[Szemot]

Jakiś czas temu korzystałem sobie z rutera jako iPhona podłączając go kablem (bo nie nagrzewał sie tak bardzo) i było to dobre bo mimo, że mieszkam w stolicy mam żenujący internet a w Play nielimitowany tylko obcięty do prędkości 15Mb/s i 5 upload. Podłączałem tak i wszystko sprawnie działało nawet czasem korzystając z P2P ;-) Dziś Play zdjęło limity na LTE i w niektórych miejscach prędkośc to nawet 50/20Mb/s (download/upload). Podłączam dziś przez USB i prawie nie da się korzystać z netu. Myślałem, że zablokowali P2P bo prędkości są po 10Kb/s ale strony działają jak na modemie. Odpalam speedtest z iPhona i pokazuje duże prędkości. Odpalam na PC i pokazuje noiby te same ale sam test przebiega dość mułowa cie i trwa zamiast 10 sekund to 2 minuty a pingi bardzo przyzwoite 18-24ms I nie wiem co jest grane. Z internetu nie da się w ogóle korzystać. Jak to rozwiązać?