Witam serdecznie,
Wysiadając z samochodu wypadł mi iphone na betonowy kafel. Na pierwszy rzut oka z samym telefonem nic się nie stało, problem zaczął się gdy podłączyłem ładowarkę do telefonu - nie ładuje się. Wyłączyłem więc telefon, włączyłem i dalej to samo. Przedmuchałem styki w docku - bez efektu. Dodam, że przy wyłączonym telefonie i podpięciu go pod ładowarkę, IP wstaję, ale nadal się nie ładuje. Co może być w takim razie przyczyną tego zjawiska? Czy przez upadek mogła odpiąć się jakaś tasiemka od płyty głównej. Wszelkie propozycje i sugestie mile widziane
Jeżeli jest jakiś domowy sposób to chętnie pogrzebie w bebechach.
btw Wesołych Świąt !











