[wel]

Pilnie proszę o pomoc. Wczoraj około godziny 16:00 przez przypadek wylałam wodę na MacBooka Air (kupiony w czerwcu w tym roku). Komputer oczywiście się wyłączył, a ja w panice włączyłam go z powrotem, by sprawdzić, czy działa (tak, teraz już wiem, bezmyślność:sad:...). Po paru sekundach oczywiście wyłączył się z powrotem. Następnie obróciłam go "do góy nogami", wylałam wodę i suszyłam suszarką przez jakiś czas. Kopmuter przez noc leżakował na ryżu "do góry nogami", i rano dalej suszyłam suszarką. Od zdarzenia upłynęlo już ponad 24h, pilnie poszukuję serwisu, który mógłby mi jak najszybciej pomóc w naprawie, najlepiej z okolic trójmiasta, jeśli ktoś taki tu istnieje. Niestety nie jestem mobilna, by dowieźć go gdzieś dalej (poza Trójmiasto), w grę wchodziłaby ewentualnie przesyłka kurierska.

[tumpio]

Zgłoś się do Odwiedź profil: michallus - MyApple.pl - on ma serwis w Gdańsku.

[bolec71]

Albo serwis Saraceni w Gdyni niedaleko obwodnicy.

[wel]

dzieki wielkie za pomoc

[qb4hkm]

W airze najlepiej jak najszybciej zdjąć pokrywę i odłączyć baterię...

[wel]

hej, wrócę do wątku. Macbook po serwisie (prawdopodobnie zostal tylko wyczyszczony)...wszystko niby działa, klawiatura chodzi....ale komputer uruchamia się wolniej, to samo z programami (jak już się uruchomia, to śmigają normalnie) i przy włączaniu, kiedy pokazuje się szary ekran pojawia się również jakiś dziwny niebieskawy przebłysk, który trwa mniej niż sekundę... bateria padła, a w serwisie nie mieli nowej, by wymienić...komp nie włącza się bez zasilacza...a moc baterii spada...czy myślicie, ze te objawy, które macbook ma teraz, mogą być spowodowane ta padniętą bateria? czy jeżeli wymienię ja, to wszystko wróci do normy?

- - - Połączono posty - - -

dodam jeszcze, ze zasilacz po podłączeniu pali się na zielono, a po paru sekundach dioda zmienia barwę na pomarańczowy, po włączeniu nie widać, by bateria się ładowała, ale za to wskaźnik pokazuje stratę energii...z początku było 99%, teraz już 75%, a mac jest cały czas podłączony do zasilacza... o_O

[mod] Post poprawiłem - na przyszłość proszę używać polskich czcionek (ą,ę,ś,ć,ó itp)[/mod]

[tumpio]

(...) czy myślicie, ze te objawy, które macbook ma teraz, mogą być spowodowane ta padniętą bateria? czy jeżeli wymienię ja, to wszystko wróci do normy?

Nie - masz nadal uszkodzoną płytę główną. Prawdopodobnie została tylko oczyszczona a nie naprawiona.

dodam jeszcze, ze zasilacz po podłączeniu pali się na zielono, a po paru sekundach dioda zmienia barwę na pomarańczowy, po włączeniu nie widać, by bateria się lądowała, ale za to wskaźnik pokazuje stratę energii...z początku było 99%, teraz już 75%, a mac jest cały czas podłączony do zasilacza... o_O

To potwierdza tezę o uszkodzeniu płyty - nie jest to poważne uszkodzenie (miałem już z nim do czynienia) ale brak naprawy będzie skutkował spowolnieniem działania i brakiem ładowania baterii (swoją drogą też niekoniecznie musisz mieć baterię do wymiany). Możesz zdradzić gdzie naprawiałaś maca ? At tak ku potomnym....

[arvika]

Piotrek, przy uszkodzonej baterii system może zmulać. Najprostszym sposobem jest podstawienie innej baterii żeby to sprawdzić. Jeśli, to nie usunie problemu to tak jak piszesz, może to być usterka na płycie.

[tumpio]

Niestety Arvika - podpięcie zasilacza i spadek ładunku na baterii świadczy o uszkodzeniu jednej z linii (sam wiesz której), co skutkuje przełączeniem SMC w tryb awaryjny (stan nieustalony na tej linii) a co za tym idzie brak otwarcia tranzystora wykonawczego i brak ładowania baterii. Przy pracy SMC w trybie awaryjnym system będzie się ładował zdecydowanie dłużej (nawet do 1 minuty na dysku SSD) . Przy uszkodzonym akumulatorze, a sprawnej płycie mac wykazywałby podpięcie zasilania z komunikatem "Ładowanie nie odbywa się" . Poza tym bateria jest do sprawdzenia bez większych problemów (wszystko możesz wyczytać z linii danych).

[michallus]

Wel powiem krótko, tak się kończy zwlekanie i oszczędzanie za wszelką cenę. Nie mówiąc, że specjalnie przyjechała osoba w sobotę co by odebrać sprzęt od Ciebie, mimo że w ten dzień nie pracujemy -była rezygnacja, a koszta niewygórowane jak na komputer z którego na biurko wylała się woda w dosyć sporej ilości. Komputer przy kliencie został rozkręcony na poczekaniu (bez opłat) i stwierdzono: -mokra bateria, widoczna korozja -ślady korozji na płycie -zalana klawiatura, ślady korozji Do dalszej diagnostyki nie doszło z racji braku akceptacji kosztów (robić do 500zł). Wel, proszę również napisz w jakim to były serwisie, nie chcę być mieszany z innymi firmami w Trójmieście które w ten sposób naprawiają Macbooki. Niestety tak jest bardzo często, uda się komuś wymyć płytę i działa a konsekwencje wychodzą z czasem, najczęściej niestety już po gwarancji. Mimo sytuacji, zapraszam. Sprawdzimy czy problem leży po stronie baterii czy płyty i podpowiem w jakim kierunku iść dalej z naprawą.

[wel]

dzisiaj wyglada to tak: komputer po nocy lezal w etui niepodpiety do zasilacza, po podlaczeniu zasilacza i uruchomieniu, stan baterii znowu pokazuje 98%, ale nadal w prawym gornym rogu wyswietla sie komunikat o stanie baterii: wymien teraz. Probowalam takze sprawdzic, co sie dzieje za pomoca programu Test sprzetu Apple i takze pokazal mi komunikat o tresci: Bateria wymaga serwisu. Co do serwisu, do ktorego trafil moj macbook, nie mam pojecia, gdzie dokladnie poszedl, wiem tylko, ze w Pruszczu Gdanskim. Zabral go tam moj ojciec, mimo, ze chcialam go oddac do pana Michala z Osowej, ale tak to sie konczy, kiedy nie placi sie z wlasnej kieszeni za naprawe i o tym, gdzie ma cos byc naprawiane decyduje osoba trzecia (ktora oczywiscie "wie lepiej") Wielkie dzieki za wsparcie.

[tumpio]

wel - michallus zadeklarował w razie problemów pomoc. Na razie uważam temat za zamknięty. Jakby były jakieś problemy wiesz gdzie kierować swoje pytania. Zamykam.