Ostatnio wróciłam ze swojego rodzinnego miasta do Wrocławia i zapomniałam swojej oryginalnej ładowarki, na szybko (bo za tydzień miałam wrócić do domu) kupiłam w sklepie taką przejściówkę firmy Unitek z 30pin złącza na to standardowe do iPhone 5/6 za 15 zł, bo szkoda było mi na jedno ładowanie 100 zł na oryginalny kabel bądź przejściówkę wydawać.. bo dokładnie tyle dni bez używania internetu wytrzymałby mój iPhone na maksymalnym naładowaniu. Podłączyłam tą przejściówkę na oryginalną ładowarkę od iPhone 4S mojego partnera i patrze a telefon zamiast się ładować, rozładowuje się.. przestraszyłam się więc odłączyłam no i teraz, bez włączonego internetu, ściemniony na maksa stracił prawie 10% w 15 minut nic na nim nie robiąc. Dodam, że np. w poniedziałek o 16 miałam 3% i na tych 3% schodząc do 1 nie wyłączając się wytrzymał do wtorku do 14.. więc nigdy od nowości nie miałam problemu, byłam strasznie zadowolona z baterii wręcz zszokowana.. co powinnam zrobić? czy czekać aż podłączę go do oryginalnej ładowarki jutro, tj. czwartek czy już po "jabłkach" i zepsułam sobie telefon?
Pozdrawiam i dzięki za pomoc..
Użytkownik OleYek edytował ten post 02 kwietnia 2015 - 09:13
Większą czcionką się nie dało?













