[ajed76]

Cześć. Padł mój stary laptop, na którym montowałem filmy z wakacji. Robiłem to na Corel Video Studio. W przyszłym miesiącu (jak wrócę z wakacji) kupuję MacBooka Pro. A jak po wakacjach, to wiadomo - z filmem do zmontowania. Trochę się bawiłem iMovie na iPadzie, tego z OS X kompletnie nie znam, choć pewnie są podobne. Tak więc czeka mnie chwila poznawania softu. I nie wiem czy warto. Dla podanych amatorskich zastosowań warto poznawać iMovie czy od razu zainwestować w FCPX? Czym w praktyce (oprócz trudniejszą obsługą i większą ilości opcji) różni się FCPX od iMovie? Możecie mi w skrócie powiedzieć, jakie efekty mogę uzyskać na FCPX, których nie uzyskam na iMovie (pamiętajcie tylko, że jestem zupełnym amatorem i zbyt skomplikowanych projektów robić nie będę.)?

[wolfik41]

No to sam sobie chyba odpowiedziałeś na swoje pytanie, skoro jesteś amatorem, to nie ma naprawdę potrzeby inwestować w Final Cuta, który jest "bardzo" drogi. iMovie wystarczy Ci w zupełności w.g. mnie. Efektów jest od groma i tu i tu.

[kokos]

iMovie będzie wystarczające. Chyba, że masz najnowższą kamerkę Sony 4K i będziesz montował więcej niż dwa strumienie

[Tymon71]

FCP możesz sobie ściągnąć na 30 dni i zobaczyć jak wygląda jest darmowa wersja, a potem wrócić do iMovie

[kokos]

Można też na miesiąc wynająć Adobe Premiere CC w planie rocznym albo miesięcznym, przed upływem 30 dni możesz zwrócić i odzyskać pieniądze.

[szkodnikPL]

Ewentualnie kupić za 300 zł Adobe Premiere Elements 12

[mazzurek]

Miałem podobny dylemat, jestem świeżo w posiadaniu rMPB 13 i miałem materiał z wakacji, który przeleżał ze 3 lata na dysku . Zacząłem od iMovie, ale jednak przeszedłem na demo FCPX w celu porównania. Moje obserwacje są takie: łatwość obsługi jest bardzo porównywalna, FCPX ma oczywiście więcej funkcji, ale podstawowe zasady montażu są bardzo podobne. W iMovie nie można operować na pojedynczych klatkach, jeżeli potrzebujesz bardzo precyzyjnie przycinać klipy, np do rytmu muzyki to w iMovie będzie kłopot. Powiązany z tym temat to znaczniki, gdy w iMovie wstawiłem do ścieżki dźwiękowej ok 250 znaczników to iMovie się zagotowało i nie dało się praktycznie pracować - przewijanie timeline trwało wieki. W FCPX było czyś lekkie lagi ale spokojnie dało się pracować. Zatem spróbuj obu wersji i będziesz miał pogląd co jest dla Ciebie ważne.

[Tymon71]

Można też na miesiąc wynająć Adobe Premiere CC w planie rocznym albo miesięcznym, przed upływem 30 dni możesz zwrócić i odzyskać pieniądze.

Jest demo na 30 dni, nic nie trzeba płacić za cały pakiet. Pobierz bezpłatną wersje próbne lub kup produkty firmy Adobe | Adobe — pliki do pobrania

[ajed76]

Miałem podobny dylemat, jestem świeżo w posiadaniu rMPB 13 i miałem materiał z wakacji, który przeleżał ze 3 lata na dysku .
Zacząłem od iMovie, ale jednak przeszedłem na demo FCPX w celu porównania. Moje obserwacje są takie: łatwość obsługi jest bardzo porównywalna, FCPX ma oczywiście więcej funkcji, ale podstawowe zasady montażu są bardzo podobne. W iMovie nie można operować na pojedynczych klatkach, jeżeli potrzebujesz bardzo precyzyjnie przycinać klipy, np do rytmu muzyki to w iMovie będzie kłopot.
Powiązany z tym temat to znaczniki, gdy w iMovie wstawiłem do ścieżki dźwiękowej ok 250 znaczników to iMovie się zagotowało i nie dało się praktycznie pracować - przewijanie timeline trwało wieki. W FCPX było czyś lekkie lagi ale spokojnie dało się pracować.
Zatem spróbuj obu wersji i będziesz miał pogląd co jest dla Ciebie ważne.

Dzięki. Takiej rady potrzebowałem.

[Sim1]

iMovie w poprzednich wersjach (ostatniej nie próbowałem zrażony doświadczeniami) kaszaniło video w zakresie oddania odcieni bliskich czarnego... Zamiast odcieni robiło mi ochydne czarne kwadraty. Widać to było wyraźnie na filmach z iPada - oryginały były poprawne ale wystarczyło wciągnąć klipy w iMovie i robił się dramat. Ponoć w FCPX kodek działa poprawnie.