MacBook Pro 13" C2D 2.4 320M całkowita "śmierć" po wyłączeniu komputera
#1
Posted 21 January 2012 - 22:06
#2 Gość_blues55_*
Posted 22 January 2012 - 20:06
---------- Wpis dodano o 20:06 ---------- Poprzedni wpis dodano o 20:04 ----------
Arek, tak poważnie to różnicowy układ zasilenia mógł polecieć. W starszych laptopach często się to działo.
#3
Posted 22 January 2012 - 20:53
#4
Posted 22 January 2012 - 22:40
#5
Posted 23 January 2012 - 02:19
(...)]Arek, tak poważnie to różnicowy układ zasilenia mógł polecieć. W starszych laptopach często się to działo.
Koledzy, to dział gdzie nie wypisujemy neologizmów. Co to jest "różnicowy układ zasilania"? ArrasB prosił, aby nowy właściciel opisał problem i jego likwidację, więc proszę dajcie spokój z wymysłami typu "cosinusoidalno-tangensoryczny układ wzmacniania częstotliwości wraz z przetwornikiem oddającym" (czyli sekcja audio :-) ). O "różnicowym układzie zasilania" słyszę pierwszy raz (apple chyba też).
Może kupił go jakiś diagnosta Z wiedzą że ten typ uszkodzenia w tym modelu to jest wymiana 1 kondensatorka za 3zł/500sztuk
O jak chciałbym, aby choć raz w życiu był taki problem w macu.... na razie mój rekord szybkości naprawy to 2 godziny przy ewidentnych i prostych częściach ( a i tak wartość uszkodzonych elementów to kilkaset zł)
ul. Stryjeńskich 10 lok usł 2A.
02-791 Warszawa tel: 533-996-563 lub 796-440-048
http://www.macbook-service.com
#6
Posted 23 January 2012 - 09:09
#7
Posted 23 January 2012 - 09:36
Elita - ale tu mac nie załącza się. Nie jest to uszkodzenie powiedzmy to mechaniczne lecz coś z elektroniki. A odpowiadając na twoje pytanie - nawet wymiana klawiatury w macu nie jest prosta. Poza tym dostęp do części jest wysoce utrudniony a gro części jest programowane - tylko skąd wziąć wsady.... Nie jest to takie proste....
ul. Stryjeńskich 10 lok usł 2A.
02-791 Warszawa tel: 533-996-563 lub 796-440-048
http://www.macbook-service.com
#8 Gość_blues55_*
Posted 23 January 2012 - 12:04
#9
Posted 23 January 2012 - 12:12
#10
Posted 23 January 2012 - 12:46
Raczysz żartować... Mając MacBook'a zaledwie dwa dni, mogłem zrobić z nim wszystko (z wnętrznościami, oczywiście)... No prawie wsyztsko:)... Wymiana CD, lub klawiatury jest banalna. Naprawdę banalna...Elita - A odpowiadając na twoje pytanie - nawet wymiana klawiatury w macu nie jest prosta.
Np. MacBook Core 2 Duo Repair Manual - iFixit
#11
Posted 23 January 2012 - 12:48
#12
Posted 23 January 2012 - 14:03
Dlaczego? Umowa jest jasna i oczywista, słowo cenniejsze od pieniędzy. Uciesze sie tak samo z informacji, ze naprawa kosztowała 50 złotych jak z faktu, ze kosztowała 200.
Równie dobrze mogłem sprzedać kilka podzespołów ze środka i na 100% rekompensata byłaby podobna / matryca, pamięci 8GB, dysk hybryda Momentus XT, bateria, która ma około 200 cykli i jej stan jest doskonały, klawiatura, obudowa...jednym słowem, jest tego/.
Tyle tylko, że po 1 nie chciałem rozkładać go na części pierwsze. Po 2 uważam, że nadszedł czas zakupu nowego, co tez zrobiłem z zadowoleniem, bo i5 to znacznie jednak nowoczesniejsza i co za tym idzie szybsza konstrukcja.
Po 3 nie należe do ludzi, którzy wieszają się na strychu lub lamentują z tego powodu, ze coś się popsuło. I ostatnia najwazniejsza jak dla mnie...może komuś przy podjęciu jakiegoś ryzyka związanego z zakupem w/w przedmiotu przyniesie to pomimo jakichkolwiek kosztów naprawy zadowolenie i powód do wielkiej radochy, że kupił nie tracąc zbyt wiele.
Nie zrobiłem niczego jak altruista, ale też nie zachowałem sie jak cmentarna hiena, a to daje mi zadowolenie i satysfakcję
Jeśli zacznę liczyć ile straciłem, to w zyciu może okazać sie, że nigdy w ten sposób nic nie zyskam. Wszystko w zyciu ma swoje wymierne koszta i cenę, tyle tylko, ze jeśli chcemy tego uniknąc, gwarantuje to jedynie śmierć
p.s.
I aby na koniec uspokoić sumienia innych sprzęt poszedł do osoby, którą darzę koleżeńską sympatią, więc tym bardziej liczę na niskie koszty naprawy.
Howgh!
#13
Posted 23 January 2012 - 14:36
tumpio: a to ciekawe rzeczy piszesz Nawet nie wiedziałem że w Macach tak jest dobry watek. Jakie elementy są programowane jeśli możesz zdradzić.
Proszę bardzo.... SMC szyfrowany 128 bitowym kluczem; X2-8 wsad w 2 bankach pamięci; P.S.O.C - zakodowane dane klawiatury i skróty - i oczywiście P.R.A.M.
---------- Wpis dodano o 14:36 ---------- Poprzedni wpis dodano o 14:31 ----------
(...)
Nie zrobiłem niczego jak altruista, ale też nie zachowałem sie jak cmentarna hiena, a to daje mi zadowolenie i satysfakcję
Arku... pełen szacunek... mało jest takich ludzi... niech nowemu właścicielowi dobrze służy...
ul. Stryjeńskich 10 lok usł 2A.
02-791 Warszawa tel: 533-996-563 lub 796-440-048
http://www.macbook-service.com
#14
Posted 25 January 2012 - 23:49
Mac z tematu ożył. Nowy właściciel będzie zadowolony. Stan "maleństwa"jest bardzo dobry. Co prawda jest to ciut starsza maszynka z GF9400 ale wysoce zadbana. Co było. ArrasB mieszka w rejonie mocno zapylonym - i tu był pies pogrzebany. Mac jak trafił do naszego serwisu, żył swoim życiem. Po przyjeździe do nowego właściciela wskazywał naładowanie baterii , pracował na zasilaczu (czyli ładował baterię)... i to wszystko. U nas umarł dokumentnie. Po otwarciu pierwsza rzecz to hardwarowy reset SMC. Ku zdziwieniu, mac powrócił do stanu z dnia wysyłki. Sztuczne uruchomienie przez podanie na resety... mac wystartował na przyrządach. Badanie szyny I2C odpowiedziało na wszystko. Uszkodzenie SMC. Okazało się, że w rejonie zamieszkania ArrasB jest tłusty pył z drobinkami (jak przypuszczam) węgla , a ten jest przewodzący. Po oczyszczeniu tłustej mazi pod SMC (mac nie był zalany!) i wymianie układu, "maleństwo" rozpoczęło procedurę. Jakież było moje zdziwienie, gdy po złożeniu - nie działa. Jednak po hardwarowym starcie pojawił się obraz - czyli żyje. Powrót do diagnostyki i dodatkowe uszkodzenie. Zasilanie czujników nie odpowiadało na szynie. Jeszcze wymiana gładzika i.... jutro szczęśliwy nabywca będzie cieszył się pięknym okazem MBP.
Teraz ku potomnym. Śmiejecie się jak piszę o konserwacji... macie tu najlepszy przykład gdzie mac padł... właśnie z jej braku.
Tym pozytywnym akcentem .... do następnej zagadki jaką przyniesie mi sprzęt z logiem jabłka :-)
ul. Stryjeńskich 10 lok usł 2A.
02-791 Warszawa tel: 533-996-563 lub 796-440-048
http://www.macbook-service.com
#15
Posted 26 January 2012 - 00:39
Okazuje się, że pomimo dbania w naszym otoczeniu /domy, firmy/ o czystość, laptop wedruje z nami w różne miejsca. Kładziemy go czasem na podłodze przy róznych sytuacjach i jak to sprzęt...pracuje powoli zbierając do środka wszystko, co mu tylko uda sie wciągnąć.
Ot, taki mały "gagatek" - odkurzacz.
Kolega tumpio sygnalizuje, a ja podłączam się i apeluje. Wiem, że w zyciu są sytuacje, w których żal wydac określoną kwotę na serwis i przegląd naszych komputerów. Wydaje nam się "ale po co , w końcu działa nalezycie".
Błędne myslenie. Czyszczenie w stacjach roboczych w mojej firmie co 3 miesiące. W domu w laptopach...nigdy.
Okazało się to błędnym mysleniem. Szkoda wydac kilka złotych dziś? Jutro może czeka nas wiekszy wydatek.
Cała sytuacja została opisana ku rozwadze i przemysleniu wszystkich uzytkowników komputerów / nie tylko Apple/.
Nikt by nie przypuszczał, że cichym zabójcą dla w/w sprzętu okazał się pył i kurz niesiony w powietrzu...
Dziękuje Tumpio, że zechciałeś opisać ten przypadek tak szczegółowo.
Życzę nowemu właścicielowi wielu miesięcy bezawaryjnej " radochy " z uzytkowania swojego nowego lapka.
#16
Posted 26 January 2012 - 08:26
#17
Posted 26 January 2012 - 10:17
2 user(s) are reading this topic
0 members, 2 guests, 0 anonymous users