Witam,
Mój mac to pro 15" retina z model 2014 z el capitanem. Robię na nim kopie zapasowe na dysk zewnętrzny podpinany pod usb. Bywało, że gdy podpiąłem dysk podczas logowania to gubił wpisywane literki/cyfry etc., tj. można je było wpisać byle tylko patrzeć na ekran i kliknąć jeszcze raz kiedy pierwotne kliknięcie nie spowodowało pojawienia się czarnej kropki w treści hasła, więc pamiętałem żeby wpinać dysk od kopii dopiero po zalogowaniu do systemu żeby nie utrudniać sobie logowania (podobnie inne gadżety jak myszkę czy podstawkę wentylującą). Dysk mam wpięty cały czas podczas pracy, a kiedy komputer zostaje uśpiony w wyniku bezczynności - dysk dalej jest wpięty. Tak w ogóle to robi kopie zapasowe w ramach time machine, a więc co godzinę.
Nie wiem czy tym razem mac był w trakcie kopii przed uśpieniem i czy to w ogóle ma związek z niniejszą sprawą, ale po uśpieniu z powodu bezczynności i próbie zalogowania - moje hasło nie zostało rozpoznane przez system mimo wielu prób (jeszcze 2h temu "pasowało" mac'owi do pierwszego zalogowania). Próbując odnaleźć winowajcę - odpiąłem myszkę i dysk zewnętrzny - bez zmian. Przyciskiem on/off wyłączyłem go i włączyłem ponownie - hasło dalej nie wchodzi. Użyłem kodu, który pozwolił mi na zresetowanie hasła - zaraz po tym pęk kluczy zapytał czy stworzyć nowy pęk kluczy czy zalogować do starego. No i na tym etapie zaczał się problem. Żadna z opcji - nowy pęk ani logowanie do starego - nie przyjmuje mojego hasła, tzn. stary pęk nie przyjmuje starego hasła ani nowego, a nowy chociaż przyjmuje nowe hasło to zaraz pojawiają się okienka m.in. "Program accuntsd chce użyć pęku kluczy "Rzeczy lokalne"", gdzie nie pasuje mu ani stare ani nowe hasło. Klikając anuluj pojawiają się kolejne prośby od programów jak "cdpd", "Messages Agent" - również do "Rzeczy lokalne" i NIESTETY także do "login". Okienka zmieniają się jedno za drugim - anulowanie jednego powoduje otwarcie kolejnego, a w żadnym nie pasuje ani stare ani nowe hasło.
Co próbowałem z tym zrobić? Zresetować pęk kluczy - początki ok, wpisuję nowe hasło, przyjmuje i? Zawiesza się to po 1, a po 2 dalej jest tam tylo 1 pęk kluczy, a nie ma nowego.
Próbowałem zmienić hasło użytkownika z poziomu preferencji systemu - program również się zawiesza, komputer poza tym działa normalnie, można na nim pracować, ale preferencje zdychają i nie reagują przez kilkanaście minut.
Próbowałem znowu opcji on/off i za każdym razem muszę używać swojego kodu to nadania nowego hasła, bo nie zapamiętuje nowo nadanego hasła. Nawet bez grzebania w pęku kluczy i w preferencjach - po odpaleniu z nowym hasłem, kiedy nie dotykam w ogóle wyskakujących okienek, a wyłączam system standardowo - po odpaleniu znowu nie przyjmuje starego ani nowego hasła. Przypuszczam, że z powodu problemów z pękiem kluczy, do którego nie mam dostępu, a nie mogę stworzyć nowego (bo j/w wspomniałem program się zawiesza) i mac po prostu nie zapamiętuje nowego hasła, a stare z dziwnych przyczyn mu nie pasuje. Pierwszy raz mam taką sytuację i nie wiem o co kaman - najbardziej dziwi mnie fakt, że stare hasło mu nie leży - czyżby ktoś mi je zdalnie zmienił? Nie instalowałem dzisiaj ani wczoraj nic dziwnego, nie ma nic niepokojącego i nowego w programach. Klawiatura działa normalnie (przynajmniej kiedy piszę tutaj lub w pozycjach, gdzie mogę wyświetlić wpisywane znaki).
Jak wyjść z tej sytuacji? Jakaś forma quasi formatu żebym mógł go odtworzyć z ostatniej kopii z dysku zewnętrznego lub innego oczyszczenia?