Witajcie,
Zapewne niejednokrotnie na forum przewijał się temat cichego głośnika rozmów (również w starszych modelach iPhone'ów). Rozwiązaniem zawsze była wysyłka na serwis w ramach naprawy/wymiany gwarancyjnej. To co jednak ostatnio mnie spotyka to jakiś dramat.
W raz z premierą, jakieś 1,5 roku temu kupiłem 6 Plusa - do lutego tego roku był trzykrotnie w serwisie ze względu na wspomnianą usterkę. Dwa razy telefon wymieniono na nowy egzemplarz (lub też refuba, ale wyglądający jak nowy), za trzecim razem zdecydowano się na naprawę (wymiana głośnika rozmów oraz siateczki osłaniającej wspomniany głośnik. Mając tego dość (obawiając się, że to wada tego modelu i problem się powtórzy), zdecydowałem się na sprzedaż obecnego modelu (ze sporą stratą) i zakup 6S Plusa. Po nieco 2 miesiącach użytkowania znów to samo.
Tak jakby głośnik się "zapychał". Problem jest tylko taki, że nie oba modele nie miały ku temu warunków. Oba modele (czyli w sumie 4 szt.) przez cały czas użytkowania były noszone w case, nigdy nie zostały fizycznie uszkodzone (dosłownie żadnych rys czy obić, zawsze wyglądały jak nowe). Nigdy też nie znajdowały się w miejscach o nadmiernym zapyleniu. Ze względu na mój charakter pracy 90% czasu spędzały na biurku. Podejrzewam, że jedynym miejscem gdzie mogłoby dochodzić do zabrudzenia czy zapychania głośnika, mogły być kieszenie spodni. Ale z żadnym innym modelem telefonu nie miałem takich problemów jak ze wspomnianymi iPhone'ami.
Obecny znów pójdzie na serwis i pewnie znów zostanie wymieniony/naprawiony, ale od tego wszystkiego o wiele bardziej problematyczne jest takie wachlowanie telefonami i przenoszenie danych między nimi.
I teraz moje pytanie - czy tylko ja mam takie (nie)szczęście z tym głośnikiem rozmów? Czy może już wszyscy się przyzwyczaili, że z czasem głośnik jest coraz cichszy, czy może po prostu radzą sobie innymi sposobami (niektórzy sugerują "przekłuwanie siateczki igłą", ale ja takich patentów nie uznaję). Da się tego jakoś uniknąć czy pozostaje mi już tylko wymiana na urządzenie konkurencji? Bo moja cierpliwość właśnie się skończyła.
