Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Jaki skaner do negatywów


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
35 odpowiedzi w tym temacie

#1 JSG

JSG
  • 5 459 postów

Napisano 30 października 2007 - 09:36

Witam. Niedawno dopadła mnie refleksja na temat mojej dotychczasowej pracy fotograficznej. Muszę zrobić trochę porządku w negatywach którcyh trochę jest, ponad to zacząłem znów robić zdjęcia analogowe na dia i na cz-b sam nie wiem dlaczego... Już dość dawno w oko wpadł mi skaner PLUSTEK OPTICFILM 7200i, z PLUSTEK mam nie przyjemne wspomnienia bo ni jak nie dało się płaskiego skanera zmusić do współpracy z Mac OS X, ale może ten- skierowany do nieco bardziej zaawansowanego odbiorcy ma makowe oprogramowanie albo istnieje jakieś oprogramowanie alternatywne obsługujące ten skaner? Jeśli nie ten to jaki w podobnym przedziale cenowym? A może ktoś z was ma skaner który chciałby sprzedać lub pożyczyć/wypożyczyć na dłużej? Myślę że 7200 to minimalna rozdzielczość...

#2 aldek

aldek
  • 793 postów
  • SkądGrodzisk Maz. Wieś: Reczyce

Napisano 30 października 2007 - 10:55

Ten Plustek to złom. Uwierz pleśniakowi. Ergonomia: 0 (nie ma transportu klatek!), jakoś skanów: jeszcze gorzej. No i na maku nie robi. Ja mam Minolte DS IV, jest znakomita (zwłaszcza w slajdach), ma jedną wadę -- brak systemu ICE, czyli sprzętowego usuwania rys i paprochów. Gdy z kaloryfera kurz bucha, skanowanie zmienia się w mordęgę. Bardzo dobre są Nikony, chyba każdy model USB ma ICE. Tyle, że drogie. No i musisz wiedzieć jeszcze jedno. Skanowanie negatywów to osobna dziedzina wiedzy, zanim wypracujesz sobie metodę, miną miesiące :D No i oprócz skanera musisz koniecznie kupić soft, bo nie spotkałem jeszcze firmowego, który byłby OK. Najlepszy jest vuescan. Aha, i nie daj się ogłupić rozdzielczości. Moja minolta przy max. rozdzielczości 3200 dpi daje pliki 11 mpix. Wystarczy. W skanerach stokroć ważniejsza jest tzw. dynamika, czyli zakres tonów, który jest w stanie odczytać skaner. Mówiąc krótko, ile najpiękniejszej bieli, i najgłębszej czerni skaner jest w stanie upchnąć w pliku. Oto praktyczny przykład. Wkręciłeś rolkę trixa, i strzeliłeś portret cioci Heli na jasnym niebie. Co z tego, że będziesz miał fafnaście milionów piksli, skoro piękna czarna bluzka cioteczki zmieni się smołę, a cudowny, puszysty beret w burą plamę? Te delikatne kumulusiki też diabli wezmą? W żadnym fotoszopie nie odzyskasz tych informacji, musisz je mieć ze skanera. Drugą fajną cechą (choć nieco przereklamowaną) dobrego skanera jest sprzętowy multisampling. Czyli wielokrotne skanowanie tego samego piksla, jakby trochę na cienie, i na światła, i potem składanie obrazu w całość. Czas skanowania wydłuża się wtedy nawet kilka razy, ale szczegółów jest więcej. No, rozpisałem się trochę, sorry za przynudzanie.

#3 JSG

JSG
  • 5 459 postów

Napisano 30 października 2007 - 11:37

Ten Plustek to złom. Uwierz pleśniakowi. Ergonomia: 0 (nie ma transportu klatek!), jakoś skanów: jeszcze gorzej. No i na maku nie robi.
Ja mam Minolte DS IV, jest znakomita (zwłaszcza w slajdach), ma jedną wadę -- brak systemu ICE, czyli sprzętowego usuwania rys i paprochów. Gdy z kaloryfera kurz bucha, skanowanie zmienia się w mordęgę. Bardzo dobre są Nikony, chyba każdy model USB ma ICE. Tyle, że drogie.
No i musisz wiedzieć jeszcze jedno. Skanowanie negatywów to osobna dziedzina wiedzy, zanim wypracujesz sobie metodę, miną miesiące :D No i oprócz skanera musisz koniecznie kupić soft, bo nie spotkałem jeszcze firmowego, który byłby OK. Najlepszy jest vuescan.
Aha, i nie daj się ogłupić rozdzielczości. Moja minolta przy max. rozdzielczości 3200 dpi daje pliki 11 mpix. Wystarczy.
W skanerach stokroć ważniejsza jest tzw. dynamika, czyli zakres tonów, który jest w stanie odczytać skaner. Mówiąc krótko, ile najpiękniejszej bieli, i najgłębszej czerni skaner jest w stanie upchnąć w pliku.
Oto praktyczny przykład. Wkręciłeś rolkę trixa, i strzeliłeś portret cioci Heli na jasnym niebie. Co z tego, że będziesz miał fafnaście milionów piksli, skoro piękna czarna bluzka cioteczki zmieni się smołę, a cudowny, puszysty beret w burą plamę? Te delikatne kumulusiki też diabli wezmą? W żadnym fotoszopie nie odzyskasz tych informacji, musisz je mieć ze skanera.
Drugą fajną cechą (choć nieco przereklamowaną) dobrego skanera jest sprzętowy multisampling. Czyli wielokrotne skanowanie tego samego piksla, jakby trochę na cienie, i na światła, i potem składanie obrazu w całość. Czas skanowania wydłuża się wtedy nawet kilka razy, ale szczegółów jest więcej.
No, rozpisałem się trochę, sorry za przynudzanie.


Wiele z tego co piszesz nie zmieniło się od czasów kiedy ostatni raz używałem skanera- ARCUS II Agfy... rozumiem że plustec to złom i jak by byłem tego od początku świadom... jednak przemawia za nim cena- jest o połowe tańszy od nikonów i nawet przyszło mi do głowy żeby spróbować się*przełamać i za pomocą virtualnej maszyny postawić jakieś 98 czy 2000. Co do jakości- potrzebne mi coś na użytek portfolio i strony internetowej do druku skanowanie mogę zlecić.
Zdjęć na imieninach u cioci nigdy nie robiłem... rodzina boi się moich aparatów... może są żeczywiście nieco toporne... ale przykład częściowo rozumiem. Skanowanie negatywó do dużych rozdzielczoci jest faktycznie skomplikowane i nie najroztropniejsze- zdecydowanie lepiej sprawdza się wykonanie odbitek i ich skanowanie...

#4 aldek

aldek
  • 793 postów
  • SkądGrodzisk Maz. Wieś: Reczyce

Napisano 30 października 2007 - 11:50

Jak sobie chcesz, to tego plusteka bierz. Ale uprzedam, to złom. W dodatku nie wiem, czy na wirtualnej maszynie pójdzie, więc do ceny możesz doliczyć Windows :D A z tymi imieninami to ino przykład był. Zamiast cioci podstaw starszą panią po mszy, i będziesz miał zaangażowaną fotografię polityczną :D

#5 kwieto

kwieto
  • 640 postów

Napisano 30 października 2007 - 12:02

Plustek to złom który nie jest wart tych pieniędzy - patrząc kiedyś na sample stwierdziłem, że lepsze efekty osiągałem za pomocą Epsona 1260 Photo (c.a. 200 PLN) :"P

Polecam Minoltę DualScan IV - bardzo dobry stosunek jakości do ceny - i nie kosztuje aż tak dużo więcej niż Plustek.
Brak sprzętowego ICE w tym skanerze jest pewną wadą, za to bije Nikony w kategorii skanowania filmów B&W. Soft dołączony w komplecie jest całkiem OK (tyle że potrafi się wieszać przy dłuższym skanowaniu), obróbkę i tak polecam w PSie.
Minolta oferuje oczywiście multisampling, AF i parę innych przyjemnych drobiazgów.

---- Dodano 30-10-2007 o godzinie 12:08 ----
Dopisek:
Tu masz "test" tego skanera - i przykładowe skany (można powiększyć - co radzę zrobić): http://twojepc.pl/ar...k_7200&strona=3

Dla porównania, skany z Minolty (z dość trudnego materiału - slajd forsowany na 3200 ISO):
http://plfoto.com/729425/zdjecie.html
http://plfoto.com/408754/zdjecie.html

Jakieś pytania?

#6 aldek

aldek
  • 793 postów
  • SkądGrodzisk Maz. Wieś: Reczyce

Napisano 30 października 2007 - 12:22

kwieto, no przecież ja też tę minoltę mam, i w tym wątku polecam. Co do ceny, to ona jednak jest droższa. Nowa kosztowała 1650 zeta. Dodatkowo, po przesławnym bankructwie minolty, nie przepisano drajwera na makintele, ten stary na moim intelu wieszał się jak cholera. Oznacza to dodatkowy koszt vuescana, ale, rzecz jasna, ten program jest wart tych pieniędzy, i i tak trzeba go kupić.

#7 kwieto

kwieto
  • 640 postów

Napisano 30 października 2007 - 12:32

Ja pisałem do JSG, nie do Ciebie :"P Co do ceny - wtedy kiedy Minolta kosztowała 1600 PLN, Plustek oscylował koło 1200 PLN... Sam się wtedy mocno zastanawiałem który kupić - na szczęście dość intensywnie pogrzebałem po internecie szukając przykładowych skanów. IMO Minolta sprawdza się idealnie jako skaner "domowy" - ma lepszy stosunek jakości do ceny niż Nikon. De facto do większości moich potrzeb wystarcza.

#8 JSG

JSG
  • 5 459 postów

Napisano 30 października 2007 - 12:36

Problemem jest dostępność tych skanerów. Co do przepisania sterowników mam jeszcze jakieś zakużone PPC więc to nie stanowi najmniejszego problemu. Nie bardzo jest gdzie kupić taki skaner- kupując używany skaner nigdy nie wiadomo ile on tak naprawdę zeskanował, jakie ma lampy, co jest z matrycą... macie może jakieś pomysłu na skanery produkowane do dziś?

#9 Tom Bombadil

Tom Bombadil
  • 7 postów
  • SkądKraków Zdrój

Napisano 30 października 2007 - 13:41

A moim zdaniem z obecnie dostępnych na rynku skanerów z czystym sumieniem polecić można [URL="http://www.sklepfotograficzny.pl/skanery/LS-5000-ED/"]Nikon SUPER COOLSCAN 5000 ED[/URL] zwłaszcza jeżeli zależy Ci na jakości czarno białych zdjęć, niestety tańszy Nikon nie jest na tym polu godny polecenia, nie wspominając oczywiście o całej reszcie Plusteków Musteków itp. Jeszcze pewnym wyjściem byłoby poszukanie, niestety tylko wśród używanych [URL="http://ca.konicaminolta.com/products/consumer/digital_camera/dimage/dimagescan-elite5400-2/index.html"]Konica Minolta Dimage Scan Elite 5400 II[/URL] - był to bardzo porządny i relatywnie nie drogi skaner. Niestety od czasu jak dział foto Konica Minolta został sprzedany firmie Sony skanery te nie są już produkowane.

#10 aldek

aldek
  • 793 postów
  • SkądGrodzisk Maz. Wieś: Reczyce

Napisano 30 października 2007 - 13:58

JSG, co ty powiesz na Nikona pięć tysięcy za prawie pięć tysięcy? Bomba oferta, z czystym sumieniem polecam ją każdemu, kogo stać :D Ale Tom dobrze prawi, Minolta 5400 miała ICE, i była lepszym ogólnie skanerem (myślę, że tej samej klasy co polecany przez szanownego kolegę Nikon). Niestety, rzadko bywa na lalegro.

#11 rami

rami
  • 184 postów

Napisano 30 października 2007 - 14:18

smacznego: http://www.shutterfl... comparison.htm


a tak w ogole jak Cie bawi BW, to skaner to pomylka, kup sobie powiekszalnik.

#12 kwieto

kwieto
  • 640 postów

Napisano 30 października 2007 - 14:20

Tyle że skanery ze sprzętowym ICE mają AFAIK problemy ze skanowaniem zdjęć B&W. Z drugiej strony ICE można przecież wyłączyć. Nie pamiętam niestety dlaczego (kupowałem skaner parę lat temu i nie pamiętam wszystkich opisów) jednak z jakichś względów Minolta lepiej wypadała przy skanowaniu filmów B&W. IMO lepiej zaryzykować używany skaner który jest porządny, niż nowy który nie nadaje się do niczego (czytaj: lepsza używana Minolta lub Nikon niż nowy Plustek). Ew. można spróbować któregoś z "płaszczaków" Epsona - też miały niezłe parametry, tyle że są bez AF i dochodzą większe zniekształcenia układu skanującego.

#13 rami

rami
  • 184 postów

Napisano 30 października 2007 - 14:25

Tyle że skanery ze sprzętowym ICE mają AFAIK problemy ze skanowaniem zdjęć B&W.


srebrowych, tych popularnych teraz do c41 nie maja.

Ew. można spróbować któregoś z "płaszczaków" Epsona - też miały niezłe parametry, tyle że są bez AF i dochodzą większe zniekształcenia układu skanującego.


fakt, sa fajne. przy czym kolega chce rozdzielczosc 7200, a wiec zgaduje, ze chce robic jakies wielometrowe plakandy, to sie epsony nie nadaja. chyba, ze to mowa o 7200 takim "domowym" - czyli tak na prawde kilkuset dpi. to wtedy epsony sa lepsze, bo one maja niemal polowe tego, co obiecuje producent :)

#14 JSG

JSG
  • 5 459 postów

Napisano 30 października 2007 - 18:09

:D Powiększalników ma nawet dwa (z ramką 6x7 i z ramką 4x5")- problem w tym że nie mam już ciemni odkąd mieszka w dwóch pokoikach na Mokotowie... w sensie pomieszczenia- a wybaczcie, rozstawianie sprzętu w łazience- czego osbiście nigdy nie praktykowałem jest dla mnie conajmniej nie wygodnie. Jak już wspominałem skany potrzebne są mi poza katalogiem archiwum do zbudowania portfolio- a przez pare lat te negatywy trzaskałem- głównie negatyw czarnobiały i diapozytyw- filmu cz-b do procesu barwnego nie używałem i używać nie zamierzam. Co do 7200 to po szybkiej kalkulacji jest to 25x czyli z małego obrazk uzyskujemy obraz o wielkości ok 60x90cm może racja że jak do w/w celów to trochę dużo... choć mając w odwodzie taką "moc" można już pomyśleć o jakimś wydruku lub naświetleniu a przedewszystkim o montarzu, hdr oraz innych kombinacjach- szczególnie kiedy do czynienia mamy z diapozytywem. O nikonach myślę ale cena jest zaporowa... gdyby to miało mi przynieść jakieś zyski nie wahał bym się ale dziś w dobie aparatów cyfrowych... Widze że na rynku skanerów również coraz gorzej, coraz więcej modeli w sklepach internetowych ma nieokreślarny(sic) czas realizacji zamówienia, lub jano widnieje pod nimi że wycofano z produkcji...

#15 rami

rami
  • 184 postów

Napisano 31 października 2007 - 10:19

Jak już wspominałem skany potrzebne są mi poza katalogiem archiwum do zbudowania portfolio-


do katalogowania: plaski epsona ma taka zalete, ze skanuje duzo (zaleznie od modelu) klatek malego obrazka na raz. Do nikona moglbys niby dokupic adapter do niepocietych negatywow, ale jak masz pociete, to mogila z punktu widzenia czasochlonnosci. Jak masz spore archiwum, to kilkumiesieczny urlop sobie przeznacz na skanowanie...

Skanowac tez warto umiec, to nie jest wcale takie banalne, wiec trzeba doliczyc czas na nauke... albo wydac sporo kaski zamiast na skaner to na skanerzyste z bardzo dobrym skanerem. Wtedy:
- kupujesz tani plaszczak epsona do zrobienia sobie archiwum cyfrowego z calosci (jakosc bedzie akceptowalna do netu i niewielkich wydrukow)
- udane klatki, warte tego, dajesz do zeskanowania komus, kto zrobi to lepiej niz Ty i na maszynie lepszej, niz mozesz kupic, z lepszym softem do skanowania.
Nie wiem jak u Ciebie, ale wiekszosc osob nie ma zbyt wielu udanych klatek, ktore chcialo by prezentowac w postaci papierowej w duzym formacie, a przeciez dobre parametry skanu jak rozumiem wlasnie do tego sa potrzebne.

choć mając w odwodzie taką "moc" można już pomyśleć o jakimś wydruku lub naświetleniu a przedewszystkim o montarzu, hdr oraz innych kombinacjach- szczególnie kiedy do czynienia mamy z diapozytywem.


to 7200 w tanich, domowych skanerach to pusta liczba. minolta czy nikon do filmow bedzie mial prawie tyle, co producent obiecuje. epson plaski bedzie mial pewno z polowe obiecanego. a jakis plustek za kilka stowek pewnie duzo mniej niz polowe.

PS: skoro piszesz, ze uzywasz sredniego i wielkiego w powiekszalnikach, to jest to dodatkowa zaleta epsonowskich plaszczakow: zeskanujesz. skaner do filmow tez oczywiscie wez sredni, ale tylko najwyzsze (a wiec i najdrozsze) modele. Wielki to juz musialbys na jakichs bebnowych chyba robic. Wiec plaszczak jak widac i tutaj ma pewna przewage.

PS2: sprzedajesz powiekszalnik do wielkiego? jaki? za ile? z jakimi szkielkami?

pzdr

#16 JSG

JSG
  • 5 459 postów

Napisano 31 października 2007 - 10:49

do katalogowania: plaski epsona ma taka zalete, ze skanuje duzo (zaleznie od modelu) klatek malego obrazka na raz. Do nikona moglbys niby dokupic adapter do niepocietych negatywow, ale jak masz pociete, to mogila z punktu widzenia czasochlonnosci. Jak masz spore archiwum, to kilkumiesieczny urlop sobie przeznacz na skanowanie...

Skanowac tez warto umiec, to nie jest wcale takie banalne, wiec trzeba doliczyc czas na nauke... albo wydac sporo kaski zamiast na skaner to na skanerzyste z bardzo dobrym skanerem. Wtedy:
- kupujesz tani plaszczak epsona do zrobienia sobie archiwum cyfrowego z calosci (jakosc bedzie akceptowalna do netu i niewielkich wydrukow)
- udane klatki, warte tego, dajesz do zeskanowania komus, kto zrobi to lepiej niz Ty i na maszynie lepszej, niz mozesz kupic, z lepszym softem do skanowania.
Nie wiem jak u Ciebie, ale wiekszosc osob nie ma zbyt wielu udanych klatek, ktore chcialo by prezentowac w postaci papierowej w duzym formacie, a przeciez dobre parametry skanu jak rozumiem wlasnie do tego sa potrzebne.


to 7200 w tanich, domowych skanerach to pusta liczba. minolta czy nikon do filmow bedzie mial prawie tyle, co producent obiecuje. epson plaski bedzie mial pewno z polowe obiecanego. a jakis plustek za kilka stowek pewnie duzo mniej niz polowe.

PS: skoro piszesz, ze uzywasz sredniego i wielkiego w powiekszalnikach, to jest to dodatkowa zaleta epsonowskich plaszczakow: zeskanujesz. skaner do filmow tez oczywiscie wez sredni, ale tylko najwyzsze (a wiec i najdrozsze) modele. Wielki to juz musialbys na jakichs bebnowych chyba robic. Wiec plaszczak jak widac i tutaj ma pewna przewage.

PS2: sprzedajesz powiekszalnik do wielkiego? jaki? za ile? z jakimi szkielkami?

pzdr



1) skanowanie do wielkiego formatu i do druku mogę zlećić na heidelbergu primescan D8400 w wydawnictwie.
2) Nie potrzebuje urlopu bo nie mam pracy w której dało by się takie coś wziąć :) jestem wolnym srtrzelcem :D A i skanować nie mam musu bez przerwy- przypuszczam że to co zamierzam robić na bierząco chciałbym skanować od razu- archiwum mogę skanować kilka lat z tym nie mam problemu.
3) Mam trochę klatek które chciałbym drukować... Poza tym nie przepadam za robieniem tego samego po kilka razy- albo robić dobrze albo wcale.
4) w plusteka do którego podchodziłem z umiarkowanym optymizmem już nie wierze więc ten temat zamknijmy.
5) duży i średni mam w zdecydowanej mniejszości. Więc to nie może zdererminować zakupu.


ODP ps2. Wielkoformatowy to SOLARIS/CHICAGO 1952 gdyby wymienić soczewki dało by się zrobić nim nawet odbitkę z 13x18. Wygląda jak suszarka i trochę tak pracuje.
Obiektywu w tewj chwili nie mam, pożyczałem Rogonar-S 150 4,5, Sprzedawać nie zamierzam- planuje remont łazienki... jak uda się nakłonić drugą zdecydowanie lepszą i ładniejszą połowę na odpowiednich wymiarów blat z odpływem, oświetlenie z montowalnymi filtrami, i kilka jeszcze patentów na to aby po przełączeni zaworów i oświetlenia łazienka transformowała do ciemni powiększalnik znajdzie swoje miejsce.

#17 rami

rami
  • 184 postów

Napisano 31 października 2007 - 13:13

1) 2) 3) 4) 5)


No to po mojemu masz wybor miedzy minoltami a nikonami - model zaleznie od portwela :)

Aha, kolega mi krzyczy przez ramie, ze canon jakis z 4000 w nazwie sluzyl mu bardzo dobrze i wolal go niz nikony.

milego skanowania :>

#18 kwieto

kwieto
  • 640 postów

Napisano 31 października 2007 - 13:42

:D
Co do 7200 to po szybkiej kalkulacji jest to 25x czyli z małego obrazk uzyskujemy obraz o wielkości ok 60x90cm może racja że jak do w/w celów to trochę dużo... choć mając w odwodzie taką "moc" można już pomyśleć o jakimś wydruku lub naświetleniu a przedewszystkim o montarzu, hdr oraz innych kombinacjach- szczególnie kiedy do czynienia mamy z diapozytywem.


W przypadku tego skanera nie ma mowy o "zapasie mocy".
Po pierwsze, skan z małego obrazka powyżej 4 000 dpi i tak nie ma sensu (nie uzyskasz nic, poza "powiększeniem" ziarna)
Po drugie, porównaj sobie wielkość plików które generuje Plustek i Nikon lub Minolta. W przypadku skanerów M lub N, przy 3200 dpi masz TIFF wielkości około 70-80 MB. W przypadku skanów Plusteka (z wyższą rozdielczością, bo 3600 dpi) plik ma wielkość niecałych 42 MB (vide tabelka w teście do którego podawałem link).
Czyli ilość informacji które zbiera z filmu skaner Plusteka jest ponad dwa razy mniejsza niż w przypadku Minolty lub Nikona. Tego nie nadrobisz rozdzielczością skanera.

#19 rodagon

rodagon
  • 89 postów
  • SkądWarszawa / Tarnobrzeg

Napisano 31 października 2007 - 20:05

Ja sam używam Nikona LS9000, bardzo zacna maszyna. Do zalet tej firmy dodam, że skany można zapisać jako RAW-y. Kiedyś w serwisie pokazali mi jak taki skaner wygląda w środku i zobaczyłem obiektyw jaki tam się znajduje... zrozumialem dlaczego ta bestia daje taką zabójczą jakość.

#20 Fast128

Fast128
  • 387 postów
  • SkądŁódź, Poland, Poland

Napisano 17 listopada 2007 - 23:55

Jaki skaner do negatywów

Chciałbym kupić skaner do negatywów, pozwalający uzyskać pliki do odbitek 21x15 z negatywów małoobrazkowych. Nie mogę nigdzie znaleźć żadnego aktualnego kompetentego testu skanerów, nie bardzo wiem na co zwrócić uwagę przy kupnie. Czy możecie mnie jakoś naprowadzić, podać jakieś konkretne modele?
Co do pieniążków, to myślę że około 1000zł jestem w stanie wyłożyć
czy coś z allegrowych jest warte uwagi?
http://allegro.pl/9494_do_filmow.html

#21 lapizapi

lapizapi
  • 36 postów

Napisano 19 listopada 2007 - 14:17

Bierz coś z nkiona z skanerów do klisz to już rzadko coś wypuszczają ale taki zwykły z przystawka to polecam epson v350 (ma tylko jedna wadę skanuje tylko pasek maks.6 kliszowy)

#22 aldek

aldek
  • 793 postów
  • SkądGrodzisk Maz. Wieś: Reczyce

Napisano 19 listopada 2007 - 15:06

Minolta DualScan IV. Na allegro bywa Microtek na FireWire (są dwie wersje, 1800 dpi i 3600 dpi). Podobno do amatorskiego użycia dają radę. Plusteki to szajs. Nie działają na maku, a jakość skanów, jest, hm, słabiutka. Aha, rozdzielczość to NAJMNIEJ WAŻNY parametr skanera do negatywów.

#23 JSG

JSG
  • 5 459 postów

Napisano 19 listopada 2007 - 16:23

Chciałbym kupić skaner do negatywów, pozwalający uzyskać pliki do odbitek 21x15 z negatywów małoobrazkowych. Nie mogę nigdzie znaleźć żadnego aktualnego kompetentego testu skanerów, nie bardzo wiem na co zwrócić uwagę przy kupnie. Czy możecie mnie jakoś naprowadzić, podać jakieś konkretne modele?
Co do pieniążków, to myślę że około 1000zł jestem w stanie wyłożyć
czy coś z allegrowych jest warte uwagi?
http://allegro.pl/9494_do_filmow.html


Bardzo nie ładnie z twojej strony. Wyszukiwarka forum jest całkiem na wierzchu, wątek o skanerach powstał kilka tygodni- a w zasadzie kilkanaście dni temu: http://www.myapple.p...ighlight=skaner
Połącze ten i tamten wątek by było więcej informacji na przyszłość.

#24 Fast128

Fast128
  • 387 postów
  • SkądŁódź, Poland, Poland

Napisano 19 listopada 2007 - 22:29

Dzięki i przepraszam jakoś ogólnie dziwnie szukajka mi ostatnio działa :/
Tutaj jest minolta:
http://allegro.pl/it...an_dual_iv.html
czy jest szansa dostania jej gdzieś taniej, czy sądzicie że nic z tego?

#25 aldek

aldek
  • 793 postów
  • SkądGrodzisk Maz. Wieś: Reczyce

Napisano 21 listopada 2007 - 23:52

Za drogo. Nowy w Polsce kosztował 1500 zł. Więc to jest absurdalna cena, tym bardziej, że to jakiś "japoński" okaz. Ale kupić nie będzie łatwo, bo, raz, to bardzo specyficzne urządzenia, i dwa: do sprzedawania dobrych rzeczy nigdy nie ma zbyt wielu chętnych :D




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych