[wizz]

Witam. Jakiś czas temu (około 2,3 tyg temu) lekko zalałem swój komputer. Po oddaniu do serwisu MacMed okazało się, że został wyczyszczony, wysuszony i przywrócony do życia. Skasowali mnie za to 350 zł. 50 za samą diagnozę i 300 za naprawę. Nie wchodząc w kwestie czy tanio czy nie - jestem zadowolony, że nie było to nic poważniejszego. Laptop działa tak jak sprzed wypadku, przynajmniej pozornie. Może delikatnie wolniej przesuwają się strony za pomocą gładizka w Safari, ale to ledwo zauważalne. Pojawił się natomiast inny problem, który jest dla mnie kluczowy. Z racji tego, że produkuje muzykę, komputer głównie służy mi do obsługi programów DAW i wielu wtyczek oraz banków dźwięków. Od początku używam programu Ableton Live 8. Program ma taką opcję, która pokazuje zużycie CPU podczas pracy na nim. Od momentu gdy komputer zakupiłem, nie było żadnych problemów z użyciem procesora przez Abletona. Zazwyczaj oscylowało to między 20-30 % maksymalnie. Tym razem jednak sytuacja jest gorsza i lekko niepokojąca. Już przy kilku załadowanych wtyczkach i kilkunastu ścieżkach dźwiękowych (załóżmy 13-16) zużycie procesora przez Ableton podskakuje do 70-80 % co zazwyczaj równa się z crashem (jeszcze się nie przytrafił). Bardzo mnie to niepokoji ponieważ właśnie dla tworzenia muzyki kupiłem Maca o najwyższych parametrach. Czy macie jakiekolwiek pojęcie w jaki sposób to lekkie zalanie i naprawa przez serwis mogła wpłynąć na procesor? Z jakiego powodu teraz Ableton zużywam o wiele więcej procesora niż do tej pory? Czy to możliwe, że moc mojego Maca jest teraz w jakiś sposób słabsza? Bardzo proszę o odpowiedzi i ewentualne porady. W obecnym stanie nie jest dla mnie możliwym stworzyć cokolwiek czy pracować nad jakimkolwiek utworem, bo po chwili Live zużywa już ponad 50 % mocy procesora i wszystko zaczyna się lekko przycinać. Dodam jeszcze tylko, że w monitorze aktywności włączony program Ableton zabiera około 50 % CPU, co jest chyba bardzo wysokim wynikiem. Dzięki za wszelkie rady i odpowiedzi!

[renqien]

Nie pisz tak jednym ciągiem, bo tego się czytać nie da. Dziel wypowiedź na akapity, będzie łatwiej W temacie, zacznij od resetów PRAM i SMC.

[wizz]

Dzięki za słuszna uwagę Masz na myśli reset pamięci RAM oraz SMC - Co oznacza to drugie?

[renqien]

Informacje o pamięci NVRAM i PRAM

Oj, nie lubię lenistwa.

[wizz]

Dzięki, już się zorientowałem w temacie. Czy to zupełnie bezpieczne rozwiązania? Czy wiążą się z jakąkolwiek utratą danych?

[burczybass-0636a41136]

Nie. To tworzysz muzykę i nie robisz backup'u ?

[Loti]

Czy teraz będzie dykteryjka o tych userach, którzy już robią backupy i tych co dopiero zaczną? Suuper, to moja ulubiona

[wizz]

Właśnie zarabiam na 3TB Time Capsule, nie byłem w stanie kupić wszystkiego naraz

Jeszcze jedno pytanie - czy te (Komputery Mac z procesorami firmy Intel: zerowanie kontrolera SMC) wskazówki są aktualne w przypadku mojego modelu z połowy 2012 roku? Chcę się tylko upewnić.

- - - Połączono posty - - -

I jeszcze jedno, czy po zrobieniu resetu SMC w jakiś sposób można sprawdzić czy reset rzeczywiście nastąpił? Czy jest to do sprawdzenia?

- - - Połączono posty - - -

Okej, zrobiłem reset PRAM oraz SMC. To co zauważyłem to zdecydowanie Safari znów działa płynnie i bez przycięć. Facebook czy blogi z dużą ilością zdjęć przewijają się płynnie bez żadnych przycięć. Tak jakby poruszanie się po sieci i w Finderze było szybsze. Natomiast zła wiadomość to taka, że problem z Abletonem wciąż taki sam.. ogromne zużycie CPU wciąż występuje :/

[burczybass-0636a41136]

Ale ten problem występuje, przy konkretnej - istniejącej sesji , czy przy nowej też ? Może to kwestia jakiejś jednej wtyczki - wyłączaj po kolei i sprawdź kiedy zużycie procesora diametralnie spadnie...

[wizz]

Sytuacja pojawia się w przypadku i starych i nowych sesji, które dopiero zaczynam. Ostatnio rozpocząłem nową sesję i mniej więcej do około kilku ścieżek i wtyczek wszystko było okej, ale gdy przekroczyłem liczbę około 10, 11 ścieżek i 3,4,5 wtyczek, wtedy CPU wzrasta i wszystko zaczyna się przycinać.

[burczybass-0636a41136]

No rozumiem, ale zwróć uwagę czy to się dzieje, jak wczytujesz jakąś konkretną wtyczkę / instrument wirtualny i czy to jest z poza Abletona, czy jakaś "firmowa" rzecz

[wizz]

Okej. Jutro po pracy siąde i przeanalizuje co dokładnie powoduje to nadużycie CPU. Choć do tej pory zauważyłem, że po prostu zbyt duża ilość kilku rzeczy naraz byłą przyczyną. Ale tak jak radzisz spróbuję to dokładniej przeanalizować.

[wizz]

Próbowałem uruchamiać różne wtyczki w różnej kolejności ale nie zauważyłem żadnych właściwości w skutkach co do firm i wtyczek. Jedynie potwierdza się, że im ich więcej (oraz ścieżek) tym większe jest zużycie CPU aż do momenty, że praca staje się niemożliwa. Pomyślałem dziś o tym, że spróbuje usunąć Abletona i zainstalować go ponownie - może w tym tkwi problem?

[Matess1999]

Może się grzeje i zmniejsza częstotliwość procesora?Odpisałem bo nie chce "zostawiać kolegi na lodzie".

[wizz]

Hej - spróbowałem motywu z odinstalowaniem Abletona lecz niestety nie pomogło. Wciąż ten sam problem. Co do grzania się to nie odczuwam jakiejś nadmiernej temperatury na laptopie - wszystko jest raczej w granicach normy, także jeśli chodzi o głośność. Napisałem do MacMedu i narazie spytali mnie tylko czy robiłem reset SMC oraz PRAM. Jako, że jestem za granicą przez najbliższy miesiąc mogę jedynie kontaktować się z nimi mailowo. Zobaczymy czy będą w stanie coś doradzić.

[wizz]

Wciąż mam ten sam problem, nie udało mi się znaleźć żadnego rozwiązania. Analizując logicznie to co się dzieje - CPU to zużycie procesora przy użyciu programu. To jak bardzo Ableton angażuje procesor zależne jest od jego mocy oraz pamięci RAM. Im większe właściwości tych dwóch elementów tym lepiej komputer radzi sobie z oprogramowaniem i wszystkimi efektami oraz wtyczkami jakimi jest "atakowany". Biorąc pod uwagę, że mam najmocniejszego MacBooka (2.9 GHz oraz 8 GB RAM) nie powinno to stanowić żadnego problemu. Prostym wnioskiem, który przychodzi mi do głowy jest osłabienie tych parametrów przez zalanie, o którym wspominam na pierwszej stronie tematu. Czy istnieje jakiś sposób na sprawdzenie czy laptop rzeczywiście używa wszystkich swoich parametrów na 100 %? To jedyne co przychodzi mi do głowy. Problem trwa już jakiś czas i nie potrafię znaleźć innego rozwiązania.

[wizz]

Hej - kilka dni temu wróciłem z serwisu gdzie wstawiany był nowy dysk SSD aby sprawdzić czy problem wciąż będzie się pojawiał - niestety tak się właśnie stało. Przechodząc dalej, zrobiłem także test Apple Hardware Test, który nie przyniósł żadnych rezultatów (No Troubles Found). Oprócz tego wykasowałem starego Abletona i zainstalowałem nową wersję, 9tke, lecz problem wciąż się pojawia. Następnie naprawiłem uprawnienia w Finderze, lecz to też nie przyniosło skutku. Próbowałem także zrobić test Xbenchem, lecz program się zacinał i nie mógł przeprowadzić testu do końca. Tak (http://oi45.tinypic.com/wco9ba.jpg) wygląda sytuacja w Abletonie podczas grania utworu, zwróccie uwage na zużycie CPU. Dzieje się tak za każdym razem gdy jakakolwiek sesja zaczyna wzrastać ilością ścieżek i wtyczek. Takie zużycie CPU równa się z zacinaniem i brakiem możliwości pracy. Dodaje też zdjęcia z iStat podczas grania sesji (Image - TinyPic - Free Image Hosting, Photo Sharing & Video Hosting) oraz w stanie spoczynku (Image - TinyPic - Free Image Hosting, Photo Sharing & Video Hosting) a także zdjęcie z monitora aktywności podczas grania utworu (http://oi50.tinypic.com/302mhau.jpg).


Te działania wykonałem do tej pory:

1. Naprawa uprawnień

2. Test xbenchem (nie wypalony)

3. Apple Hardware Test (nie znaleziono żadnych błędów)

4. Zainstalowałem także nowego Abletona 9tke, lecz problem wciąż taki sam.

Oprócz tego laptop był w serwisie MacMed z Katowic a oto lista rzeczy, które z nim tam zrobili:

"W komputerze była czyszczona płyta główna. Usunięcie korozji zaczynającej postępować na kilku elementach elektronicznych, czyszczenie całej płyty w alkoholu izopropylowym co ma na celu czyszczenie i zabezpieczenie na przyszłość. Specjalistyczne suszenie w celu usunięcia pozostałej wilgoci z laminatu i z pod układów BGA. Czyszczenie taśm i złącz."

Na forum eis.com.pl ktoś wspomniał o niejakim IRO, który jest specem w tego typu sprawach i zasugerowano mi, że byłby mi w stanie pomóc. Czy IRO jest tutaj na forum i czy ktoś może to potwierdzić lub wskazać jakiś kontakt? Jeśli nie, to proszę o Wasze osobiste opinie i rady co do dalszych kroków jakie mogę poczynić.. Aha, co do serwisu to w momencie gdy po wsadzeniu SSD problem sie wciaz pojawial serwisant zapytany przeze mnie o nastepne kroki powiedzial, ze na moim miejscu by go sprzedał.. Nie wydaje mi sie to poważną propozycją jak na serwis techniczny.

[arvika]

Czy zostały może wykonane zdjęcia zalanych obszarów płyty głównej? Jeśli zostały podlane układy BGA i większe SMD to myjki ultradźwiękowe tego nie wyczyszczą. Przerwa na którymś połączeniu może powodować właśnie takie dziwne objawy. Jeśli płyta została wyczyszczona bez dokumentacji zdjęciowej, to znalezienie usterki może być szukaniem igły w stogu siana.

[wizz]

Dzięki za odpowiedź. Niestety nie wiem czy zostały wykonane zdjęcia. Z uwagi na święta dopiero we wtorek będę mógł skontaktować się z serwisem i o to zapytać. Czy oprócz tej sugestii przychodzi Ci coś innego do głowy? Inne rozwiązania/przyczyny? Czy rzeczywiście sprzedaż komputera jest najlepszym rozwiązaniem? Słyszałem, że nawet przy wyczyszczeniu zalania NIGDY nie ma pewności czy korozja nie zniszczy laptopa w najbliższym czasie. Jako DJ nie mógłbym sobie pozwolić na niespodziewany crash podczas grania w klubie, byłaby to po prostu tragedia. Co byś zrobił na moim miejscu? Sprzedał komputer, dołożył kasę i kupił nowy? Czy poświęcił jeszcze trochę czasu na grzebanie i wożenie laptopa po różnych serwisach? Być może powinienem oddać go do oficjalnego serwisu Apple? Czy powinienem jeszcze spróbować opcji z formatem obecnego i instalajcja nowego systemu? Muszę zdobyć do tego płytę bo niestety nie była załączona w momencie zakupu. Jeszcze raz dzięki za poświęcony czas.

[wizz]

Nikt, nic? Więcej feedbacku (niekoniecznie wiedzy) dostałem na forum muzycznym niż na forum specjalizującym się w Makach. Come on, na pewno macie więcej doświadczenia i wiedzy niż ja - na prawdę mi zależy na Waszych opiniach

[arvika]

Przede wszystkim bym nie sprzedawał komputera z myślą żeby ktoś inny się z nim męczył. Jeśli laptop trafi do dobrego serwisu, to naprawa po zalaniu będzie skuteczna. Serwis autoryzowany owszem, naprawi sprzęt poprzez wymianę całej płyty na nową. Jeśli jesteś w stanie ponieść takie koszta, to jest to jakieś rozwiązanie problemu. Instalacja systemu w tym wypadku jest obligatoryjna, bo nie można wykluczyć, że to własnie w nim tkwi problem. PS. Święta są, nie wymagaj od innych że siedzą cały czas na formu. Niektórzy spędzają czas z rodziną

[wizz]

Dzięki. To prawda, zapomniałem w tym wszystkim nieco o Świętach. Nie chciałbym nikogo oszukiwać. Z tego co wiem od serwisu nie zaszły żadne poważne zmiany korozyjne więc jest spora szansa, że w przyszłości nic się nie pogorszy. Podejrzewam natomiast, że dla przeciętnego użytkownika, który nie zajmuje się ani muzyką ani grafiką problem nie będzie odczuwalny. Nie wiem natomiast czy nie trafie na kogoś tworzącego! Tego się nie dowiem. Muszę natomiast rozwiązać swój problem i po prostu zastanawiam się nad różnymi opcjami. Czy jesteś w stanie stwierdzić ile wyniesie wymiana całej płyty głównej w moim modelu Maca?

[pmoo]

@wizz, ja bym na Twoim miejscu dał szansę jeszcze się komuś wykazać zanim zaczniesz szukać nowej płyty. Nie znalazłem w wątku informacji o tym jaki masz dokładnie komputer ale przewinęło się gdzieś 2,9Ghz. Jest więc dość świeża maszyna, za nową płytę zapłacisz pewnie ze 3500zł. Sam przyznałeś, że tnie Ci przewijanie w przeglądarce. Wielokrotnie spotkałem się z takimi absurdami, że np zalana klawiatura powodowała drastyczny spadek wydajności (mówię akurat o ostatnim MBAir 13) komputera. Niby wszystko chodziło po zalaniu, wszystkie klawisze, wszystkie funkcje a komputer miał problem z odtwarzaniem najprostszego youtuba. Wymiana klawiatury rozwiązała sprawę. Warto jeszcze z tym powalczyć

[wizz]

Dzięki za posta, pmoo! Teraz zgrywam wszystkie pliki na zewnętrzny dysk i po tym biorę się za format i reinstalkę systemu. Jak to zrobię to sprawdzę czy nowy system coś pomógł. Odezwę się za kilka godzin i zobaczymy jak sytuacją będzie wtedy wyglądać.

[wizz]

Hej, system instalował się całą noc, ze względu na moje słabe wifi. Rano wszystko było gotowe do konfiguracji i odpalenia Maca. Niestety już po odpaleniu Abletona i sesji próbnej widzę, że problem jest taki sam. Lecąca sesja już od początku powoduje wzrost CPU do 50, 60 % - nie musze nawet odpalać swojej sesji i instalować wszystkich wtyczek bo od początku widać, że problem nie zniknął. Lista rzeczy wykonanych do tej pory: Te działania wykonałem do tej pory: 1. Suszenie i czyszczenie w serwisie, a dokładniej: "W komputerze była czyszczona płyta główna. Usunięcie korozji zaczynającej postępować na kilku elementach elektronicznych, czyszczenie całej płyty w alkoholu izopropylowym co ma na celu czyszczenie i zabezpieczenie na przyszłość. Specjalistyczne suszenie w celu usunięcia pozostałej wilgoci z laminatu i z pod układów BGA. Czyszczenie taśm i złącz." 2. Naprawa uprawnień 3. Test xbenchem (nie wypalony) 4. Apple Hardware Test (nie znaleziono żadnych błędów) 5. Zainstalowałem także nowego Abletona 9tke, lecz problem wciąż taki sam. 6. Format oraz instalacja nowego systemu - problem wciąż występuje. Co teraz? Czy to już koniec nadzieji na naprawę? Co powinienem zrobić? Szukać kolejnego serwisu w nadzieji na zlalezienie usterki? Czy może oddać go i od razu wydać kase (ile?) na nową płytę główną? Sprzedać, dołożyć i kupić nowego? (najmniej chciane wyjście, ale chyba coraz bardziej realne..) Przypominam model kompa: MacBook Pro 13, wersja z połowy 2012 (nie retina) 2.9 GHz, 8 GB Ram oraz 750 G HDD.