzi o wykorzystanie baterii i działanie w tle. Gdyby tak sgs7 chodził na ios,to by było idealne połączenie.

[Stadivarius]

Jezeli kogos interesuje temat one plus 3, to w dużym skrócie. Wyświetlacz przyjemny mimo, ze to tylko fhd. Aparat ok, ale na rynku sa lepsze. Predkosc działania telefonu to miłe zaskoczenie i male mistrzostwo. Lagow zero, nawet przy dużej ilości otwartych aplikacji (6gb ramu robi swoje). Bateria średnio jak na swoja pojemnosc. Czytnik lini papilarnych, hmm pokuszenie sie o stwierdzenie, ze jest najszybszy na rynku. Tak szybszy od 6s (testowałem jednocześnie). Wykonanie telefonu wzorowe. Podsumowując. Jezeli ktoś chce nowy telefon do 1800 to polecam, bo nie ma konkurencji w swojej klasie cenowej kropka. Jezeli ktoś chce telefon do 1800 i nie przeszkadza mu, ze bedzie używany, to moze kupic juz lepsze "statki" dające wiecej frajdy. Mam nadzieje, ze komuś wyżej wymienione info sie przyda :-).
P.S.
Polecam używać dwóch platform na raz bo mozna czerpać podwójna frajdę:-)

[Arduk]

Jak wiele daje system niech posłuży moja historia.

 

W 2014 roku kupiłem Xperię Z3 Compact, 2600 mha przy 4,6 cala i 1280x720. Wystartowała z Androidem 4.4, wygrywała dzięki temu plebiscyty na telefon roku 2014 - trzymała 4 dni na tej baterii dzięki dobrym funkcjom zarządzania energią od Sony (Stamina). Bajka jednym słowem. Aktualizacja do 5.0 sprawiła, że telefon dobijał do 2-2.5 dnia i to było wszystko. Do tego wycieki pamięci i akcje w stylu "kładę telefon na noc, rano mam -20 baterii, telefon cały czas w tle coś mielił". Aktualizacja do 5.1 niewiele pomogła. A na końcu szkło samoistnie z tyłu pękło .

 

Co do rozdzielczości, jeśli jest qHD w Amoledzie, to dla mnie to żaden realny zysk i żaden plus (to do Samsungów). Jest to matryca pentile więc realna liczba pikseli jest mniejsza. A Amoledy mają jedną podstawową wadę o której zapominają wszyscy, tak podjarani tymi ekranami (bo mają soczyste kolory) - wypalają się.

 

Na jednym Androidowym forum jest masa przypadków, jak po 4 miesiącach na SGS6 były już wypalone obszary Amoleda, a nawet jak po tygodniu na Huawei 6P pojawiły się tego typu wypalenia Amoleda.

[tomk925]

analizuje tak wszystkie posty effe na tym forum i stwierdzam, że gość jest rzeczywiście inny

"Normalna" rzecz dla niego, że wraca do iPhone. Próbował, chciał kolejny raz, może sobie pozwolić, to czemu nie, przecież wytłumaczył dlaczego tak postąpił. S7E budzi na początku zachwyt, a po czasie wychodzą rożnego rodzaju wady dla niektórych. Mam go nadal chodź teraz jako główny jest 6SP, ale planuje w końcu sprzedać. Coraz bardziej widzę że ten ekran boczny bardziej mi przszkadza, ładnie tylko wygląda. Co raz to coś się naciśnie i niechcący uruchomi jakaś aplikacja.

Użytkownik tomk925 edytował ten post 29 czerwca 2016 - 07:03

[marioosh666]

@koliberek1 , jest jeszcze SGS7E, który ma 20% większą baterię przy stosunkowo niewiele większym ekranie, a poza tym Samsung ostro pracuje nad zmianami

systemowymi co ma zapewnić m. in. dłuższy czas pracy na baterii.

@Arduk , ten model tak ma i właśnie dlatego z zasady flagowce kupuję ok. pół roku po premierze. Android ma ten plus, że można się obrazić nie tylko na model, ale nawet na markę. Samsung długo olewał temat nakładki, ale jak dopracował sprzęt to wziął się za to. Wolny rynek wymusza ciągłe doskonalenie produktów albo/i oferowanie ich w niższych cenach. Apple może pozwolić sobie na wszystko np.: wmawiać, że zasięg jest słaby nie dlatego, że telefon ma wadę, ale ludzie źle trzymają.

P. S. PiS korzysta z iPhone' ów, a Korwin z Androida - to o czymś świadczy