Rzeczywiscie jakikolwiek interfejs M-audio jest warty kupienia,tylko kwestia funduszy,drivery sa bardzo stabilne i karty nie powoduja konfliktow w zadnej z konfiguracji komputera(sprawdzalem osobiscie przy DeltaAudiophile 2496).Moj kolega kupil niedawno Delta 192 a chwile pozniej dokupil 1010 na PCI i wszystko chodzi jak zloto.Co do Behringera to interfejsow nie nalezy kupowac,poniewaz sa problemy z latencja przy czestotliwosci probkowania 44.1 kHz i nie mozna monitorowac sygnalu po sofcie ani uzywac wirtuali w czasie rzeczywistym,dopiero przy 96 kHz da sie normalnie pracowac.Natomiast ja mam w domu dystrybutor sygnalow MiniMON 800 i odsluch TRUTH 2031A i chwale sobie.Ten MiniMon nawet jest lepszy od Mackie BigKnob poniewz Mackie przy cichym sluchaniu ma problemy z rownym odtwarzaniem obu kanalow a Behringer nie,natomiast co do jakosci soundu to brzmi bardzo dobrze,a cena jest smieszna(180 PLN,Macke kosztuje ok.1200 PLN)

[Audio] Jaki interface audio na firewire? Behringer czy cos innego?
Started by
Maciej
, 26 Dec 2005 22:03
25 replies to this topic
1 user(s) are reading this topic
0 members, 1 guests, 0 anonymous users