Czytając ten swój wpis po dwóch latach, widzę że się myliłem. Po ip7 i ip8 i tej zerowej innowacji w kwestii wyglądu, gdzie każda funkcja jaką dodano jest od lat dwóch lub trzech wstecz dostępna u konkurencji - widzę że Johnny Ive jest spadkobiercą Jobsa/Forstalla na całej lini, i Księgowy także nie daje poluzować wędzidła. Mają tyle szmalu i utalentowanych ludzi a jednak - kotleciarstwo górą, odgrzewka za odgrzewką. Jako stary ajfoniarz nie widzę wyjścia z tego ekosystemu - aplikacje trzymają mnie za twarz i nie puszczą, bo nie mają alternatywy albo wymagają wywracania wszystkiego do góry nogami, wynajdywania koła na nowo. Za stary jestem, za leniwy, no nie dam rady.
Dobrze, że kupuję iP raz na 2-3 lata - i to każdorazowo model nienajnowszy, zazwyczaj po tym jak najnowszy OS ubije użyteczność i przyjemność użytkowania dotychczasowego starocia, więc zawsze gwarantowany przeskok technologiczny tak spory jak z konnego zaprzęgu do bolidu formuły1.
Z 3G na 4, z 4 na iP5s, teraz 7. No cacy. Śmiga, ekran miód cud, wad prawie żadnych, cena teraz już znośna. Ale obok jest OnePlus, Huawei, Samsung, Xiaomi - wszyscy zapieprzają aż miło - i dają teasery tego co w końcu my ajfoniarze kiedyś dostaniemy. "Dopracowane". Samsung ładnie to wypunktował w ostatniej reklamie. Inni mogą robić to samo. Magiczny telefon, który rozpieprzył Nokię już magicznym nie jest.
iP8 - śliczny kotlet 4 generacji, nawet UnboxTherapy nie dał rady zrobić unboxingu. A iPX ?- śliczniutkie... gonienie pomysłów konkurencji.
Rozumiem, że innowacja na siłę to bzdura a przymusowe segmentowanie rozwoju cyklem corocznego produkowania nowości to taka ciągła twórcza prostytucja, rozumiem że tak zwany "form factor" trudno zmieniać co roku, i design masowych technologii użytkowych to trudna dziedzina. Ale coś jest wyczuwalnie nie tak. Stagnacja.
Zmiany? Korpo Man z filmów AgryJoe'a właśnie się turla ze śmiechu.
Ten opór przed dawaniem choć trochę więcej niż inni - tego nie brak w Apple, tego u nich jest pod dostatkiem. iP X miał być na przyszły rok, ale dzięki bogu mamy konkurencję, mamy wyścig, mamy wymuszanie zmian, przyciśnięci do ściany urodzili nowe.
Pamiętam jak podanie informacji o kopiuj wklej przy okazji iOS prawie nie przeszło przez usta Forstalla lub Jobsa kiedy o tym wspominał. To samo czuję z iP X - "macie, no macie już, zadowoleni?" No, niby zadowoleni.
Edited by lobotommy, 30 January 2018 - 21:17.
God does not play dice with the universe, he plays Go.
iOS junkie i gracz Go/Baduk/Weiqi