
Pióro wieczne, da się uratować?
#1
Posted 25 September 2007 - 11:48
#2
Gość_tygrysio_*
Posted 25 September 2007 - 11:51
#3
Posted 25 September 2007 - 11:53
#4
Posted 25 September 2007 - 11:54
- _igi likes this
#5
Posted 25 September 2007 - 12:09
A nie lepiej skorzystać z gwarancji?
Nie, bo to prezent.
---- Dodano 25-09-2007 o godzinie 13:11 ----
Warsztat Naprawy Piór Wiecznych i Rapidografów
Chmielna 5/7, Warszawa
22 826 45 75
Wielkie dzięki, na dniach tam się przejdę. A jak myślisz, ile sobie mogą za coś takiego policzyć?
#6
Posted 25 September 2007 - 12:13
#7
Posted 25 September 2007 - 17:30
Kilkakrotnie spadało z biurka stalówką w dół na podłogę.
Na szczęście po wygięciu stalówki w drugą stronę zawszę po około tygodniu wracało do pierwotnego stanu.
Jest nie do zabicia - Waterman.
---- Dodano 25-09-2007 o godzinie 18:31 ----
PS.
Również jest to prezent.

#8
Posted 25 September 2007 - 19:13

#9
Posted 25 September 2007 - 21:02
To znak, aby przestać pisać na drzewach... Pióro w złotą ramkę i do podziwiania.
Ale, że co? Pióra na codzień używam, zamiast jakiś innych długo, bądź krótko pisików. W sumie nic specjalnego, jakiś Parker za 250-200 złotych, ale za to bardzo wygodny i, niestety, do tej pory pisało mi się nim znakomicie.
#10
Posted 27 September 2007 - 13:27

Wszystkim, którzy są dysgrafami - tak jak stety czy niestety ja, polecam używanie cienkopisów Pentel

Dzięki flamastrowej końcówce muszę pisać wolniej, a przez to czytelniej

Jeszcze mały LOL:
http://www.dualtec.p...=#position02830Cienkopis w którym wykorzystano połączenie tuszu z żelem zwiększając tym samym doznania piszącego.



#11
Posted 27 September 2007 - 13:37
#12
Posted 27 September 2007 - 13:46
A co to, żel durex??
Nazwa sklepu to DualTec, więc może chodzi o dualne technologie - do biura i do zabawy

#13
Posted 27 September 2007 - 14:30

#14
Posted 03 June 2008 - 07:46
Parę dni temu z powodu... hm... zbyt energicznego używania... wygięła mi się stalówka i teraz trochę odstaje od tego czarnego elementu, który znajduje się pod nią i wylewa się zbyt dużo tuszu, a stawiana kreska jest bardzo gruba.
Próbowałam sama przywrócić stalówce pierwotny kształt przez ściskanie jej takim małym klipsem do przyczepiania kartek, ale efekt był krótkotrwały. Ktoś tu wcześniej napisał, że po ok. tygodniu po wygięciu stalówki wraca ona do poprzedniej formy, więc może muszę zostawić je na dłużej?
Dodam, że jest to Art Pen firmy Rotring, taki jak ten (używam go do rysowania):
[url=http://www.nokaut.pl/oferta/pioro-wieczne-rotring-art-pen.html]PiĂłro wieczne Rotring Art Pen - porĂłwnaj ceny, sprawdĹş opinie i recenzje[/url]
#15
Posted 03 June 2008 - 16:36
Też mam problem z piórem.
Parę dni temu z powodu... hm... zbyt energicznego używania... wygięła mi się stalówka i teraz trochę odstaje od tego czarnego elementu, który znajduje się pod nią i wylewa się zbyt dużo tuszu, a stawiana kreska jest bardzo gruba.
Próbowałam sama przywrócić stalówce pierwotny kształt przez ściskanie jej takim małym klipsem do przyczepiania kartek, ale efekt był krótkotrwały. Ktoś tu wcześniej napisał, że po ok. tygodniu po wygięciu stalówki wraca ona do poprzedniej formy, więc może muszę zostawić je na dłużej?
Dodam, że jest to Art Pen firmy Rotring, taki jak ten (używam go do rysowania):
PiĂłro wieczne Rotring Art Pen - porĂłwnaj ceny, sprawdĹş opinie i recenzje
możeż mi jedno zdradzić? co Cię podkusiło, żeby w wyszukiwarkę wklepać pióro?
#16
Posted 06 June 2008 - 22:14
#17
Posted 06 June 2008 - 22:38
ktoś pisał, że sam prostował stalówkę, a po jakimś tygodniu pióro przestawało skrobaćKtoś tu wcześniej napisał, że po ok. tygodniu po wygięciu stalówki wraca ona do poprzedniej formy, więc może muszę zostawić je na dłużej?
to nie jest tak, że się samo odgina

1 user(s) are reading this topic
0 members, 1 guests, 0 anonymous users