[daniello23]

Cześć, Ostatnio zbiła mi się szybka od iPhona i oddalem do serwisu na wymianę na nową. Wymienili, telefon ze 3 dni normalnie podziałał, a potem nagle zaczął sam mi sie wyłączać przy bateri np. 70%. Zauważyłem, że jak jest włożona karta Sim w telefonie to sie wyłącza np. Przy 90% baterii, innym razem przy 47%, wtedy pomogą podłączenie do ładowarki na chwilę, pojawia sie jabłuszko na ekranie, telefon się włącza i dalej bateria pokazuje tyle ile miała przed wyłączeniem, a Po 3 minutach czasem wiecej (jak nie korzystam z telefonu) znowu sie wyłącza. W sytuacji, gdy karty Sim w srodku nie ma to telefon sie nie wyłącza i normalnie działa. 1. Myślałem ze moze wina karty, i sprobowalem na innych kartach, ale tak dalej sie dzieje, 1. Chciałbym zaznaczyć, ze jak zrobiła mi sie szynka to minął tydzien zanim nie oddalem go do serwisu, bo dotyk działał normalnie, i nie było problemow z wyłączaniem się urządzenia, a po powrocie z serwisu takie rzeczy zaczęły sie dziać na 3 dzień. Co mi radzicie, uaktualnić do najnowszej wersji?

[shrek2oo7]

Bateria prawdopodobnie pada powoli, też tak miałem w 3GS, wymiana pomogła.

[daniello23]

Myślałem podobnie, bo od nowości tj. 2.5 roku temu nie wymieniana bateria, a z telefonu korzystam maniakalnie, i cały czas coś na necie przeglądam, filmy itd, czyli procesy zasobożerne, a co za tym idzie pogarszające jakość baterii. Ale zbiło mnie z pantałyku to, że bez karty Sim w środku działa normalnie, a bateria jakos znacząco sie nie rozładowuje. Tak samo jest teraz piszę na iPhonie z kartą Sim w środku i nawet sie jeszcze nie wyłączył, a bateria normalnie działa.