Witam
Sprzęt MacBook dwulatek tuż po gwarancji
Problem jest następujący: pewnego dnia komputer przestał uruchamiać się z baterii. Bateria włożona do innego MacBooka pokazywała full naładowanie i ten inny egzemplarz uruchamiał się z niej bez problemu. To chyba wyklucza posądzanie baterii. Komputer działał bezproblemowo podłączony do gniazdka. Jeżeli w trakcie pracy odłączałem zasilanie sieciowe komputer wyłączał się bez ostrzeżenia po ok. 15 min. co było czasem zdecydowanie krótszym od wytrzymałości tej baterii sprzed kilku dni więc nie wynikało to raczej z jej wyczerpania, tym bardziej, że umieszczana w innym egzemplarzu działała i pokazywała spore naładowanie. Komputer poszedł do serwisu Maca (Łódź, RAGZ SJ
ul. Piłsudskiego 143 ) gdzie orzeczono konieczność wymiany płyty głównej: 2000PLN. Zrezygnowałem, bo uznałem że szkoda kasy, będę pracował korzystając z zasilania sieciowego. Po odebraniu z serwisu, czary, mary komp uruchamia się i pracuje po staremu. Jakieś sugestie? Przestraszył się, czy co?
prośba o zidentyfikowanie problemu
Rozpoczęty przez
botulina
, 07 lut 2012 14:22
3 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 07 lutego 2012 - 14:22
#2
Napisano 07 lutego 2012 - 14:36
Może wystarczył po prostu reset SMC
#3
Napisano 07 lutego 2012 - 14:46
Pozwoliłem sobie przenieść do serwisu, bo chyba tu będzie lepsze miejsce na ten temat.
Moim zdaniem są dwie możliwości. Reset SMC pomógł na stałe i należy się cieszyć, albo reset SMC pomógł doraźnie i wtedy wymiana kości w serwisie. Może też być ingerencja cieczy i wtedy objawy się pojawiają i znikają, zależnie od temperatury, wilgotności i stopnia korozji.
#4
Napisano 07 lutego 2012 - 15:08
Dzięki za odpowiedź. Reset SMC robiłem sam przed oddaniem do serwisu i nie pomagało. Co do wymiany kości - z tego co wiem nic nie ruszali. Zainkasowali jeno 100PLN za konsultację. Może faktycznie kwestia jakiegoś zapaskudzenia.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych