[cherryrain]

Witam, dzisiaj planuję zakupić swojego pierwszego Maca - rMPB 13" w Cortlandzie.

Wcześniej robiłem rozeznanie w iSpocie i sprzedawca zamiast AppleCare polecił mi ubezpieczenie od PZU, podobna opcja jest w Cortlandzie tylko z Allianzem.

 

Czy miał ktoś do czynienia z "pakietem bezpieczeństwa Cortland" i mógłby podzielić się opinią?

 

 

Pozdrawiam

[DanielF]

A czym różni się gwarancja na sprzęt od ubezpieczenia od ryzyk zewnętrznych?
i ciekawostki:
Wyłączenia: spowodowanych bezpośrednio lub pośrednio przez kradzież zwykłą – nie noszącą w sobie znamion ani śladów włamania, jak również spowodowanych przez zagubienie lub defraudację;
 
czyli jak Ci zawiną z plecaka, w pociągu, ze stolika w Starbucksie itd. to nie ma znamion i śladów włamania - kup i spij spokojnie

Czytaj wyłączenia z ubezpieczenia bo może się okazać, że jak rano wypijesz herbatę zamiast kawy to ubezpieczenie nie obowiązuje...

Użytkownik DanielF edytował ten post 19 kwietnia 2016 - 12:22

[madmax332-802bc1e3e2]

Wszystko jest tak "wycyrklowane", że w praktyce nigdy nie Spełnisz warunków do wypłaty odszkodowania :-) Pomijam kwestie "interpretacji" bo to temat--rzeka. A "pan w Cortlandzie" jest zwykłym sprzedawcą produktu(ów), a nie "dobrym wujkiem" - ma z tego pewnie jakąś prowizję więc o nią po prostu walczy . PZU (i podobni) też walczy .

Użytkownik madmax332 edytował ten post 19 kwietnia 2016 - 14:19

[cherryrain]

w sumie przede wszystkim zależy mi na przedłużonej gwarancji - jakby nie patrzeć wychodzi sporo taniej niż AC, jedyna wada to że po roku mogę komputer oddać tylko do Cortlandu ale na szczęście salon mam 10 minut piechotą

 

MacBook zakupiony, dzięki za powyższe opinie!

[bee3]

Ubezpieczenie nie zastąpi Ci Apple Care.
Pomijając kwestie które poruszali przedmówcy (wyłączenia, amortyzacja, wartość odtworzeniowa, udział własny, etc) ubezpieczenie nie obejmuje np. zużytej baterii (a w Retinie po prawie 3 latach ma szanse się zużyć i kosztuje prawie tyle co ... Apple Care.

Polisa jest dobra jako uzupełnienie Apple Care (np. od ryzyk których gwarancja producenta nie obejmuje: zalanie, przypadkowe uszkodzenie, kradzież z włamaniem, etc.)

[OleYek]

Polecam omijać Cortland w takich sytuacjach, ponieważ kiedy zaczyna się problem to pracownicy chowają głowę w piasek, odrzucają połączenia telefoniczne i udają że ich nie ma. Wszystko jest dobrze jak kupujesz, kiedy jest jakiś problem robią wszystko, żeby nie wziąć odpowiedzialności. Do tego posuwają się do kłamania w żywe oczy i chamskich odzywek.