[m123ek]

Witam, zarejestrowałem się specjalnie aby uzyskać od Was pomoc. Sytuacja wygląda tak kupiłem Iphona 5s na allegro od zaufanego sprzedawcy, zarejestrowana działalność,8000 pozytywnych komentarzy, masę sprzedanych iphonow na allegro. Telefon przyszedł zafoliowany z paragonem, z akcesoriami, z instrukcja, karta gwarancyjna. Od kupną mineło ponad pół roku i dostałem wezwanie na prokuraturę, dzisiaj poszedłem okazało się że mój Iphone jest kradziony z Niemiec. Sprzedający nie wie o co chodzi mówi że ma papiery na pochodzenie tego telefonu i nie dostał żadnego pisma z prokuratury. Prokuratura każe mi oddać telefon natychmiast. Co zrobić teraz, prawie 2500zł wydane i mam oddać telefon ot tak ?

Pozdrawiam

[MC_]

Jak nie oddasz sam to i tak zabezpiecza przymusowo.

[klnt]

Jeśli masz na niego papiery to je pokaż policji/prokuraturze

[satmar]

jeżeli iP pochodzi z kradzieży lub innego przestępstwa to oddać musi i jeżeli ma papiery do niego to tyle to oznacza, że  nie będzie posądzony o paserstwo i nic mu nie zrobią, od sprzedającego może na drodze sądowej domagać się zwrotu pieniędzy .Droga długa i kręta

[m123ek]

jeżeli iP pochodzi z kradzieży lub innego przestępstwa to oddać musi i jeżeli ma papiery do niego to tyle to oznacza, że  nie będzie posądzony o paserstwo i nic mu nie zrobią, od sprzedającego może na drodze sądowej domagać się zwrotu pieniędzy .Droga długa i kręta

byłem u adwokata, powiedział że z 2 lata sądu jak mu sprawę założę a i tak nie wiadomo czy odzyskam kasę bo mogą nie mieć z czego ściągnąć. Bo do tego czasu to on już zmieni nazwę, wyjedzie do argentyny itp. Adwokat mówi że jeśli chcę odzyskać jakąkolwiek kasę to sprzedać w komisie bez papierów ;/ Jak bym jeszcze kupił gdzieś w ciemnej uliczce... 

[MC_]

No to ciekawa ta porada adwokata. To sie kwalifikuje na dyscyplinarke.

[klnt]

Świetny pomysł - sprzedać telefon, który już ustalono, że jest w Twoim posiadaniu i zostałeś poinformowany, że jest z kradzieży. Chyba pijany student prawa Ci taką radę dawał.

[satmar]

jeżeli teraz sprzedaż go to już leżysz, udowodnią ci że wiedząc że iP jest kradziony odsprzedałeś go dalej i masz z automatu dowalone, a żaden komis nie kupi Ci go bez spisania umowy , dodatkowo już na Ciebie poleci paragraf o paserstwo 

Użytkownik satmar edytował ten post 20 lutego 2015 - 18:17

[m123ek]

Świetny pomysł - sprzedać telefon, który już ustalono, że jest w Twoim posiadaniu i zostałeś poinformowany, że jest z kradzieży. Chyba pijany student prawa Ci taką radę dawał.

nie jest ustalone że jest w moim posiadaniu, jest ustalone że go kupiłem ponad pół roku temu

Świetny pomysł - sprzedać telefon, który już ustalono, że jest w Twoim posiadaniu i zostałeś poinformowany, że jest z kradzieży. Chyba pijany student prawa Ci taką radę dawał.

świetnym pomysłem jest oddać telefon który legalnie kupiłem i zapłaciłem za niego 2,5 tys ?  i zostać bez kasy i bez telefonu?

[MC_]

A tak skonczysz z wyrokiem. Tez pieknie.

[m123ek]

A tak skonczysz z wyrokiem. Tez pieknie.

daj spokój chore. Zamiast gościa ścigać co mi to sprzedał to zabierają telefon, niech sprzedawca odda kasę, po co im używany iPhone

[Andaar]

daj spokój chore. Zamiast gościa ścigać co mi to sprzedał to zabierają telefon, niech sprzedawca odda kasę, po co im używany iPhone

 

Polskie prawo ^^

[MC_]

Tak. Chroni prawowitego wlasciciela. Faktycznie, chore.

[OleYek]

daj spokój chore. Zamiast gościa ścigać co mi to sprzedał to zabierają telefon, niech sprzedawca odda kasę, po co im używany iPhone

 

Bo jest on prawną własnością kogoś innego i trzeba go zwrócić. Ciekawe czy też byś tak sądził, jakby to tobie ukradziono telefon...

[satmar]

daj spokój chore. Zamiast gościa ścigać co mi to sprzedał to zabierają telefon, niech sprzedawca odda kasę, po co im używany iPhone

a jak by Tobie ukradli telefon i by się znalazł po roku to interesowało by Cię że ktoś coś komuś placił i straci kase ? czy raczej domagał byś się zwrotu swojej własności?

[m123ek]

Bo jest on prawną własnością kogoś innego i trzeba go zwrócić. Ciekawe czy też byś tak sądził, jakby to tobie ukradziono telefon...

 

a jak by Tobie ukradli telefon i by się znalazł po roku to interesowało by Cię że ktoś coś komuś placił i straci kase ? czy raczej domagał byś się zwrotu swojej własności?

 

no z jednej strony macie racje, ale to nie ja jestem ten zły, ja zapłaciłem za niego normalną cenę a nie 1000zł tańszy bo kradziony. Powinni pójść po łańcuszku do sprzedającego albo jeszcze dalej i znaleźć winowajce, a nie ja im oddam telefon i po sprawie, a ten który naprawde ukradł ten telefon się śmieje i ma kase

[klnt]

Powinno być tak, że Ty oddajesz telefon osobie, której go skradziono, ale policja idzie dalej i łapią złodzieja/pasera, który ma Ci zwrócić pieniądze. Jak będzie to już niestety nie wiadomo, możemy tylko trzymać kciuki żeby się skończyło dobrze

[Andaar]

Powinno być tak, że Ty oddajesz telefon osobie, której go skradziono, ale policja idzie dalej i łapią złodzieja/pasera, który ma Ci zwrócić pieniądze. Jak będzie to już niestety nie wiadomo, możemy tylko trzymać kciuki żeby się skończyło dobrze

Będzie pewno tak, że on odda - nie wiadomo czy trafi do właściciela - "będą szukali", nie znajdą winnego, sprawa umorzona i kasa poszła się [każdy wie co]...

[MaciejNowak]

Powinno = srinno.

 

Telefon był kradziony musisz oddać a kasy nie odzyskasz nawet gdybyś się zesrał.

Założenie sprawy która będzie trwała 100 lat też nic nie da.. bo nikt (NIKT) nie będzie dalej drążył.

Jedynym rozwiązaniem jest przekazanie informacji że go np zgubiłeś i nie wiesz co się z nim dzieje (nieprzyznanie się do posiadania czy inna taka historia.... „miałem ale mi się zgubił jak byłem na grzybach")

Gówno Ci zrobią tak samo jak temu kto go pierwotnie ukradł.

 

A jak się komuś taki obrót spraw nie podoba to zawsze można uzbierać 100 k podpisów pod nową ustawą obywatelską.

 

Jeśli jednak kupiłeś go z taką świadomością (że jest kradziony) - umrzyj i niech Cię osrają wszystkie ptaki bo jesteś zwykłym złodziejskim śmieciem! (bez urazy jeśli jest jak piszesz)

 

Amen.

[m123ek]

Powinno = srinno.

 

Telefon był kradziony musisz oddać a kasy nie odzyskasz nawet gdybyś się zesrał.

Założenie sprawy która będzie trwała 100 lat też nic nie da.. bo nikt (NIKT) nie będzie dalej drążył.

Jedynym rozwiązaniem jest przekazanie informacji że go np zgubiłeś i nie wiesz co się z nim dzieje (nieprzyznanie się do posiadania czy inna taka historia.... „miałem ale mi się zgubił jak byłem na grzybach")

Gówno Ci zrobią tak samo jak temu kto go pierwotnie ukradł.

 

A jak się komuś taki obrót spraw nie podoba to zawsze można uzbierać 100 k podpisów pod nową ustawą obywatelską.

 

Jeśli jednak kupiłeś go z taką świadomością (że jest kradziony) - umrzyj i niech Cię osrają wszystkie ptaki bo jesteś zwykłym złodziejskim śmieciem! (bez urazy jeśli jest jak piszesz)

 

Amen.

Powiem, że go nie mam. Ale oni go namierzą i będzie lipa. Mogę go wyłączyć wyciągnąć karty sim i powiesić na ścianie niech wisi za swoje grzechy.

[Andaar]

Albo powiedziec, ze go nie masz i kupic nowa plyte glowna (cos tu serwisant na forum pisal, ze koszt to okolo 400 zl).

[OleYek]

Dobra zamykam, bo wątek się robi moralnie wątpliwy.