W moim przypadku decyzja o kupnie Apple Watcha to klasyczny pojedynek serca i rozumu.
Serce mi mówi - tak, tak, kup sobie kolejny gadżet, przecież chcesz tego! A rozum na to - chyba zwariowałeś!...
Pełny artykuł przeczytasz w naszym magazynie
Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.
Napisano 18 czerwca 2015 - 07:33
W moim przypadku decyzja o kupnie Apple Watcha to klasyczny pojedynek serca i rozumu.
Serce mi mówi - tak, tak, kup sobie kolejny gadżet, przecież chcesz tego! A rozum na to - chyba zwariowałeś!...
Pełny artykuł przeczytasz w naszym magazynie
Napisano 25 czerwca 2015 - 22:11
Tekst w punkt! Szczególnie dla... posiadacza Apple Watch. Zanim kupiłem zegarek Apple, kupowałem sprzęt na podstawie dokładnie takich założeń plus kontekst przyzwyczajenia, bo pracuję głównie w tekście i musiałbym sporo czasu poświęcić (czyli stracić) na nauczenie się innej klawiatury, by móc na niej równie szybko pisać. Również mam, niestety, raczej metafizyczne przekonanie, że jeśli coś jest drogie (oczywiście to sprawa zawsze względna!), to idzie za tym jakość, trwałość i solidność wykonania, które czynią ten produkt lepszym od innych, tańszych. Jak podejrzewam, jest to, no właśnie, iluzja, którą podziela ze mną wielu użytkowników sprzętu Apple;)
W przeciwieństwie do Autora tekstu, nie miałem jednak wątpliwości co do charakteru Apple Watcha – to ładny gadżet, coś, mimo wszystko, nowego i – w moim przypadku – drugie, po Jawbone, podejście do technologii ubieralnych. Ale to cały czas jest gadżet! Ani przez moment, nie myślałem, że Apple Watch pomoże mi w pracy. Zdziwiłem się jednak, gdy po tygodniu, dzięki dość na razie skromnej funkcji powiadomień Gmail, udało mi się znacząco poprawić skuteczność w selekcji maili: widzę nagłówek, flaguję albo i nie, i wracam do obowiązków, a telefon dalej jest tam, gdzie był. Funkcja rozmów, z której, mimo podobnych oporów, korzystam, sprowadza się raczej do krótkiego komunikatu, niż rozbudowanego dialogu. Inna sprawa, że w Nowym Jorku, gdzie mieszkałem przez ostatnie pół roku, nie widziałem nikogo, kto rozmawiałby "przez zegarek". Niemniej – ta funkcja dobrze sprawdza się w pośpiechu: "nie mogę gadać, oddzwonię", "tak, i proszę..." etc.
Miałem też pewne początkowe opory co do samej, powiedzmy, formuły Apple Watch, jako dość konserwatywny użytkowników dużych mechanicznych zegarków. AW mam prawie miesiąc i, póki co, w ogóle nie tęsknię do moich mechanicznych zegarków. Może zmienię zdanie, gdy będę musiał wybrać się na ultra formalne spotkanie, ale nie jestem pewien.
Cały tekst podoba mi się jako rozsądne, i kolejne, rozpoczęcie dyskusji o AW.
Tylko jeden drobiazg – uważajcie na język, zwłaszcza na interpunkcję: nie "chyba, że", tylko "chyba że". Zresztą poprawna forma pada w tekście!
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych