[Payatz]

Witam. Na wstępie zaznaczam, że przeszukałem forum na okoliczność mojego problemu, jednak nie znalazłem odpowiedzi. Korzystam z Maca od, dosłownie, kilku dni, generalnie poradziłem sobie z niemal wszelkimi problemami wynikającymi z nowego środowiska, ale nie potrafię zaradzić temu zjawisku: Przez router mam podpięty NAS (w raid 1) D-Link DNS320. NAS jak i mac wpięte są po kablu. Dostęp do dysku mam przez Finder, gdzie sam się zgłasza. Próbowałem również sztuczki z ctrl+K. Niezależnie w jaki sposób próbuję korzystać z zasobów na serwerze plików, działa on koszmarnie wolno (podczas gdy na sąsiednim kompie pod Win śmiga normalnie). Ogólnie na podstawie znalezionych danych dochodzę do wniosku, że nie tylko ja mam taki problem, jednak, o czym wspomniałem już wcześniej, nie znalazłem wyczerpującej odpowiedzi w tej kwestii. Pomożecie? :-)

[Jenot]

Na podstawie znalezionych danych dochodzę do wniosku, że Twój NAS ma zrąbaną obsługę AFP.

For those wanting to buy this D-link DNS-320 and use it with MAC OS X Lion. I suggest you stay away. AFP access is very slow and fully of bugs. (At least compared to time capsule.)

Spróbuj się z nim połączyć przez smb.

[Payatz]

Witam. Dzięki za podpowiedź. Okazuje się, że włączenie usługi AFP w serwerze rozwiązało problem. Nie mam pojęcia po jakim protokole łączy się w Win, ale na OSX to nie działało.

[Jenot]

Win łączy się po SMB. Post który cytowałem był sprzed paru lat więc może od tego czasu poprawili obsługę AFP. Działa a to najważniejsze.