Witam,
Pewnie już dwa lata miną jak zamówiłam na znanym pewnie wszystkim serwisie Kickstarter klawiaturę do iPada The Brydge.
Od ponad 6 miesięcy korespondowałam z firmą The Brydge Company, a nagrody jak nie dostałam wtedy, tak nie mam jej teraz.
Czy ktoś na forum może wie jak uzyskać jakąkolwiek pomoc prawną przy tego typu sprawach? Nie jest to bowiem sprzedaż, tylko "nagroda", więc nie podchodzi pod prawo konsumenta. Z resztą w Polsce istnieje tylko pomoc związana z państwami Unii Europejskiej. Ze Stanami jest problem. Rzecznik Praw Konsumenta nie odpisuje, a prawnicy do których pisałam nie orientują się co do tego typu problemów. Pisałam tez do Kickstartera - oczywiście napisali mi, że mam się skontaktować z firmą za to odpowiedzialną, a kiedy napisałam, że proszę o pomoc bo firma nie chce wysłać nagrody i że korespondencja trwa pół roku, już nie dostałam odp.
W skrócie napiszę z czym ma problem firma The Brydge aby mi dostarczyć sprzęt:
Podobno mój adres nie istnieje. Wysłałam im więc nazwę firmy, która jest pod podanym adresem. (brak odp.) Podobno wysyłali towar ze dwa razy, trzy razy. Tylko ani razu nie dostałam potwierdzenia, że mam zapłacić cło od towaru.
Teraz już nawet nie odpisują. Chcieli oczywiście ode mnie jeszcze dopłatę za te wysłane przez nich przesyłki, które do mnie nie doszły. Odpisałam, żeby sobie reklamacje zrobili w swojej niekompetentnej firmie kurierskiej, więcej tematu dopłaty nie poruszyli, a ja jak sprzętu nie miałam, tak nie mam. Ostatnio już nawet podałam im inny adres wysyłki - ale też nie dostałam odpowiedzi.
Gdybym mogła - pojechałabym do siedziby i odebrała to osobiście z lewym sierpowym dla Pani Whitney, z którą korespondencja, przez ostatnie pół roku, była totalną rozkoszą! Niestety nie mogę tam pojechać i załatwić sprawy jak Polak potrafi, dlatego bardzo proszę o sugestie.

Problem z firmą z Kickstartera!
Rozpoczęty przez
Kalari
, 30 wrz 2013 17:01
4 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 30 września 2013 - 17:01
#2
Napisano 30 września 2013 - 17:07
na kickstarterze nie zamawiasz produktu - dobrowolnie wspierasz pomysłodawcę, żeby coś wyprodukował - czasem za obietnice dostania produktu, jeśli kwota wsparcia będzie odpowiednia...
Możesz się jedynie procesować w kraju funkcjonowania firmy...
pogrzeb w forach anglojęzycznych czy firma rzeczywiście to wyprodukowała a ludzie coś nadostawali.... może rzeczywiście problem z wysyłką, może produkt im się nie udał... kickstarter jest również pełen porażek i bubli które powstały
#3
Napisano 30 września 2013 - 17:19
Wiem, że właśnie dlatego, że to jest Kickstarter nie mogę odzyskać pieniędzy. Nie zmienia to faktu, że nie mogę tez uzyskać nagrody - a było wyraźnie napisane za jaką kwotę przysługuje jaka nagroda. Firma, że tak powiem, ma w nosie klienta. Ale informacja, że tylko w kraju funkcjonowania firmy mogę się procesować jest dla mnie niezrozumiała... Z czego to wynika?
Bo jeżeli złożę pozew w Polsce, to przecież powinno się dziać wszystko w Polsce nawet jeżeli firma jest w USA.
Czy mylę jakieś pojęcia?
#4
Napisano 30 września 2013 - 17:25
skoro firma jest niepolska, niezarejestrowana tutaj, nie płaci podatków - to na jakiej zasadzie ma niby sąd ją ścigać?
tak samo nie ściga zagranicznych serwerów na których są polskie strony neonazistowskie itp, nie sądzi też kenijczyków za przestępstwa popełnione w kenii
możesz opłacić w polsce jakąś kancelarie adwokacką, która chętnie pofruwa do kalifornii, złoży tam pozwy itd, ale koszt wyjdzie taki, że kupisz samolot transatlantycki za to a nie klawiaturę - warto?
EDIT
komentarze na kickstarterze mówią same za siebie... mnóstwo ludzi nie dostało, nazywa tą firmę oszustami od wyciągania pieniędzy...
nikt chyba jej nie dostał... ludzie czekają od grudnia 2012
pojedyncze posty, że ktoś ma... mogą być spreparowane


#5
Napisano 30 września 2013 - 18:40
Póki co napisałam raz jeszcze do Kickstartera i do Los Angeles Police. Jestem ciekawa co dostanę w odpowiedziach...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych