[jakniktinny]

Witam.
Ponad 3 miesiące temu kupiłem używkę na allegro. Wszystko było OK, zaktualizowałem przy pomocy shsh soft do 6.1.3 bez podnoszenia BB, zrobiłem tethered unlock i telefon śmigał aż miło. Parę razy rozładowałam się do końca, ale za pomocą iBooty spokojnie znowu mu przywróciłem unlocka i było wszystko OK.

Jednak pewnego razu po całkowitym rozładowaniu się niestety już to się nie udało.
Gdy go wpinam czy do ładowarki sieciowej, czy pod USB, to widać, że niby się zaczyna ładować. Po upływie ok. 10 minut pojawia się logo apple na czarnym tle, i tak przez kilka minut. Znowu się pojawia i znowu znika. To może pewnie trwać cały czas.. Jednak za chiny nie mogę z tej pętli wyjść, gdyż komputer go nie widzi przy próbie wejścia w DFU.

Do DFU na pewno wchodzę dobrze, nie raz już to robiłem z powodzeniem.
Jeśli próbuję tak kilka razy z rzędu, to w końcu pokazuje mi się, że bateria jest słaba (nawet w sytuacji, gdy wcześniej ładował się nawet cały dzień w ładowarce sieciowej).

Dodam, że już wcześniej raz miałem taką sytuację - zauważyłem wtedy, że gniazdo ładowania jest mocno zabrudzone - przeczyściłem je i problem zniknął - teraz się tak dzieje nawet przy czystym gnieździe.. może to był tylko przypadek, nie wiem.

Ma ktoś jakiś pomysł?
Czytałem, że czasem wystarczy wymienić moduł gniazda ładowania:
[url]http://allegro.pl/zlacze-modul-gniazdo-[/url] ... 95483.html

Czy jednak on mógł tak nagle paść?

Pozdrawiam i z góry dziękuję za jakiekolwiek porady.