Po scalania partycji (rezygnacja z boot campa, partycja NTFS) wg tego myku, MBP już się nie podniósł. Zobaczył dysk startowy, szare jabłko sie ukazało, kręcił, kręcił, kręcił...
A potem zaczęło się najlepsze. Po wystartowaniu installera objawiła się nieudana próba naprawy dysku. Zaistniała konieczność naprawy, a potem naprawa się nie udała...
A później, po restarcie, okazało się, że installer systemu w ogóle nie widzi dysku!!!. Choć jak startujemy, i naciśniemy alt, to widać dysk wewnętrzny.
Ale instalator z DVD już go nie widzi. Disk Utility też nie widzi.
Co rozbić?
Nie ma dysku, który jest
Rozpoczęty przez
aldek
, 07 gru 2007 14:33
Brak odpowiedzi do tego tematu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych