Pytanie odnośnie udziałów? --> smierc Jobsa
#1
Napisano 07 października 2011 - 12:06
#2
Napisano 07 października 2011 - 12:23
---------- Wpis dodano o 13:23 ---------- Poprzedni wpis dodano o 13:20 ----------
Spróbuj również nauczyć się korzystać z wyszukiwarki: google lub bing.
AAPL Major Holders | Apple Inc. Stock - Yahoo! Finance
#3
Napisano 07 października 2011 - 12:27
#4
Napisano 07 października 2011 - 13:03
#5
Napisano 07 października 2011 - 13:05
@andachiel - widać, że nie masz bladego pojęcia o tym co mówisz, więc po co w ogóle pytasz? gdyby Jobs miał pakiet większościowy, to czy Gates i inni byliby w czołówce najbogatszych ludzi na świecie??
Czepiasz się mogę mieć mniejszościowy udział ale większość na walnym
#6
Napisano 07 października 2011 - 14:04
#7
Napisano 07 października 2011 - 14:09
Gdyby miał pakiet kontrolny, to nie mogli by go przed laty wyrzucić.
Nie pisałem konkretnie o Steve, tylko o takiej możliwości.
#8
Napisano 07 października 2011 - 14:25
#9
Napisano 07 października 2011 - 14:31
#10
Napisano 07 października 2011 - 15:46
#11
Napisano 07 października 2011 - 17:57
#12
Napisano 07 października 2011 - 19:07
Źle mnie zrozumieliście nie chodziło mi oto ile Jobs ma kasy... i nie zabieram się za jego majątek.
Interesuje mnie poprostu informacja jakie instytucje finansowe lub jaka grupa osób ma pakiet kontrolne i tak naprawdę ciągnie prawdziwą kase z apple .
I małe sprostowanie odnośnie tej roboty za 1$ nie zapominajmy że czerpał kase z dewident.
A co do jego samego dziwi mnie fakt że nie był drugim Billem facet który tworzy wielka firmę nastepnie sprzedaje swoje udziały innym w koncu z niej odchodzi otwiera NEXT , znowu go sprzedaje poto aby wrócić jako juz zwykły pracownik apple majac jakies tam znikome akcje swojej firmy która sam stworzył .
Czlowieku, hmmm a kiedy wypłacili dywidendy? Bzdury piszesz, że aż nie chce się tego czytać.
Nie odchodzi, a go wyrzucają. Sprzedaje Next firmie Apple, sam namawia do tej transakcji, nie wraca jako zwykły pracownik. Doczytaj zanim zaczniesz pisać takie uogólnienia.
#13
Napisano 07 października 2011 - 22:13
Czlowieku, hmmm a kiedy wypłacili dywidendy? Bzdury piszesz, że aż nie chce się tego czytać.
Nie odchodzi, a go wyrzucają. Sprzedaje Next firmie Apple, sam namawia do tej transakcji, nie wraca jako zwykły pracownik. Doczytaj zanim zaczniesz pisać takie uogólnienia.
Spokojnie , pisze bzdury bo sa dla mnie rzeczy nie jasne . A od tego jest forum by je ktoś łaskawy wytłumaczył .
A co do dewident sugerujesz że poprostu wrócił na luzie do Apple aby pracowac za friko dla idei apple ...w firmie
która stworzył a potem go wywalili na zbity pysk ?
Piszesz że go wyrzucają , jak można kogoś wyrzucić z firmy która się samemu założyło i stworzyło ? Dla mnie jest to troszkę dziwne ... I kto o zdrowych zmysłach sprzedaje udziały w firmie tak aby ktoś mógł go potem wyrzucić z firmy na luzie ..
I ponawiam swoje pytanie jakie firmy finansowe lub grupy posiadają pakiety większościowe akcji w apple.
#14
Napisano 07 października 2011 - 22:25
#15
Napisano 07 października 2011 - 22:32
#16
Napisano 07 października 2011 - 22:42
#17
Napisano 07 października 2011 - 22:48
#18
Napisano 07 października 2011 - 23:01
Firma rozkręcona przez Jobsa była za duża, żeby mógł nią kierować ktoś kto nie ma doświadczenia, więc zgodzono się na to, żeby ktoś inny nią kierował. Jobs namówił do tego Sculley'a, który był wówczas w Pepsi (powiedział mu: "Chcesz do końca życia sprzedawać słodzoną wodę, czy może zmienić świat?"). Jobs myślał, że Sculley będzie kierował firmą jako CEO, a on sam będzie stał za wszystkim jako pomysłodawca (po prostu Imperator przy Lordzie Vaderze) i będzie pociągał za sznurki. Niestety Sculley wolał pracować sam i odrzucał pomysły Jobsa, ten chcąc go wykiwać przejechał się na tym i został odsunięty od wszystkiego. Miał swoje biuro, w którym nie robił nic, bo nie pełnił praktycznie żadnej funkcji. Wziął swoje udziały i sprzedał większość, a resztę zostawił sobie, aby móc otrzymywać raporty finansowe Apple'a i móc być na bieżąco z jego finansami. Za zarobioną kasę założył NeXT i odkupił Pixara od George'a Lucasa. Kiedy Pixar rósł w siłę, a NeXT jako tako się trzymał (komputery tworzone w NeXT były używane w Pixarze, a sama firma była niszowa), Apple odkupił NeXT i ustawił Jobsa jako "tymczasowego CEO" czyli iCEO. Po wyprowadzeniu Apple'a na prostą został CEO. Tak to mniej więcej w skrócie wygląda.
No okej , ale jak Sculley mógł go wywalić skoro on nie miał aktywów , tylko był CEO czyli w rzeczywistości jego pomocnikiem który miał sie zajmować wszystkim innym i ewentualnie doradzac Jobsowi. A jesli nawet Jobs sie obraził i przeniósł gdzie indziej .
To popełnił dwa największe błedy swojego życia .
-wychował zdrajce na swojej piersi
- i sprzedał aktywa swojej firmy.
i to jest chyba wytłumaczenie dlaczego SJ nie jest drugim Billem G.
#19
Napisano 07 października 2011 - 23:02
#20
Napisano 07 października 2011 - 23:12
Najpierw, przed Sculleyem był chyba Scott. Za jego czasów też nie było w firmie najlepiej. Trzeba przyznać jedno, za każdym razem to Jobs przyczyniał się do sukcesu i wyjścia z kryzysu. To on ściągnął Sculleya, to on stworzył Macintosha i wszedł z nim na parkiet w czasie prezentacji w 1994, to on wrócił z NextSTEPem... Facet miał siły piekielne za sobą, to trzeba mu przyznać.
Facet był ewidentnym edisonem naszych czasów ...
Ale dlaczego sprzedawał te aktywa stając się tylko wysokim pracownikiem mimo wszystko zdanym na łaskę zarządu i inwestorów.
#21
Napisano 07 października 2011 - 23:55
No okej , ale jak Sculley mógł go wywalić skoro on nie miał aktywów , tylko był CEO czyli w rzeczywistości jego pomocnikiem który miał sie zajmować wszystkim innym i ewentualnie doradzac Jobsowi. A jesli nawet Jobs sie obraził i przeniósł gdzie indziej .
To popełnił dwa największe błedy swojego życia .
-wychował zdrajce na swojej piersi
- i sprzedał aktywa swojej firmy.
i to jest chyba wytłumaczenie dlaczego SJ nie jest drugim Billem G.
Trochę źle na to patrzysz. Apple w tamtych czasach nie był jakąś ikoną w świecie IT. Ot po prostu nowa duża korporacja na rynku, o której wiedzieli tylko ci którzy mieli wiedzieć, czyli zapaleńcy, instytucje naukowe, inne firmy IT. Jobs rozkręcił firmę i chciał nią kierować - nie mógł, więc odszedł założyć taką, którą mógł. Myślał, że szybko pobije Apple'a i w sumie miał po trosze racji w tym co robił. Tutaj nie mówimy o Apple'u, ale o Jobsie - on był silnikiem w tym samochodzie i zmienił po prostu maszynę. Żeby móc zacząć od nowa, musiał mieć jakieś pieniądze - to nie były czasy, w których jedynym konkurentem był raczkujący w kategorii PC-tów IBM, a czasy, w których zaczęli pojawiać się dzisiejsi giganci. Musiał mieć kapitał i nie mógł sobie pozwolić na łażenie i namawianie miesiącami inwestorów - szybki start i od razu produkcja.
Nie jest to też tak, że wychował sobie zdrajcę - Apple musiał mieć jakiegoś CEO, a facet z Pepsi był bardzo dobrym kandydatem. To Jobs knuł za jego plecami i na każdym kroku chciał się przed niego wbić. Takim był typem człowieka, który nie wytrzyma nic nie robiąc - musiał być szefem i już.
Dzięki temu, że odkupił studio Light & Magic od Lucasa i na jego fundamentach stworzył Pixara doprowadził do tego, że był największym prywatnym udziałowcem w Disney'u, a to już jest niewiarygodny sukces. Takie rzeczy praktycznie się nie zdarzały, a Disney był bardzo restrykcyjną firmą w tamtych latach - nie to co dzisiejsze Hajskul Mjuzikale i Hanny Montany, stawiano na tradycje. Pixar stworzył pierwszy pełnometrażowy film animowany komputerowo i dopracował pierwszy program do animacji 3D, którego tworzeniem zajmowali się już wcześniej dwaj pracownicy studia L&M.
Jobs był już wtedy bardzo bogatym i znanym w świecie biznesu człowiekiem, a samo odbudowanie Apple'a to tylko wisienka na torcie jego życia.
#22
Napisano 14 października 2011 - 09:59
#23
Napisano 14 października 2011 - 11:01
#24
Napisano 14 października 2011 - 11:05
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych