Równo tydzień temu zdobyłem troszkę czasu i postanowiłem się zając moimi nie w pełni działającymi użądzeniami.
Mac Mini ostatnio przestał czytać płyty, a mój monitor Belinea 102035w po pewnym czasie działania migał jak oszalały.
Najpierw zaniosłem mojego maczka do iSpota Wrocław, gdzie jak zawsze wszystko odbyło się miło, wygląda na to że ostacza go jakaś szczególna aura bo sprzedawcy są pomocni i mili. Działają na duży plus dla sadu.
Później tego samego dnia równo tydzień temu zadzwoniłem do serwisu Pirson który jest ulokowany we wrocku, i pełni role serwisu Belinei. Zaproponowali odbiór monitora nastepnego dnia, ale miałem akurat auto pod reką (majowy_dejf) + tylko jeden dziań na załatwienie naprawy. Bardzo mili, uprzejmi załatwili naprawę nastepnego dnia, bardzo zabawowa atmosfera tam panowała.
Chce się powiedzieć że nastepnym moim monitorem będzie belinea, absolutnie zero kłopotów + świetni ludzie.
Miałem wrażenie że powtórzy się ta historia z makiem, szczególnie że sad znany mi do tamtego czasu jedynie z Wrocławia było bardzo oki, ludzie zajmujący się tym co lubią (na digiphoto można było nawet ich spotkać) traktujący super klienta.
Niestety warszawski sad ma chyba troszkę inną taktykę, miną tydzień, co jest zrozumiałe w końcu naprawa musi trwać, ale jesli chodzi o połączenie się z serwisem telefonicznie to jakiś koszmar!!!
Próbuje się od dwóch dni dowiedzieć jaka jest sytuacja, dzwoniąc, dzwoniąc, dzwoniąc i dzwoniąc.
Za każdym razem pomimo wybrania właściwego numeru wewnętrznego nie łączy mnie!!!
Rozmawiałem już chyba z 10 razy z panną zajmującą się informacją i za każdym razem próba przekierunkowanego połączenia kończyła się jedynie odegraniem melodyjki, i chyba raz słyszałem trzask odkładanej słuchawki!!!
Jestem o krok bliżej kupna Della, albo IBMa....arghhhh!!!!!!
(chce zauwarzyć jeszcze raz że krytykuje tu jedynie warszawski sad i serwis a nie Wrocławski iSpot który jest naprawde oki)
Serwis Belinea a Serwis Sad
Started by
Monk
, 15 May 2007 13:58
7 replies to this topic
#1
Posted 15 May 2007 - 13:58
#2
Posted 15 May 2007 - 14:48
Kolego, od kiedy mieszkasz we Wroclawiu? Juz powinienes wiedziec, ze Warszawa to Polska wschodnia, Polska B, blizej Moskwy i takie tam sa standarty. My, Polska zachodnia, mamy blizej do Berlina (takze cywilizacyjnie), nie? Dotyczy tez Kujaw, Slazakow i Pomorza.
#3
Gość_tygrysio_*
Posted 15 May 2007 - 14:57
Niestety ale to co piszesz to prawda
Organoleptycznie stwierdzam że w serwisie SAD przy telefonie i do obslugi klientów przychodzących jest jedna miła Pani
i ostatnio jak byłem to z 10 tel nie wyrobiła sie odebrać bo kolejka klientów którzy przyszli osobiście (dodatkowo przyszedł kurier z paczkami ktore miala policzyć) czekała w tym maleńkim pomieszczeniu zwanym poczekalnią chyba by ją zlinczowała
Niestety ZERO jakichkolwiek standardów Apple w Polsce pod szyldem SAD (mowa o serwisie bo sklepy zeby zdobyć klienta tooo oczywiście super ok ) naprawde jak tam poszedłem to..... śmierdzi amatorszczyzną na kilometr
jak u Ziutka co kompy sklada
Niestety taka prawda Brava tylko dla Pani o ktorej mowa gdyż dzielnie stara się zachować "dobre imie" serwisu (nie wiem w imie czego ??? ) obstając za klientami i starając sie zachować przyjemną atmosfere
PS. Jeśli Cie to pocieszy to identycznie jest w serwisie NIKONa
zastanawialiśmy sie ze znajomymi czemu tak właśnie jest ?? Odp .... Bo nie ma ani Apple Poland ani NIKON Poland .... tylko Czesio Dorobkiewicz Drobny Ciułacz Kompany który to standardy obsługi i kulture korporacyjną ma na poziomie kiosku RUCH
#4
Posted 15 May 2007 - 16:53
A ja w pon wysłałem komputer do serwisu (zamówiłem kuriera, na kartce napisałem co jest nie tak), wczoraj dostałem maila od Arka Miękisza, że komputer leci do mnie. Właśnie mam go w łapkach
Wszystko profesjonalnie się odbyło.
#5
Posted 15 May 2007 - 17:09
...czyli teoria z wyjatkowym traktowaniem moderatorow MyApple sprawdza sie
P.S zartowalem
#6
Posted 15 May 2007 - 19:10
.... tylko Czesio Dorobkiewicz Drobny Ciułacz Kompany który to standardy obsługi i kulture korporacyjną ma na poziomie kiosku RUCH
Kurde, rozwaliłes mnie tym tekstem...
A tak nawiązując do tematu to również mam miłe przeżycia z serwisem Belinei.
#7
Posted 15 May 2007 - 20:15
...czyli teoria z wyjatkowym traktowaniem moderatorow MyApple sprawdza sie
![]()
P.S zartowalem
Kurcze, nie ma tak dobrze, ja na swojego czekałem 3 tygodnie...
Widocznie tylko niektórzy mają super układy
#8
Posted 15 May 2007 - 23:50
Ci, co maja zdjecie w avatarze
1 user(s) are reading this topic
0 members, 1 guests, 0 anonymous users












