Ogólnie nie używam żadnego programu do katalogowania zdjęć i filmów. Wolę oldschoolowo sobie je układać w odpowiednio posegregowanych folderach. W związku z czym gdy świeżo zrobione zdjęcia bądź filmy synchronizują mi się przez bibliotekę iCloud z Macbookiem od razu ze ZDJĘĆ je exportuję sobie do jakiegoś folderu (poprzez przeciągnięcie bądź zaznaczenie i export)
Ponadto mam też załączonego dropboxa tak awaryjnie który również mi pobiera fotki
Zauważyłem ostatnio że zdjęcia wyeksportowane z programu ZDJĘCIA są o jakąś 1/3 lżejsze mb niż te pobrane przez dropbox bezpośrednio z telefonu a jakość prawie niezauważalnie gorsza. Natomiast w samej aplikacji wyglądają super.
Da się przeżyć...
Natomiast gorzej ma się sprawa z filmami nakręconymi w ful HD 60kl/s ....
Film oglądany poprzez aplikację ZDJĘCIA - super !
Film wyeksportowany do folderu - zajmuje dosłownie o połowę mniej mb i odtwarzany poprzez quick time/vlc itp... wygląda gorzej a nawet da się zauważyć piksele
Film pobrany przez dropboxa - super, ale też nie tak jak w oryginale.
Film zrzucony poprzez AIR DROP - waży najwięcej i wygląda tak samo super jak poprzez aplikację.
Czy ktoś ma jakąś inną radę na zrzucanie fotek i filmów w oryginalnej najlepszej jakości ?
Dlaczego apple zrobiło jakąś dziwną konwersję przy exportowaniu z programu ZDJĘCIA do folderu ? czyżby narzucanie katalogowania wszystkiego programem ?