[froston]

Witam serdecznie,

 

Wysiadając z samochodu wypadł mi iphone na betonowy kafel. Na pierwszy rzut oka z samym telefonem nic się nie stało, problem zaczął się gdy podłączyłem ładowarkę do telefonu - nie ładuje się. Wyłączyłem więc telefon, włączyłem i dalej to samo. Przedmuchałem styki w docku - bez efektu. Dodam, że przy wyłączonym telefonie i podpięciu go pod ładowarkę, IP wstaję, ale nadal się nie ładuje. Co może być w takim razie przyczyną tego zjawiska? Czy przez upadek mogła odpiąć się jakaś tasiemka od płyty głównej. Wszelkie propozycje i sugestie mile widziane Jeżeli jest jakiś domowy sposób to chętnie pogrzebie w bebechach.

 

btw Wesołych Świąt !

[MasterM]

Czy pamiętasz może w jaki sposób upadł telefon ? Plecami, ekranem np. ? Możliwe, że konieczne będzie udanie się do serwisu, aby go naprawić

[froston]

Po kolejnych oględzinach mogę dodać, że:
- telefon ładuje się, ale nie pojawia się ikonka iskierki
- od 10% baterii telefon podłączony do ładowarki na całą noc naładował się do 54%
- telefon upadł na lewy bok od frontu, otarcie mam też w okolicach przycisku minus na boku obudowy
- Itunes nie wykrywa ajfonika

Jakieś pomysły na rozwiązanie mojego problemu? Wychodzi na to, ze port dock działa skoro dostaje zasilanie tylko dlaczego tak wolno ładuje, jakby coś ograniczało pełną moc ładowania..