[paleoss]

Witam dostałem w prezencie kupionego w media expert powerbanka vakoss (ok 30 zł) http://www.vakoss.com/products-detail.php?id=983&lang=pl . Czy on nie uszkodzi mi baterii w iphone 6s? Dodam że naładował dzisiaj 30 % i nie był gorący, tylko letni. 

[gr@nd]

Niby czemu miałby uszkodzić?

[paleoss]

No bo niby tanie chinole uszkadzają, gdzieś taki artykuł czytałem.

[Murgal]

Telefony mają zabezpieczenia przed za wysokim/ za niskim napięciem mają. Zniszczyć nie zniszczą, mogą przyspieszyć jej zużycie.

[paleoss]

Czyli nie ładować tym powerbankiem?

[gr@nd]

Moim zdaniem nie ma się czego obawiać.

[bee3]

No bo niby tanie chinole uszkadzają, gdzieś taki artykuł czytałem.

To było o ładowarkach (kablach i zasilaczach). W przypadku powerbanka niższa cena (porównując powerbanki o podobnych pojemnościach znamionowych) najczęściej idzie w parze z :
a ) szybszą utratą pojemnosci znamionowej ,
b ) większą upływnością zgromadzonego ładunku,
a czasami też z:
c ) wyższą opornością wewnętrzną powerbanku

Użytkownik bee3 edytował ten post 11 grudnia 2015 - 22:15

[paleoss]

To było o ładowarkach (kablach i zasilaczach). W przypadku powerbanka niższa cena (porównując powerbanki o podobnych pojemnościach znamionowych) najczęściej idzie w parze z :
a ) szybszą utratą pojemnosci znamionowej ,
b ) większą upływnością zgromadzonego ładunku,
a czasami też z:
c ) wyższą opornością wewnętrzną powerbanku

Czyli mam rozumieć powerbanki różnią się ceną jakością i nie mają wpływu na utratę mocy mojej baterii w iphone? Zresztą ta firma zapewnia że ma ochronę antyprzepięciową, i jakiś noname to to nie jest. Moim zdaniem.

Użytkownik paleoss edytował ten post 11 grudnia 2015 - 23:29

[bee3]

Czyli mam rozumieć powerbanki różnią się ceną jakością i nie mają wpływu na utratę mocy mojej baterii w iphone? Zresztą ta firma zapewnia że ma ochronę antyprzepięciową, i jakiś noname to to nie jest. Moim zdaniem.

Mogą miec wpływ na baterię w iP np. w przypadku jak wydajność będzie za mała (wtedy Ty bedziesz musiał dłużej/częściej ładować). Ochrona antyprzepięciowa (o ile jest) to najczęściej zabezpiecza powerbank, a nie ładowane z niego urządzenia.
Vakoss nie jest noname-m, a konkuruje (w kategoriach różnych produktów) raczej ceną, a nie parametrami. Nie powinien być jednak (w przeciwieństwie np. do podróbek) niebezpieczny.

[paleoss]

Mogą miec wpływ na baterię w iP np. w przypadku jak wydajność będzie za mała (wtedy Ty bedziesz musiał dłużej/częściej ładować). Ochrona antyprzepięciowa (o ile jest) to najczęściej zabezpiecza powerbank, a nie ładowane z niego urządzenia.
Vakoss nie jest noname-m, a konkuruje (w kategoriach różnych produktów) raczej ceną, a nie parametrami. Nie powinien być jednak (w przeciwieństwie np. do podróbek) niebezpieczny.

Czyli mam rozumieć że gdy wydajność powerbanka będzie za mała co przełoży się na częstsze ładowanie powerbankiem iphone co przełoży się na wykorzystywanie cykli, które są ograniczone w "życiu" baterii iphonowej ?

[MaciejNowak]

Sprzedaj go na OLX i kup coś pro. Amen.

[madmax332-802bc1e3e2]

Prosta zależność:

 

Im mniejsza pojemność aku - tym częściej trzeba będzie go ładować. Im większy prąd ładowania (szybkość ładowania) - tym szybciej aku się zużywa. 

[bee3]

Pojemność (i jej stałość w czasie) to jedno, a wydajność to drugie. Sprawny iPhone z oryginalnym/certyfikowanym kablem pobiera taki prąd jaki "uważa" za najwłasciwszy, chyba że nie umozliwia mu tego źródło napięcia do którego jest podłączony. O ile w przypadku ładowarek impulsowych sprawa jest bardziej skomplikowana to w przypadku powerbanków głównie wydajność prądowa i oporność wewnętrzna źródła mogą być przeszkodą w optymalnym procesie ładowania. Ten powerbank, wg info na stronie do kórej podałeś link ma m.in.: "Natężenie wyjściowe: DC 800 mA" i już z tego wynika, że nie jest to optymalny produkt dla iPhone (oryginalny zasilacz Apple dla iPhone ma wydajność 1A).
Poza tym podawana przez producenta pojemność 2500mAh (znamionowa) może zmieniać się (maleć) wraz z upływem czasu i eksploatacji powerbanku (najczęściej - choć oczywiscie nie zawsze - jest pewna (odwrotnie proporcjonalna) prawidłowość pomiędzy ceną, a tempem spadku pojemności).
Kolejna sprawa to jak długo taki powerbank zachowuje ładunek (jak szybko zachodzi tzw. samorozładowanie).

W Twoim przypadku darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby, ale jakbyś kiedyś miał coś kupić to czasem warto zapłacić nawet 2x więcej żeby posłużyło np. 4x dłużej.