[paiczi]

Chodzi konkretnie o ukrycie okna findera. NIeładnie to wygląda gdy po zalogowaniu się na biurko wywala mi findera z zapamiętanym ostatnim folderem. Możliwe, że jest gdzieś taka opcja. Ja się tego nie potrafię doszukać. Jest na to sposób?

[ftpd]

A nie masz w startup items nic takiego?

[paiczi]

Nie mam findera w startup items. Jednakże już sobie poradziłem. Napisałem skrypt, który zamyka okna findera i dodałem jako program do autostartu

[ftpd]

To trochę 'takie sobie' rozwiązanie ;-) Nie chcesz dojść, czemu się otwiera? To zamknę temat.

[paiczi]

Nie no skąd. Chcę! O ile nie jest to "zwyczajowe" działanie bo byłem przekonany, że otwiera się z automatu, że tak po prostu jest.

[ftpd]

Jakby to był Lion, to jeszcze - tam jest jakieś dziwaczne resume, które zawsze wyłączam na dzień dobry ;-) W Snow Leopardzie, hmm... a nie masz jakiegoś automontowania udziałów sieciowych? Ten Finder pokazuje się zawsze z konkretną lokalizacją, czy różnie?

[paiczi]

a nie masz jakiegoś automontowania udziałów sieciowych?

możesz przybliżyć o co dokładnie chodzi?
Wyjaśnię bo możliwe, że wyraziłem się niejasno. Mianowicie Finder otwiera się z ostatnio otwartym oknem i TYLKO wtedy gdy zminimalizuje okno findera i wyloguję, zresetuję bądź zamknę komputer. Gdy samoczynnie przed resetem wyłączę okno findera to wtedy po zalogowaniu finder się nie pokaże (czyli wszystko ok). Zatem gdy finder jest przeze mnie zminimalizowany to system sam go nie 'zabije' w trakcie logout'u, by na świeżo podniesionym systemie się nie pojawił tylko tak jakby 'zapamiętuje' pozostawiony ostatnio otwarty folder findera i po starcie go 'przywraca' otwierając.

[ftpd]

No, jakiś katalog po ftp, dysk udostępniony po sambie przez router, takie tam.

[paiczi]

nie

[dziobolek]

Wyjaśnię bo możliwe, że wyraziłem się niejasno. Mianowicie Finder otwiera się z ostatnio otwartym oknem i TYLKO wtedy gdy zminimalizuje okno findera i wyloguję, zresetuję bądź zamknę komputer. Gdy samoczynnie przed resetem wyłączę okno findera to wtedy po zalogowaniu finder się nie pokaże (czyli wszystko ok). Zatem gdy finder jest przeze mnie zminimalizowany to system sam go nie 'zabije' by na świeżo podniesionym systemie się nie pojawił tylko tak jakby 'zapamiętuje' pozostawiony ostatnio otwarty folder findera i po starcie go 'przywraca' otwierając.

A czy to nie jest przypadkiem normalne dla OSX, że wszelkie okna których sam nie "zabijesz", po restarcie są domyślnie otwierane???

Pozdrówka!

[ftpd]

W 10.6.x - nie.

[paiczi]

Czyli wychodzi na to, że pozostaje mi już tylko ten skrypt.

[Porter]

A podzielisz sie skryptem? Bo problem mam podobny, choc z automontowanymi udzialami, a ze jest ich kilka, to i balagan sie na biurku nielichy robi. Swoja droga to bylem przekonany, ze do tego wlasnie (czyli do "nieotwierania" okien) sluzy opcja "ukryj" w startupie.

[DanielF]

Okno Findera otwiera się przez błąd w jednym programie (chyba Steam). Nie pamiętam jego nazwy lecz na wszelki wypadek zobacz co masz w rzeczach startowych. Problem był na pewno opisywany na forum.

[michaelsign]

Żaden steam... Otwiera się to okno, które było otwarte przed zamknięciem systemu i to jest normalne. Nie wiem, dlaczego tak jest, ale tak jest. Mam dokładnie tak samo. Jeżeli pozamykasz wszystkie okna i zrestartujesz komputer, to będzie ok.