Mnie tam zawsze bardziej bawi jak niektórzy mają niską odporność na ironię i od razu lekką uszczypliwość postrzegają jak atak na rodzinę. Nie mam żadnych problemów z nowym Macbookiem, bo i czemu miałbym jakiekolwiek mieć? W niczym mi nie przeszkadza. Zauważyłem natomiast, że jak ktoś jest napalony jak szczerbaty na suchary na jakiś sprzęt to nawet najmniejsza próba lekkiego żartu powoduje, że automatycznie włącza się tryb obronny i belka powoli zaczyna uwierać. Ludzie, trochę luzu, naprawdę.
Bardzo mądrze napisane. Dokładnie tak jest jak piszesz.
Co do komputera... Obecnie mam rMBP late 2013, więc jeszcze nie czas na zmiany, ale MacBook w kolejnej lub następnej generacji będzie moim pewnie następnym.
By the way... na kickstarterze fajna stacja dokująca się pojawiła do MacBooka. Mogłaby tylko być wykonana bardziej premium - np z aluminium.
Co do ceny. Niestety wszystkie komputery Apple są pieruńsko drogie na co jeszcze dodatkowo nakłada się wysoka cena dolara.