[deha21]

Jestem na wyjeździe i właśnie wysiadł mi mój laptop - MacBook Pro 2009. Wczoraj normalnie na nim pracowałem a dziś już nie chce sie włączyć. Zazwyczaj go tylko przymykam ale wczoraj zachcialo mi sie go wyłączyć... No i sie doigralem. Resetowalem SMC ale nic to nie dało. Zauważyłem ze jak przyłoże ucho i sie wysłucham to słychać takie tykanie jakby zegara - w przypadku gdy jest podłączony do zasilacza. Jeśli zasilacza nie jest podłączony to słyszę taki cichy dźwięk jakby wczytywala sie płyta (płyty oczywiście nie ma), a gdy nacisne przycisk włączania to albo dźwięk nabiera na sile albo całkiem znika. Ma ktoś jakiś pomysł co to może być? Niestety już gwarancji nie mam Aha, zapomniałem dodać ze wczoraj na noc zapomnialego wyłączyć z kontaktu, ale to chyba nie przyczyna? Nie wraz już siedział długo na zasilania.

[virgin71]

RAczej pech. Obstawiam mostek północny.

[deha21]

Ile naprawa czy też wymiana tego mostka może kosztować? Chyba tanie to nie jest mi się zdaje.

[virgin71]

Niestety. Celowałbym w 500zł, ale to musi się pewnie Arvika wypowiedzieć - poza tym, trzeba by to sprawdzić, bo na razie jest wróżenie z fusów:)

[tumpio]

Macbook pro 2009 ma most hybrydowy - nie ma podziału na północny i południowy. Cykanie oznacza zabezpieczanie się jednego z wewnętrznych zasilaczy (zwarcie). Dla czego i którego bez diagnostyki nikt nie odpowie. Niestety czeka Cię wizyta w serwisie.

[arvika]

Prawdopodobnie przywarcie gdzieś w sekcji zasilania na płycie głównej. Nie podłączaj więcej Macbooka, żeby nie powiększyć usterki.