Jump to content

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Photo
- - - - -

programy do zgrywania i odtwarzania


  • Please log in to reply
24 replies to this topic

#1 paczek68

paczek68
  • 3 posts

Posted 11 September 2011 - 22:37

Przepraszam za spam, pewnie temat juz był poruszany wiele razy, ale jakos nie mogę znaleźć satysfakcjonujących mnie odpowiedzi. Właśnie sie przesiadłem na mac-a, bo go bardzo polecali na forum audiostereo. Mam duży zbiór plików muzycznych w flac-ach i vav-ach, ale również w ogg i mp3 na kilku dyskach. Szukam programów do odtwarzania muzyki w dobrej jakości, najlepiej pozwalających otworzyć utwór klikając na niego, a nie wgrywając do itunes oraz pozwalającego sortowac po katalogach (mam dużo katalogów z nieopisanymi plikami). Interesuje mnie przede wszystkim jakość odtwarzania, programy płatne i alternatywa free. Na razie znalazłem program Amarra.

Przy okazji program do zgrywania płyt cd właśnie do formatu flac oraz vav. Coś w stylu eac na windows-a
może byście mi jeszcze polecili (wiem, ze to nie ten dział) program do robienia obrazów płyt DVD, bo zamierzam całą kolekcje filmów oraz muzyki mieć w formie plików.
Będę bardzo wdzieczny za wszelakie sugestie.

#2 madmax332-802bc1e3e2

madmax332-802bc1e3e2
  • 7682 posts

Posted 11 September 2011 - 22:57

Witamy !

1. Podaj wersję systemu jaki Masz na Macu. To ważne.
2. Jakość odtwarzania zależy od zapisanej jakości muzyki - więc program nie ma znaczenia.
3. Niestety - porządek (opisane pliki) to podstawa sukcesu na Macu, a iTunes sam sobie organizuje zasoby w folderach - mimo wszystko polecam korzystanie z tego programu.
4. FLAC & WAV - Download X Lossless Decoder for Mac - Encode, transcode, and play various music file formats. MacUpdate.com oraz Max from sbooth.org
5. Obrazy płyt - systemowo (zapoznaj się z systemem).

P.S. Jako bonus dla "zielonego jabłuszka": download idg.pl i bez paniki - każdy kiedyś zaczynał :D .

#3 paczek68

paczek68
  • 3 posts

Posted 12 September 2011 - 06:00

dzieki system to najnowszy 10.7.1

#4 Harpia

Harpia
  • 93 posts

Posted 12 September 2011 - 10:36

Witamy !
2. Jakość odtwarzania zależy od zapisanej jakości muzyki - więc program nie ma znaczenia.
.


Niestety nie jest to prawdą.
Programy, system, i (lub) taki sobie przetwornik cyfrowo analogowy Maca odpowiadają za jakość odtwarzanego dźwięku.
Dlatego powstały programy jak wspomniana Amarra które wysyłają "czysty" sygnał do USB i jest on obrabiany dopiero w zewnętrznym przetworniku C/A .

Jeśli dźwięk ma być najwyższej jakości to najlepiej nakładka na iTunes o nazwie Pure Music oraz zewnętrzny DAC np. Arcam rDAC lub jeszcze lepszy przetwornik ( jest teraz tego bardzo dużo)

#5 madmax332-802bc1e3e2

madmax332-802bc1e3e2
  • 7682 posts

Posted 12 September 2011 - 17:36

1. Programy (typu player) i system nie odpowiadają za jakość dźwięku (niby jak ?) tylko sprzęt. 2. Każdy przetwornik musi przecież najpierw "dostać" odpowiednią jakość dźwięku - z pustego to nawet Salomon nie naleje. 3. Jeśli jakość - to na pewno nie ze "sklepowego" komputera.

#6 paczek68

paczek68
  • 3 posts

Posted 12 September 2011 - 19:37

czytałem w prasie audio że laptop, dobry dac oraz odpowiedni program potrafią zagrać jak hi-end owy odtwarzacz` cd i właśnie polecają maci do tego

#7 Harpia

Harpia
  • 93 posts

Posted 12 September 2011 - 19:43

madmax332

Jeśli tak chcesz to niech zostanie jak piszesz.

Możesz jednak poczytać i dowiedzieć się jak jest naprawdę.
Computer Audiophile | High-End Audiophile Music Servers

#8 ksamus

ksamus
  • 485 posts
  • SkądŁorsoł

Posted 12 September 2011 - 19:49

@ paczek: Jeśli stosujesz zewn. konwerter DA, to jakie ma znaczenie, czy mak, czy PC? O ile mi wiadomo, to TEN SAM wave, mp3 zawiera te same dane czy na maku, czy PC. Czy sugerujesz, że iTunes, lub VLC brzmi lepiej na maku? @ Harpia: Możesz napisać, który Twoim zdaniem player/ odtwarzacz softowy brzmi najgorzej. a ktory najlepiej? Drugie pytanie: w jaki sposób iTunes "obrabia" dźwięk 44.1 kHz 16 bitow, PCM?

#9 kokos

kokos

    Mr. Nice

  • 7426 posts
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Posted 13 September 2011 - 11:21

Niestety, Harpia ma całkowitą racje. Oststnio robiłem test porównawczy "na ślepo" Fidelia, Pure Music i czystego iTunes playera. Pure Music zdecydowanie prezentowało najszerszą i najgłębszą bazę stereo, funkcja odtwarzania z RAMU wpływa na jakoć odtwarzania, upsampling wpływa na jakość też. Ostatecznie do słuchania muzyki 24bit/88.2/96kHz z Apogee Duet kupiłem Pure Music. W tym odtwarzaczu można odsłuchać też plik FLAC i DSD

#10 ksamus

ksamus
  • 485 posts
  • SkądŁorsoł

Posted 13 September 2011 - 12:28

no to mam pytanie: jak odtwarzacz software-owy poprawia jakość dzwięku? co daje upsampling, przy nagraniach 24/44.1, skoro powyżej 22kHz i tak już nic sam plik "nie przenosi".Czy różnica jest słyszalna tylko 88.2 i więcej/ 24 ( i wiecej)? Czy jeśli coś odtwarzane jest z RAM-u to brzmi lepiej? czy zatem zewn. dysk usb brzmi gorzej od wewn. SSD? Może jest tam zastosowany jakis procesor psychoakustyczny? Aż chyba sobie ściągne demo....

#11 kokos

kokos

    Mr. Nice

  • 7426 posts
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Posted 13 September 2011 - 13:21

@ksamus: mam takie same pytania. Dlatego robiłem testy "blind" ABX, czyli ktoś puszczał muzykę z lapka przez Apogee Duet i KRK9000B z subwooferem, a ja tylko określałem, który dźwięk mi się SUBIEKTYWNIE najbardziej podoba. No i 7/10 wybierałem odtwarzanie z Pure Music, 2/10 z czystego iTunes, 1/10 z Fidelii
Ciekawostki:
1. Upsampling NIE ZAWSZE bardziej mi się podobał niż 24/44. Im gęstszy miks, tym mniejsze znaczenie ma podkręcanie częstotliwości DAC. Ostra gitarowa muzyka traci swój jad, Hiphop gęstość, ale klasyka jest miodzio przy 44.1->88.2.
2. Odtwarzanie z RAM, przy muzyce ambient daje wyraźne ustabilizowanie (powiększenie?) pola stereo.

#12 Harpia

Harpia
  • 93 posts

Posted 13 September 2011 - 20:27

kokos
Czy miałeś okazję porównać Apogee z innymi "kartami" audio?

Używam do pomiaru kolumn głośnikowych FuzzMeasure Pro 3
Jako mikrofonowe PRE mam Art USB Dual Pre.
Zastanawiam się nad Apogee Duet.
Spełnia moje wymogi z naddatkiem a jednocześnie mój syn ( profesjonalny muzyk) mógłby skorzystać z tej fajnej "zabawki"

#13 kokos

kokos

    Mr. Nice

  • 7426 posts
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Posted 13 September 2011 - 20:51

Porównałem pośrednio z Symphony I/O i Ensemble tej samej firmy http://myapple.pl/au...ble-002r-3.html. Duet jest w charakterze Ensembla. Chciałbym spróbować Dan Lavry Black. Albo Weissa
Ups.

#14 Harpia

Harpia
  • 93 posts

Posted 14 September 2011 - 17:16

@kokos Dzięki. Duet ma jak dla mnie dużo zalet więc chyba kupię.

#15 ksamus

ksamus
  • 485 posts
  • SkądŁorsoł

Posted 19 September 2011 - 11:19

No wiec ściągnąłem sobie demo "pure music". Testowałem w 2 konfiguracjach: 1. w studiu: konwerter: apogee rosetta 800, monitory: Dynaudio Acoustics BM15A Odtwarzacz: Wavelab7, Pure Music, VLC 2. w domu średniej klasy sprzęt: kolumny KODA, amplituner DENON połączony z Macbookiem poprzez HDMI - PureMusic, VLC. do tego: Odtwarzacz: Philips - stary CD z nagrywarką (połaczone analogowo), tanie DVD (po HDMI), Zaprosiłem do testów znajomych w tym ze słuchem absolutnym. Słuchaliśmy a) Musorgskiego - Obrazków z Wystawy (orkiestrowe) B) Bacha - Wariacji Goldbergowskich (w wykonaniach klawesynowych) c) Rage Against The Maschine, d) Madonna - Ray Of Light. Wszystko z płyt CD (44.1/16). Dodatkowo klasyke skonwertowałem za pomocą Wavelab 7. do MP3 (256kbps) W studiu NIC nie zdobyło zdecydowanej przewagi. Jesli prosiłem słuchaczy aby zwrócili uwagę np. na przestrzen, głębię wyniki nie były jednoznaczne (ale były). W mieszkaniu najlepiej wypadł stary CD philips. Najgorzej komputer - (szczególnie przy MP3). Reasumując - jesli były różnice to niewielkie (poza MP3). Bacha słuchalismy w 2 wykonaniach. Ja mam Tona Koopmana, ktoś przyniósł inne. Różnice w interpretacji natychmiast wywoływały reakcje " publicznośći" dyskusję , które wykonanie lepsze. Różnice w brzmieniu poszczególnych "playerów" na prawde nikłe. Porównywanie "odtwarzaczy" przypominało mi trochę pewien eksperyment, który zrobiono kiedys w Akademii Muzycznej w Warszawie: 2 krytykom puszczono 2razy to samo nagranie Chaccone'y skrzypcowej Bacha. Po czym panowie się sprzeczali, które wykonanie lepsze…. Moje zdanie jest takie: Może sa jakies różnice przy 88.2 (i więcej)/24 ( i wiecej) oraz przy DSD. Ciężko mi stwierdzić, bo nie mam takich nagrań. Przy niszych częstotliwościach/ rozdzielczościach - Pure Music robi cos z brzmieniem, ale nie zawsze jest to korzystne. Efekt jest podobny do użycia procesora poszerzającego bazę stereo, ale odbywa sie to koszem "gęstości brzmienia" . O ile w przypadku "staroci" może sie to komus jeszcze podobać, to w przypadku nowocześniejszych gatunków muzycznych - raczej in minus. Różnice sa poza tym dosyć subtelne. Aby je wychwycić trzeba byc obdarzonym na prawdę dobrym słuchem, posiadać absolutnie wysokiej klasy sprzęt, mieć przyzwoicie brzmiące pomieszczenie. Konkluzja taka: Z nazwa PURE przesadzili, bo skoro TEN sam plik brzmi inaczej niz w ultradokładnym programie do masteringu, to znaczy, że coś nie tak jest. Poza tym: skoro nagranie zostało zrealizowane przez znakomitego realizatora, na super sprzęcie, wykonane przez znakomitego artystę na świetnym instrumencie w swietnie brzmiącym wnętrzu, to po co na siłę coś w nim zmieniać tytułem "polepszenia"? Nie rozumiem tej filozofii. Inaczej nie znaczy Lepiej.

#16 kokos

kokos

    Mr. Nice

  • 7426 posts
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Posted 19 September 2011 - 11:37

Spostrzeżenia z Twoich testów potwierdza i moje wrażenia, w skrócie: PM ujawnia przestrzeń i głębie nagrania kosztem 'gęstości" i "zwartości" miksu. NIE WSZYSTKIE nagrania brzmią "lepiej" w PM. Uwaga 1; PM NIE JEST POLEPSZACZEM, tylko BARDZO PRECYZYJNYM odtwarzaczem. Uwaga 2; wydawałoby się, że zwykły konwerter USB DAC nie powinien mieć żadnego wpływu na odtwaraznie. A jednak, zależnie od tego czy protokól przesyłu przez USB jest adaptywny czy asynchroniczny, może w znacznym stopniu zmienić wrażenia. Uwaga 3; jak już pewnie zauważyłeś, ten sam plik odsłuchiwany przez ten sam DAC, ale odtwarzany przez różne playery brzmi zawsze inaczej

#17 ksamus

ksamus
  • 485 posts
  • SkądŁorsoł

Posted 19 September 2011 - 12:16

odn. 1. Nie twierdzę, że jest polepszaczem, bo nie polepsza. To czy sie zmiany wprowadzane przez PM podobają, czy nie to inna sprawa. Jeśli porównuje z referencyjnym programem (np. WL7) i brzmi inaczej, to znaczy, ze robi coś z brzmeniem, wiec nie jest PURE. Inną sprawą jest ta ULTRADOKŁADNOŚĆ, która według mnie nie jest zaletą. Ani od strony artystycznej, ani techniczno-realizacyjnej. odn. 2. zgoda. Ale sa to naprawde BARDZO drobne roznice. Często niedostrzegalne nawet przez muzyków, a co dopiero "zwykłych" słuchaczy. Można rzec, poniżej 0,00001 pikodiakona. odn. 3 : nie jestem pewien, bo zmiany jeśli są to ULTRANIEWIELKIE. Poza tym jak 2 razy ten sam utwór odtwarzam, to jest tyle zmiennych środowiskowych i psychofizycznych, że na pewno mogę stwierdzić, że 2 razy odtworzony utwór "nie brzmi tak samo" (tzn. troszke inaczej go odbieram), ale nie że każdy z playerów brzmi inaczej.

#18 kokos

kokos

    Mr. Nice

  • 7426 posts
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Posted 19 September 2011 - 13:47

Ad 3: Ponieważ syntezy odebranego przez uszy (i nie tylko) dźwięku dokonuje mózg, jak wskazuje nauka psychoakustyki, nasze nastawienie intelektualne czy emocjonalne do odbieranego materiału w znacznym stopniu wpływa na proces tej syntezy. Zatem, jeżeli ja jestem nastawiony na znalezienie różnic między odtwarzaczami, to je znajdę. Jeżeli Ty jesteś raczej sceptycznie nastawiony do możliwości wystąpienia kwantowalnych róznic, to takie porównania nie przekonają Ciebie.
Możliwe, że mam paranoję na tym punkcie od 1997, kiedy pierwszy raz usłyszałem jak bardzo różni się miks (prosta suma ścieżek, bez wtyczek, suma na 0) zrobiony z tych samych śladów w Pro Tools i w Logic Audio. I jak bardzo różnią się dwuśladowe odtworzenia tych miksów w Quicktime Player, PT i Logic. Dlatego kupiłem wtedy parę licencji Logica.

---------- Wpis dodano o 14:31 ---------- Poprzedni wpis dodano o 14:17 ----------

Przy okazji program do zgrywania płyt cd właśnie do formatu flac oraz vav. Coś w stylu eac na windows-a
może byście mi jeszcze polecili (wiem, ze to nie ten dział) program do robienia obrazów płyt DVD, bo zamierzam całą kolekcje filmów oraz muzyki mieć w formie plików.
Będę bardzo wdzieczny za wszelakie sugestie.


Do ripowania CD do ALAC używam iTunes. Do ripowania kolekcji DVD (nie mam już miejsca na półkach) używam Mac The Ripper, a do konwersji z możliwością wyłączenia napisów do mp4 w kontenerze mkv używam Handbrake

---------- Wpis dodano o 14:47 ---------- Poprzedni wpis dodano o 14:31 ----------

A i jeszcze jedno a propos Duet: interfejsem tego diwajsa jest bus Firewire a więc domyślnie strumienie audio są synchronizowane zegarem Dueta, nie obciążają CPU, Duet nie wymaga wymyślnych patentów na synchronizację pakietów audio jak w interfejsie USB.

#19 ksamus

ksamus
  • 485 posts
  • SkądŁorsoł

Posted 19 September 2011 - 14:02

No prawdą jest, że bardzo duża wagę przywiązuję do "pierwszego wrażenia". Więc skoro jest na tyle nikłe, że nie jestem pewien, czy zmian dokonał mój mózg, czy odtwarzacz - pomijam różnicę. Poza tym - jeśli wejdziemy na pewien poziom artystyczno-techniczny - różnice są kwestią gustu i nie da sie jednoznacznie stwierdzić co jest lepsze. Tym bardziej, że kanony "piękna" sie zmieniają coraz szybciej. Muszę chyba ponownie przemysleć temat, w jaki sposób sztuka i technika działają na siebie ograniczająco a w jaki rozwijająco. Do ripowania CD, jaichkolwiek konwersji częstotliwościowych używam Wavelaba (dziękuję ci Sztajnbergu za wersje makową, nie musze PC w studiu trzymać!). Do obrazka: najczęściej MPEG streamclip

#20 Harpia

Harpia
  • 93 posts

Posted 20 September 2011 - 20:31

Panowie. Nic z tego nie rozumiem. Co ma mechaniczne ODTWARZANIE dźwięku wspólnego z kanonami piękna? Odtworzyć trzeba możliwie wiernie i wtedy dopiero będzie pięknie. @kamus Wprowadziłeś zbyt wiele zmiennych które przeszkadzają formułować jednoznaczne wnioski. Poziom który próbujesz "rozgryźć" to wyższa szkoła jazdy. Tu nie da się nic ..na skróty. Próbujesz porównywać minimalne różnice między programami do odtwarzania na głośnikach które powodują 50% zafałszowania ( cokolwiek to znaczy:) Pure Music nie robi ........NIC!!! To jest jego największą zaletą. W związku z tym Twoje wnioski są ..błędne. Mogę zrobić prezentację która wywróci Twój światopogląd:) Wysokiej jakości dźwięk wymaga wiedzy i doświadczenia. Nie potrafię powiedzieć jak zagra taki czy inny przetwornik ale na podstawie wyczerpujących parametrów , bez słuchania wiem jak zagrają kolumny. Prawdopodobnie specjalista od np. wzmacniaczy zrobi to samo.

#21 ksamus

ksamus
  • 485 posts
  • SkądŁorsoł

Posted 22 September 2011 - 11:00

"Co ma mechaniczne ODTWARZANIE dźwięku wspólnego z kanonami piękna?" a co szum różowy odtwarzasz, czy np Bartóka? "Poziom który próbujesz "rozgryźć" to wyższa szkoła jazdy." Świetnie, ze to zauważyłeś. O ile założenia techniczne, realizacyjne, konstrukcyjne da się wyliczyć, ując we wzory - to z samą muzyka jest już ciężko. Muzyki słuchasz aby doświadczyć emocji a nie stwierdzić, że "nagle na TYCH głośnikach pojawiło się przybliżenie w oddaleniu". Jeśli więc jakieś rozwiązanie techniczne zauważalnie podnosi "poziom doznań estetyczno-emocjonalnych" warto się nad nim pochylić, jeśli nie: kosz. Poza tym nie próbuje rozgryzać. po prostu posłuchałem. Napisałem powyżej o tym co zauważyłem "używając" a)uszu B) pomieszczenia zaadaptowanego do słuchania / tworzenia muzyki wyposażonego w bardzo wysokiej klasy tor audio c) sprzętu i pomieszczenia "domowego" ( czyli takiego jakie jest w zasięgu 90% ludzi słuchających muzyki) Napisałem też o spostrzeżeniach znajomych, którzy lubią muzykę, znają się na niej i NAJCZĘŚCIEJ słuchają w podobnych do moich domowych warunkach. Co znaczy, że głośniki fałszują 50%? Czy to, ze jeśli ja słyszę do np 18kHz, to na nich będę tylko do 9kHz, a kolega perkusista rockowy (do 15kHz) usłyszy do 7,5 kHz, Czy ich też np. połowa instrumentów orkiestry będzie niesłyszalna? Poza tym uważasz, że tor: Wavelab> Apogee rosetta> DynaudioAcoustics BM15A kłamie w 50%?!?!? W takim razie wielu światowej klasy kompozytorów, realizatorów i muzyków wykreowało nagrania słysząc tylko 50% muzyki, którą tworzyli/ nagrywali. Przy takim założeniu moje wnioski rzeczywiście można uznać za błędne. Ale to by również oznaczało, że niemożliwe jest wyciągnięcie wniosków prawdziwych. No chyba, że Twoje, aksjomatycznie, za takie przyjmiemy. Odnośnie wywracania światopoglądu i doświadczenia - dziękuję za tą uwagę i propozycję. Przez kilka lat pracowałem w firmie, która handlowała ABSOLUTNIE wysokiej klasy sprzętem audio i uwierz mi - "przesłuchanych" mam na prawdę ogromną ilość, monitorów, preampów etc… Łącznie z założeniami konstrukcyjnymi - którymi producenci starali się udowadniać , ze ich "patenty" są jedynie słuszne. Bardzo mi się to znudziło i wróciłem do tego, co sprawia mi większą frajdę - czyli do tworzenia dźwięków. Ogromna większość dobrych produkcji muzycznych nie powstaje na sprzęcie audiofilskim, tylko studyjnym. Zastanawiałeś się dlaczego? Czemu do produkcji najlepszych nagrań wszech czasów często używane były (do tej pory są!) Yamaha NS10, Auratony? Audiofile nie chcieli by nawet w piecu tym napalić!

#22 Harpia

Harpia
  • 93 posts

Posted 25 September 2011 - 09:39

Przepraszam ale nie chciałem aby mój post był taki "twardy" 1.Bartok czy biały szum? Przy odtwarzaniu nie ma różnicy. Sprzęt nie wie co "gra" Ma to zrobić WIERNIE i wtedy będzie na wyjściu - sztuka. 2.Jak pisałem wcześniej w Twoich testach wprowadziłeś na raz dużo zmiennych nie stosując "gwarantowanego" punktu odniesienia. 3.Pasmo przenoszenia głośników to tylko malutka składowa ich jakości i wcale nie decydująca. 4.Głośniki są najmniej doskonałym elementem toru audio i wprowadzają do sygnału największe odstępstwa. 5. Nie odniosę się do produktów które wymieniasz:) Pozdrawiam

#23 ksamus

ksamus
  • 485 posts
  • SkądŁorsoł

Posted 25 September 2011 - 11:48

Spoko. Dyskusja nie zawsze służy "maniu racji". Czasami sama wymiana spostrzeżeń jest dużo cenniejsza;-) ad1. na wyjściu jest to co na wejściu. Ale "wierność" nie jest sztuka samą w sobie. ad2. przeprowadziłem testy praktyczne, w warunkach praktycznych. Zarówno jeśli chodzi o odsłuch domowy jak i studyjny.NIE MAM zamiaru żadnych "laboratoryjnie-jedynie-słusznych" akcji uskuteczniać, zastanawiać się nad zmiennymi, etc... ad.3 WIEM! Ale ponieważ użyłeś konkretnego parametru: 50% do tej pory mnie ciekawi połowy czego nie słyszę. Równie dobrze odpowiadając na mój post mógłbyś napisać:"głośniki nie eliminują instrumentów z orkiestry." ad.4 ja uważam, że pomieszczenie odsłuchowe. Poza tym, pomijając 'przyjemnościowe" słuchanie muzyki mamy różną długość torów ;-) Twoj zaczyna się CD/plikiem z muzą , mój mikrofonem, albo jeszcze "wcześniej". ad.5 no właśnie Pozdrawiam

#24 Harpia

Harpia
  • 93 posts

Posted 25 September 2011 - 21:45

1. Nigdy na wyjściu nie ma tego co na wejściu!!! 3.Nie chodzi, że czegoś nie słyszysz. Problem w tym na ile inaczej. ( zniekształcenia i podbarwienia toru audio, łatwo mierzalne) 4.Rzeczywiście często pomieszczenie jest większym problemem od kolumn. 5. Z mojej pozycji - nie wypada:)

#25 ksamus

ksamus
  • 485 posts
  • SkądŁorsoł

Posted 26 September 2011 - 10:35

Harpia - tak dyskutowac jeszcze długo będziemy. Bo zaraz Ci napiszę ad1: jak to nie: przed mikrofonem stawiam skrzypce - i po "drugiej stronie" słysze skrzypce. Mikrofon i preamp dobieram tak, aby jak najlepiej uwydatnić walory DANEGO instrumentu w DANYM utworze. NIE interesuje mnie, że podbarwia, zniekształca, tylko, ze brzmi dobrze/ źle. ad. 3 ale mnie kręca podbarwienia i zniekształcenia! Mnóóóóóóóstwo jest znakomitego sprzetu audio, który MA zniekształcać. Choć zniekształcenie samo w sobie nie jest watrością. itd... Możemy tak w nieskończoność sie przerzucać argumentami. Patrzymy na tego samego indyka z różnych perspektyw. spory off się zrobił




1 user(s) are reading this topic

0 members, 1 guests, 0 anonymous users