Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Erase Free Space - z czym to się je?


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
12 odpowiedzi w tym temacie

#1 Kirk42

Kirk42
  • 12 postów

Napisano 27 maja 2012 - 20:57

Witam! To mój pierwszy post na tym forum i mam nadzieję, że pozwolicie mi bezstresowo rozwiązać mój problem, oczywiście wcześniej starałem się użyć wyszukiwarki i rozwiązania nie znalazłem. Przechodząc do sedna: W niektórych programach np CCleaner w wersji dla Mac widnieje opcja Erase Free Space, a nawet widuje w AppStore programy temu służące, bo pogooglowałem trochę ale niestety nie mogę nic mądrego znaleźć, a wg mojego angielskiego to czyszczenie/kasowanie wolnego miejsca czyli nijak się to ma do prostej logiki, czy ktoś w kilku słowach mógłby objaśnić o co tu chodzi? Pozdrawiam

#2 JerryEvo

JerryEvo
  • 3 921 postów
  • Płeć:

Napisano 27 maja 2012 - 22:44

Chodzi o to, że jak skasujesz plik to jest to zaznaczane na dysku ale treść pliku nadal w dużej części pozostaje na nim i da się odczytać. Sens kasowania czystego miejsca jest tylko przy bardzo poufnych danych. W przypadku dysków SSD obniża to ich żywotność. Lepiej jest włączyć sobie szyfrowanie dysku i już.

#3 Kirk42

Kirk42
  • 12 postów

Napisano 28 maja 2012 - 06:44

Nie mam problemu jeżeli chodzi o poufność moich danych czyli szyfrowanie nie jest dla mnie ważne. Rozumiem w takim razie, że jeżeli co jakiś czas usuwam jakieś pliki to takie czyszczenie wolnego miejsca może spowodować, że troszkę tego miejsca odzyskam?

#4 virgin71

virgin71



  • 12 562 postów
  • SkądWrocław

Napisano 28 maja 2012 - 07:04

Nie. Z resztą samo używanie programów pokroju ccleaner, czy clean my mac to głupota.

#5 robgrab

robgrab
  • 1 384 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 28 maja 2012 - 07:08

To nic nie ma wspólnego z ilością wolnego miejsca. Poprostu nadpisuje wolne miejsce na dysku wartościami 0 lub losowymi ciągami znaków. Poszukaj w internecie informacji na temat secure erase.

#6 JerryEvo

JerryEvo
  • 3 921 postów
  • Płeć:

Napisano 28 maja 2012 - 07:57

Z resztą samo używanie programów pokroju ccleaner, czy clean my mac to głupota.

Uzasadnij.

#7 virgin71

virgin71



  • 12 562 postów
  • SkądWrocław

Napisano 28 maja 2012 - 08:41

Uzasadnij używanie tych programów. Tylko nie pisz, że czyszczą dysk z plików, które system sobie ustawia, po to, żeby szybciej się odpalać i działać, bo nie ma to sensu. Chodzi o to, żeby szybciej działał.

#8 JerryEvo

JerryEvo
  • 3 921 postów
  • Płeć:

Napisano 28 maja 2012 - 08:47

Prosiłem byś uzasadnił a nie odpowiadał pytaniem na pytanie. Napisałeś o używaniu w ogóle a nie do przyspieszania. Więc?

#9 virgin71

virgin71



  • 12 562 postów
  • SkądWrocław

Napisano 28 maja 2012 - 08:57

Ja nie napisałem o przyspieszaniu. Uzasadniłem - przeczytaj ze zrozumieniem. Programy te służą dokładnie niczemu. Równie dobrze możesz kupić sobie kartonowe pudełko, zamontować na nim przycisk i go sobie wciskać. To w sumie będzie nawet mniej szkodliwe dla systemu. Uzasadnienie - program, który nic nie robi jest zbędny. Jedyny sensowny program z tej dziedziny to "clean my drive", który wywala śmieci z dysków przenośnych.

#10 JerryEvo

JerryEvo
  • 3 921 postów
  • Płeć:

Napisano 28 maja 2012 - 09:05

I to jest to uzasadnienie?

#11 Roberto

Roberto
  • 13 752 postów
  • SkądWrocław

Napisano 28 maja 2012 - 09:10

Brawo, tak to jest uzasadnienie. Programy te nie przynoszą korzyści, więc używanie ich niczemu nie służy. Ba! Wręcz przeciwnie - traci się czas czekając na zakończenie niepotrzebnych procesów.

#12 JerryEvo

JerryEvo
  • 3 921 postów
  • Płeć:

Napisano 28 maja 2012 - 09:41

Więc pozwolę sobie niezgodzić się z virgin71. 1. Kulturalny człowiek mający panowanie nad swoimi emocjami nie będzie uważał siebie za wyznacznik mądrości więc zachowań innych niż sobie właściwych nie będzie nazywał głupotą. 2. Skoro przywołałeś CleanMyMac to warto byś go choć trochę znał. Ten program także posiada opcję kasowania zbędnych danych z wymiennych nośników. 3. Tego typu programy mają możliwość usuwania zbędnych binariów oraz języków co pozwala zaoszczędzić czasami niemało miejsca - ważne dla dysków SSD. Dodatkowo CleanMyMac posiada niezależnie aktualizowaną listę wykluczeń pozwalającą unikać problemów z aplikacjami, które źle znoszą takie obcinanie. 4. CleanMyMac posiada opcję dezinstalacji programów - pozwala to przeciętnemu użytkownikowi, np. na usunięcie uszkodzonych preferencji programów, których sam by pewnie nie potrafił usunąć 5. Programy takie usuwają za pomocą jednego kliknięcia cache wielu programów i logi systemu - oszczędzając w ten sposób miejsce na dysku ze zbędnych większości użytkowników rzeczy, których, znów, sami być może nie potrafiliby usunąć 6. Słownik Języka Polskiego definiuje "uzasadnienie" jako "zbiór argumentów, motywów, dowodów itp. uzasadniających czyjeś działanie" jest to wyraźnie inne od "twierdzenia", które raczyłeś wyrazić.

#13 ftpd

ftpd

    Nie.


  • 24 358 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 28 maja 2012 - 12:35

Argumenty 'dlaczego Clean My Mac, Onyksy i inne takie' to niepotrzebna kupa pojawiały się na tym forum już dużo razy. Jeśli nadal do Ciebie nie trafiają albo chcesz na siłę takiej kupy używać, to Twoja sprawa i masz do tego prawo. Natomiast po raz kolejny dyskutowanie o tym jest już bez sensu. Zwłaszcza, że to wątek o tym, czym jest secure erase. Jako, że ta sprawa została już wyjaśniona, nie ma sensu trzymać tematu otwartego i karmić w nim takie trolle, jak Ty.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych