[Mini News]

Używasz systemu Windows XP? Pogódź się z faktem, że jest to niemal najgorszy system operacyjny - słabszy jest jedynie Windows 2000, a na samym końcu znajduje się Vista. Jeśli szukasz najlepszej platformy powinieneś zwrócić uwagę na Mandrivę, Ubuntu oraz Mac OS X. Niewiele gorzej prezentuje się SUSE Linux oraz "pozostałe systemy". Na szczęście nie musisz od razu porzucać swoich "okien", bo są to jedynie opinie naszych użytkowników, którzy głosując na Linuksa, korzystają... z Windows XP!

Więcej...

[krzyfar]

W sumie OSX wypadł całkiem pozytywnie

http://g1.digit.pl/n...thumb/3/6/36566

[lutecki]

Ale jak to bylo punktowane? Czy wystarczyło, że w ankietę klikali zwolennicy Ubuntu?

[dzaku]

W sumie OSX wypadł całkiem pozytywnie

Nie do konca rozumiem, jak oni ustalali te miejsca - 3 oceny po 1 punkcie sa lepsze niz jedna za 2??

[ozz]

Nie do konca rozumiem, jak oni ustalali te miejsca - 3 oceny po 1 punkcie sa lepsze niz jedna za 2??

kolejnosc nie jeste poukladana ...

[wieslawo]

poza tym stwierdzenie że Windows2000 to system jeden z najgorszych jest niewiarygodne gdyż Windows2000 był najlepszym systemem desktopowych jaki wyszedł ze stajni Microsoftu. Ehh ludzie się nie znają w sumei to mi brakuje czasem okien 2000NT

[Hackmaniak]

Jeżeli chodzi o dobre dystrybucje gdzie wystarczy klikać i nie trzeba zbytnio kombinować to tylko Ubuntu i Suse. Korzystałem z kilkunastu albo kilkudziesięciu, ale te zdecydowanie były najlepsze.

[uwak]

mandriva ? o boze ...... suse

[maryo666]

To byla po prostu prezentacja sily spolecznosci bo ankieta niejak sie odnosi do jakosci systemu (podam za przyklad post code gdzie namawial do zanizania ocen innym systemom, zapewne inne spolecznosci robily to samo). W kazdym razie ta ankieta nie zmieni tego ze kozystam z Mac OS X, FreeBSD, Windows2000...

[daboni]

powinni takie badania robic jedynie wsrod multisystemowych userow. Dac takiemu na tydzien kompa z windows xp, vista, mandriva, ubuntu i mac os i niech sie wypowiedza po tych 5 tygodniach co uwazaja za najciekawsze rozwiazanie. Albo chociaz wziac probke z osob ktore deklaruja sie, ze pracowaly na tych wszystkich systemach. I oczywiscie trzeba by brac tez pod uwage na jakim systemie dany user obecnie pracuje, bo to tez wiele mowi...

[wieslawo]

oraz cele do jakich komputer był przeznaczony, bo o ile MacOs i Windows mają wsparcie dużych firm i można je spokojnie wykorzystywać do pracy to wszelkie linuxy i ich "super" zamienniki pisane nocami przez informatyków których jednyną dziewczyną jest mariola.jpg to kpina. Więc taka ankieta jest kompletnie niewiarygodna i można ją do kosza wrzucić.

[Hackmaniak]

oraz cele do jakich komputer był przeznaczony, bo o ile MacOs i Windows mają wsparcie dużych firm i można je spokojnie wykorzystywać do pracy to wszelkie linuxy i ich "super" zamienniki pisane nocami przez informatyków których jednyną dziewczyną jest mariola.jpg to kpina. Więc taka ankieta jest kompletnie niewiarygodna i można ją do kosza wrzucić.

Twoja wypowiedź świadczy o całkowitym braku znajomości wspaniałego systemu operacyjnego jakim jest Linux oraz/lub o złośliwości celowo ujawnionej właśnie w tym miejscu sieci.
Rozumiem, że Tobie może Linux nie odpowiadać, ale znam wiele firm, które z powodzeniem z niego korzystają i unikają dzięki temu ogromnych kosztów zakupu oprogramowania (jak i samego sprzętu) dla Mac OS Xa czy wszystkich wad i również wysokich kosztów wykorzystania Windowsa.
Nie każdy ma tak wielkie wymagania. Często też pod Mac OS Xa brakuje specjalistycznych programów np. księgowych i wsparcie Apple tutaj nie pomoże, bo nie znalazłem dobrego rozwiązania, które z powodzeniem można zastosować w Polsce.
W niektórych zastosowaniach Linux sprawdza się lepiej niż inne rozwiązania.

[devilia]

a te "inne" 3.24 punkta to ja mam nadzieje AmigaOS

[Hackmaniak]

a te "inne" 3.24 punkta to ja mam nadzieje AmigaOS

Ja jeszcze w zamierzchłych czasach korzystałem z Workbench' a i był to najlepszy system operacyjny jaki miałem. Działał błyskawicznie, możliwości jak na taki sprzęt były dobre i jeszcze na dodatek ani razu się nie zawiesił. Nie to co teraz.

[raptou]

No to ja jestem takim multiswitcherem. Mnie się mini zawiesił po raz pierwszy od 5 miesięcy. Zasoby mu się skończyły ale akurat miały prawo w tym momencie i się tego spodziewałem. Obciążony był do bólu i w końcu pojawił się komunikat, żeby zrobić power down. SUSE, Mandriva, Debian, Ubuntu, Fedora Core - zaklasyfikował bym do jednej rodziny. W grunie rzeczy są w obsłudze bardzo podobne do siebie. To chyba najprostsze po LiveCD dystrybucje dla początkujących i zakwalifikował bym je do jednej rodziny. Gentoo, Slack - za trudny dla lamy takiej jak ja. Z niczym sobie nie mogłem poradzić. Wyższa szkoła jazdy. Nie dla mnie. BSD - fajny ale brzydki. OS2/Warp4 - fajny ale obecnie komercyjny i nie wspiera go już IBM. Wielka szkoda, że go niemal uśmiercili. Obecnie nazywa się Ecom Station i można pobawić się jego wersją Demo-LiveCD. BeOS - Najszybszy OS, jaki kiedykolwiek widziałem. Chyba pojawił się zbyt wcześnie i był zbyt innowacyjny, żeby się przyjąć. Tak, jak OS2 to już właściwie folklor. Wielka szkoda. I pojawiła się mało znana dystrybucja, która wywróciła mój świat do góry nogami. Tworzy go jedna osoba- Rajmund Radziewicz. Jest to Linux EduCD Live CD (obecnie DVD). Jest już jeszcze ciepła wersja 0.8. Autor wie, co boli użytkowników, co powinno się znaleźć w OSie i z czym sobie nie radzą. Najnowsza wersja już nie na Debilianie/Knoppiksie, tylko na Ubuntu i domyślnym Gnome, zamiast KDE (KDE też jest ale jako opcja). Najprzyjaźniejszy system, jaki kiedykolwiek widziałem. Przez ten system wielu moich znajomych, którzy mizerne pojęcie mają o OSach lub żadne przesiadło się na Linuksa lub używają go częściej, niż Windows. Bardzo przyjazny. Działa także w maszynie Virtual BOX, więc kto chce może sprawdzić.

[Ruczaj]

Skoro koledzy tacy oblatani, to ja mam takie pytanko, na ktore nie dostalem odpowiedzi na polskich stronach poszczegolnych dystrybucji: mam w pracy cholernego peceta z Vista. Mam dwie partycje. Jakiego Linuxa moge sobie zainstalowac, jako osoba w ogole nie znajaca sie na Linuksie. Czy jest jakis Linux ktory: 1) ma potrzebne oprogramowanie OpenOffice, Gimp, Mozilla itd... 2)...a przy tym moge go zainstalowac tak prosto jak np MacOsa, tylko instaler, bez pieprzenia sie w jakis robotkach recznych i.... 3)... i zebym mogl wybierac partycje na pececie z ktorej chce starowac system (czy Vista czy Linux) z gory dzieki za pomoc. pytam sie, bo czytam te opisy na stronach np mandrivy, fedory, ubuntu, ale w zasadzie nic tam nie rozumiem, pisane sa jakims slangiem

[raptou]

EduCD.

Ma właśnie w sobie wszystko, co trzeba. 0.8 jeszcze nie testowałem ale 0.7 możesz ściągać w ciemno

Z najważniejszych posiada:
Gimp, Openoffice 2.1, Kadu, sterowniki Nvidia (wbrew pozorom 3d jest bardzo ważne w Openoffice. Po włączeniu tej opcji w OO o wiele przyjemniej pracuje się z wykresami)

Co prawda jest to LiveDVD (pracuje w całości z płyty) ale bardzo łatwo daje się zainstalować. Już teraz mogę ci opisać te kilka kroków, aby postawić system obok (na razie dla 0.7, który znam. 0.8 czeka u mnie na testy).

1. Zakładamy partycje (patrz komentarz na końcu posta)
2. Odpalamy instalator
3. Podajemy hasła root i użytkownika
4. czekamy ok 20 minut na zainstalowanie
5. Restartujemy komputer i cieszymy się kompletnym systemem już gotowym do pracy.

System instaluje się jako zwykły Debian, jest dokładnie w takim samym stanie, jak na LiveDVD tyle, że pozwala już na zapis na dysku.
Działa na na moim Mini, więc obsługuje EFI.

Teraz uwagi co do partycji. Ponieważ wiem już, że GParted (jest w Edu) nie radzi sobie ze zmniejszaniem partycji HFS+ chyba będzie trzeba użyć Bootcampa, jak dla Windows, żeby zmniejszyć partycję Maca i uzyskać wolne miejsce dla późniejszego założenia partycji EXT2 lub EXT3, następnie już klasycznie założyć partycje SWAP i EXT3/EXT2. Zakladanie nowych partycji na już uzyskanym wolnym miejscu nie powinno popsuć jakichkolwiek już istniejących. Dla pewności zalecam jednak skorzystanie z graficznego GParted jeszcze z płyty LiveDVD, już po utworzeniu przez Bootcamp. Tam po prostu wszystko widać a tekstowym Parted można się łatwo pomylić i namieszać.

Nie przerabiałem tego praktycznie. Do tej pory odpalałem tego Linuksa w wirtualnej maszynie Virtual Box lub pod Parallels a tam nie "psuje" się fizycznego dysku, tylko wirtualny. To, co opisałem powyżej powinno być jednak bezpieczne wg stanu mojej wiedzy.

Stona projektu: http://www.linux-educd.pl/
Download ISO - wersja 0.8 LiveDVD http://alrauna.linux...educd08_dvd.iso
Pozostałe wrsje, w tym LiveCD http://www.linux-edu...id=56&Itemid=35
Forum, w tym dobry kontakt z autorem: http://www.knoppix.p...wforum.php?f=11

[uwak]

suse 10.2 - opensuse

[Ruczaj]

Teraz uwagi co do partycji. Ponieważ wiem już, że GParted (jest w Edu) nie radzi sobie ze zmniejszaniem partycji HFS+ chyba będzie trzeba użyć Bootcampa, jak dla Windows, żeby zmniejszyć partycję Maca i uzyskać wolne miejsce dla późniejszego założenia partycji EXT2 lub EXT3, następnie już klasycznie założyć partycje SWAP i EXT3/EXT2. Zakladanie nowych partycji na już uzyskanym wolnym miejscu nie powinno popsuć jakichkolwiek już istniejących. Dla pewności zalecam jednak skorzystanie z graficznego GParted jeszcze z płyty LiveDVD, już po utworzeniu przez Bootcamp. Tam po prostu wszystko widać a tekstowym Parted można się łatwo pomylić i namieszać.

Dzieki. Co prawda z powyzej cytowanego fragmentu nic nie zrozumialem, ale jedna uwaga: Maca mi szkoda do stawiania na nim Linuxa. Chcialem tego Linuxa postawic na pececie w pracy, korzystajac z tego ze tylu sie tutaj uzytkownikow objawilo...
Na tym pececie juz mam partycje.

[Łukasz Ignacyk]

W sumie OSX wypadł całkiem pozytywnie

http://g1.digit.pl/n...thumb/3/6/36566

http://g1.pcworld.pl...thumb/3/6/36565

Ta tabelka bardziej pasuje.

[Hackmaniak]

Dla mnie wszystkie tego typu porównania są obarczone zbyt dużym błędem aby mogły być wiarygodne. Przecież to tak samo jak bym spytał, która łopata jest najlepsza i z 5 pokazał. Wszystko zależy od zastosowań.
Czasem praktycznie tylko Windowsa się będzie nadawał, do czegoś innego Mac OS X, a do jeszcze innych zastosowań konkretne dystrybucje Linuksa.
Mac OS X ma bardzo wysoką pozycje w rankingach, ale czy księgowi też by go wybrali? Tam raczej tylko Windows się dobrze sprawdzi i nawet Linux może być lepszy. Pod Mac' a nie ma odpowiedniego oprogramowania dostosowanego do polskich przepisów.
Z kolei ja na słabego kompa potrzebowałem Quake' a postawić i tylko do tego miał służyć. To Slackware (dystrybucja Linuksa) w minimalnej instalacji był lepszy niż cokolwiek innego.
Dlaczego tylu ludzi zajmujących się profesjonalnie obróbką grafiki czy filmów korzysta z Mac' ów i tutaj z kolei ten system przeważa? Bo ma odpowiednie programy i pracuje się na nim najlepiej. Na Linuksie było by to bardzo trudne.
Ja systemów operacyjnych nie traktuje tak emocjonalnie jak niektórzy użytkownicy komputerów. Biorę co mi potrzebne i nie korzystam z takich dziwnych rankingów. Raczej nie biorę w ym udziału.

---- Dodano 19-06-2007 o godzinie 16:03 ----
Jeżeli już to systemy operacyjne trzeba testować pod kątem zastosowań w konkretnej dziedzinie, czyli np. co najlepsze dla webmastera, czy gracza. Wtedy można jeszcze coś sensownego wymyślić. Bo tak jak to się aktualnie odbywa to tak jak pisałem jest mało użyteczne.

[wieslawo]

ależ drogi Hackmaniaku, do Linuxa mam sentyment, ba nawet cichutko mu kibicuje, acz prawda jest taka że rozrzut distro sprawia że linuxowcy są sami sobie wrogiem, bo mnogość dystrybucji, sposobób instalacji, paczek, i wyglądów domyślnych sprawia, że Pan Kazik, czy Pani Jadzia nie lubią pamiętać że ten ma ubuntu na debianie i paczki deb, a ten ma fedore na rpm'ach, a i jeszcze repozytoria, śliczna przyjemna nazwa taka swojska Nie jestem jednym fanatykiem MacOs'a więc dostrzegam jego wady, praca biurowa w przynajmniej w naszym kraju odpada, bo MsOffice2004 nie chodzi rewelacyjnie, więc tu bym widział Windowsa z MsOfficem. Co do Linuxa i jego OpenOffica dla firmy, jeżeli ma to być komputer w sekretariacie gdzie Pani Sekretarka będzie pisała kilkustronnicowe dokumenty bez specjalnego formatowania, które nie będą wychodziły dalej niż do najbliżej podłączonej drukarki spoko dobrze jest przyciąć koszty, ale jeżeli OpenOffice miałbym dać z wykorzystanie na arkusz kalkulacyjny gdzie praca polegałaby na częstej wymianie dokumentów e xls'ie z innymi firmami lub też powiedzmy skomplikowane formatowane teksty, to nie zaryzykowałbym możliwego braku kompatybilności i zakupiłbym Offica od MS, bo koszt zakupu jego wyniesie mniej niż czas spędzony na forach w ramach darmowego "supportu". A co do zamienników? a powiedz mi czy tak nie jest? doceniam inicjatywy...yhm fajnie... ale to co robicie to naprawdę...każdy sobie rzepkę skrobie, 20 programów z których każdy robi coś, zamist zrobić jeden konretnie. Może nadejdzie piękny dzień gdzie niezależnie od dystrybucji linux będzie wyglądał tak samo, ten sam motyw okien, ta sama muzyczka, te same paczki, łatwość instalacji jak w unixowym macos'ie może...ale póki co...

[Hackmaniak]

acz prawda jest taka że rozrzut distro sprawia że linuxowcy są sami sobie wrogiem, bo mnogość*dystrybucji, sposobób instalacji, paczek, i wyglądów domyślnych sprawia, że Pan Kazik, czy Pani Jadzia nie lubią pamiętać że ten ma ubuntu na debianie i paczki deb, a ten ma fedore na rpm'ach, a i jeszcze repozytoria

Dlatego też w ramach firm należało by instalować te same dystrybucje w takich samych konfiguracjach. Jak raz zainstaluje to mogę zrobić sobie konfiguracje w odpowiednim pliku i później już poleci z automatu na innych kompach. Dla chcącego naprawdę nie ma nic trudnego. I pakietami się nie trzeba przejmować, bo są fajne graficzne konfiguratory, które to zrobią. Jak będe chciał do firmy to kupię pewnie Suse z OpenOffice' m. Niedrogo, a odpowiednia jakość z profesjonalnym wsparciem.

śliczna przyjemna nazwa taka swojska

Może jestem trochę dziwny, ale mi się od razu z fetorem skojarzyło, czyli takim niemiłym zapachem.

Nie jestem jednym fanatykiem MacOs'a więc dostrzegam jego wady, praca biurowa w przynajmniej w naszym kraju odpada, bo MsOffice2004 nie chodzi rewelacyjnie, więc tu bym widział Windowsa z MsOfficem.

W kwestii Mac OS Xa to jego przydatność do pracy biurowej w Polsce oceniam tak samo jak Linuksa. Bo M$ Word oprócz tego, że jest tylko w wersji angielskiej to jeszcze narazie nie ma UB, polskie czcionki się krzaczą, konfiguratory nie mają polskich dokumentów i szablony też tylko angielskie. Koszt zakupu dla firmy jest ogromny. O ile w domu można sobie czcionki z wersji Windowsowej skopiować to w firmie jest to problemem.

Co do Linuxa i jego OpenOffica dla firmy, jeżeli ma to być komputer w sekretariacie gdzie Pani Sekretarka będzie pisała kilkustronnicowe dokumenty bez specjalnego formatowania, które nie będą wychodziły dalej niż do najbliżej podłączonej drukarki spoko dobrze jest przyciąć koszty, ale jeżeli OpenOffice miałbym dać z wykorzystanie na arkusz kalkulacyjny gdzie praca polegałaby na częstej wymianie dokumentów e xls'ie z innymi firmami lub też powiedzmy skomplikowane formatowane teksty, to nie zaryzykowałbym możliwego braku kompatybilności i zakupiłbym Offica od MS, bo koszt zakupu jego wyniesie mniej niż czas spędzony na forach w ramach darmowego "supportu".

Jak ma być typowo praca biurowa to zestawu Windows + Office od M$ nic nie pokona, ale nie jest aż tak źle jak piszesz. Nie chcę wchodzić w całą dyskusje. Napisze tylko, że my w firmie w której pracuje prawie wszyscy używamy Open Office' a i problemów nie stwierdzam. I nikt nie korzysta ze stron z supportem. A pracuje w help desku i sporo pisze dla klientów. Program wybrany ze względu na koszty, ale nowsze wersje działają coraz lepiej.

A co do zamienników? a powiedz mi czy tak nie jest? doceniam inicjatywy...yhm fajnie... ale to co robicie to naprawdę...każdy sobie rzepkę skrobie, 20 programów z których każdy robi coś, zamist zrobić jeden konretnie.

Oby nigdy nie spełniła się Twoja wizja. To bardzo dobre, że jest inna filozofia systemu niż Windows. Małe wyspecjalizowane programy do obsługi jednej rzeczy, a nie kombajny, gdzie w każdym czegoś brakuje i nie da się tego uzupełnić. Można tylko marudzić, że brakuje. W Linuksie jak chcesz nagrywać płyty to instalujesz pakiety odpowiedzialne za to i dowolnie wybraną nakładkę graficzną. Budujesz z klocków to co chcesz. W Windowsie masz do wyboru Nero albo Roxio i koniec. Instalacja i aktualizacja programów np. w Debianie jest bardzo łatwa i nie ma na co narzekać. Jedno polecenie i masz najaktualniejsze wszystkie pakiety. Nie ma tego ani Mac OS X ani Windows.

Może nadejdzie piękny dzień gdzie niezależnie od dystrybucji linux będzie wyglądał tak samo, ten sam motyw okien, ta sama muzyczka, te same paczki, łatwość instalacji jak w unixowym macos'ie może...ale póki co...

To będzie najgorszy dzień. Skoro lubisz się dostosowywać zawsze do wszystkiego i nie mieć wyboru to bardzo proszę. Użytkownicy Linuksa to ludzie wolni i nieograniczeni. Dla każdego liczy się wybór. Taka sytuacja nie nastąpi prawdopodobnie nigdy. Nic nie stoi na przeszkodzie aby to o czym piszesz zrobili producenci konkretnej dystrybucji. Wystarczy ułożyć z klocków co się chce i oferować to np. jako OS. Nawet Linux w nazwie nie musi być.

[wieslawo]

odniosę się do ostatniego ponieważ generalnie się zgadzamy że do pewnych prac Linux jest ok do innych jest nie ok. Tylko że Linux ma aspirację stać sie prawdziwym systemem desktopowym, wybór by był, pamiętam swoją pierwszą Fedorę niezależnie od tego czy KDE czy Gnome, wygląd domyślnie instalowany był taki sam, możliwość wyboru, no cóż dla kogoś kto wie z czym to się je to mnogość wyglądów dystrybucji, mnogość sposobów instalacji, bibliotek i innych pierdoł o których zwykły śmiertelnik wcale niekoniecznie chce wiedzieć, taka opcja jako przecież nic więcej niż domyślny temat dla wszystkich dystrybucji byłby chyba niezłym wyborem, a jednolite paczki dla wszystkich dystrybucji? przecież prawdziwi hardcorowcy kompilują od zera, a leniwcom po co komplikować życie? To wszystko co mówisz zgadzam sie z Tobą, ale to sprawia że wasze aspirację pozostaną tylko aspiracjami i że zwykły człowiek powiedzmy po 40'tce zgubi się w gąszczu możliwości, może się myle nie wiem, ale póki co jest tak że to raczej OpenOffice bo jest jeden zyskuje popularność na Windowsach niż Linux na PC.

[Hackmaniak]

W kwestii dystrybucji Linuksa, to ja prezentuje trochę odmienny (od większości producentów) pomysł na tworzenie systemu operacyjnego. Nigdy go nie zaprezentowałem publicznie i nie zamierzam w najbliższym czasie. Problem w tym, że sam nie mam odpowiednich umiejętności programistycznych, żeby to zrealizować. Najbardziej zbliżony do mojej koncepcji jest/był Yoper, ale wykonanie kiepskie. Zobaczymy, czy się uda coś fajnego im stworzyć.