[ksamus]

Witam. Chcę zainstalować łindołsa na MBP15. W związku z tym, ze jak przeczytałem zdarza sie, że stworzenie partycji NTFS na może spowodować konieczność sformatowania całego dysku - mam pytanie: czy istnieje opcja zainstalowania Win7 lub XP na SD card lub zewn. dysku USB? Na Karcie byłoby wygodniej

[ftpd]

Nie*. I to nie jest 'wina' Maca, tylko Windowsa - on się nie lubi bootować z zewnętrznych nośników. *) formalnie podobno 'da się'. Ale nie jest to ani łatwe, ani przyjemne, ani wygodne, ani sensowne.

[ksamus]

no ja nie twierdzę, ze to wina maca. I zdaję sobie sprawe, że to najłatwiejsze nie jest. Czasami potrzebuje windowsa. nie chcę tez ryzykować, że mi micoshit mi dysk/dane na dysku zepsuje. Więc pytanie ponawiam: czy się da, jesli tak to jak.

[ftpd]

A skąd masz ten news, że Ci NTFS rozjedzie wszystko? Miałem kilka razy z jakichśtam powodów Windowsa obok OSX i działało bez problemów. Fakt, 'widzenie partycji HFS+' ze sterowników bootcampowych jest do bani (gubiło dane), ale poza tym problemów nie stwierdziłem.

[ksamus]

Nie wiem, czy to news jest. Nawet na niniejszym forum są posty, że instalowanie na jednym fizycznym dysku win i osx może powodować problemy, nie zawsze działa jak trzeba, moze nawet skonczyc sie formatem dysku. Stąd pomysł na SD card

[elita]

A virtualbox Ci nie stykinie?

[ksamus]

no tak, byc może coś nie tak rozumiem, ale czy aby w jakikolwiek sposób jakiegokolwiek windowsa zainstalować nie należy "kawałka" dysku sformatować pod fat/ntfs? Nie chodzi mi, czy bedzie sie "to" odpalało za pomoca parallels, VB, cokolwiek, tylko czy musze "to" instalowac na wewnetrznym dysku, czy moge na usb/firewire a , jak juz pisalem, najepiej na karcie SD

[Komel]

Jedynie co to mi przychodzi instalacja windy przez Pendrajva. A liveCD nie za bardzo Siedź na Virtualu i będzie Git.

[elita]

Na virtualbox nie powinno być problemu aby obraz dysku posadzić na pendrive czy na karcie sd, tylko obawiam się że szybko przeniesiesz obraz dysku na normalny nośnik na sata ze względu na szybkość. Dla VB nie musisz nic partycjonować, partycje pod windows robisz w pliku-obrazie dysku we formacie vb lub kompatybilnym z nim. Natywna instalacja win na karcie czy czymkolwiek przez usb (czytnik kart też wewnętrznie wisi typowo na usb) jest skomplikowana ponieważ windows podczas startu instaluje drivery do usb które dość agresywnie resetują magistrale usb. Na maszynie wirtualnej nie ma problemu, bo startujący system może sobie wirtualną maszynę resetować do woli U mnie VB działa bardzo wydajnie, mam tak postawionego debiana i xp - ale obrazy tych systemów mam na ssd po sata.

[Roberto]

Nie wiem kto pisze jakieś w sumie bzdury o problemach. Jedynym problemem może być, jak ci OS X nie pozwoli na utworzenie nowej partycji - to wtedy albo format, albo spróbować jakiś soft do defragmentacji.

[JerryEvo]

Ja też używam Win i Mac z jednego dysku i nie ma problemów. BootCamp całatwia temat miejsca i partycji NTFS. Z karty pamięci to będzie działało w tempie ślimaka.

[Roberto]

Asystent Boot Camp NIE Boot Camp

[JerryEvo]

I co ten post wnosi istotnego? Dążenie do absurdalnej precyzji? Idąc tym tokiem to nie Mac OS X może naprawić uprawnienia na dysku tylko Narzędzie dyskowe. A idąc dalej to nie Narzędzie dyskowe tylko przycisk "Napraw uprawnienia na dysku" choć w zasadzie to nie przycisk tylko funkcja podpięta do niego. Choć może to nie funkcja tylko skrypt...?

[ksamus]

Dziękuję za wszystkie posty. Z tego, co piszecie mój chytry plan "prostej" instalacji win7 na SD card spali chyba na panewce (kurcze, może jednak się da na jakiejś szybkiej karcie SDHC). Czy zatem dobrze zrozumiałem, że korzystając z VB nie bedę musiał tworzyc dodatkowych partycji, jedynie"obraz dysku na dowolnej partycji?

[Roberto]

JerryEvo - tak, miej mi za złe, że mylisz pojęcia, bo to faktycznie moja wina. to nie jest absurdalna precyzja tylko 2 różne rzeczy. Boot Camp to głównie nazwa na emulator BIOSa w EFI, Asystent Boot Camp to idiotoodporna nakładka na Disk Utility i Startup Disk + dociągnięcie sterowników.
Potem chodzą łebki na forum i mówią, że można zainstalować Windowsa na Maku bez Boot Camp'a (bez Asystenta - jasne, bez Boot Camp'a - nie) wprowadzając chaos.
Idąc twoim tokiem myślenia będę mówił 'java' zamiast 'javascript', bo nazwa w sumie podobna, a nie potrzebuję 'absurdalnej precyzji'. a, że to 2 różne rzeczy - kto by tam się przejmował.

ksamus - dokładnie. dysk dla maszyny wirtualnej będzie po prostu (dużym) plikiem - i będzie mógł się znajdować na dowolnej partycji na dowolnym dysku (z prawami odczytu i zapisu) - ja właśnie trzymam swoją wirtualkę na zewnętrznym dysku podpiętym pod USB, bo na głównym szkoda mi miejsca ;]

[ksamus]

no dziękuje kolego! to mi pasuje. Czy w takiej "konfiguracji" aby odpoalić windowsa musze restartować komputer i "pokazywać" startup disk, czy moge odpalić z poziomu OSX?

[macieks72]

Z poziomu OSX odpalasz wtedy jeśli to będzie na wirtualnej maszynie. JerryEvo - jaka absurdalna precyzja, nie widzisz różnicy? Co powiesz na to: od dzisiaj na przeglądarkę mówię wyszukiwarka, a co tam, powiem też "byłem nad morzem", gdy będę nad jeziorem. To jest to samo, jeśli by Cie Java i Javascript nie przekonał, albo mrówka i mrówkojad.

[Roberto]

w takiej konfiguracji odpalasz tylko i wyłącznie z poziomu OS X. Po prostu uruchamiasz kolejny program, tylko akurat ten emuluje ci komputer. Więc pamiętaj o tym, że maszyna wirtualna nie wykorzysta ci w 100% sprzętu. I obciąży ci trochę komputer (który będzie musiał uciągnąć 2 systemy jednocześnie i emulację sprzętu). macieks72 - kot i kotara

[ksamus]

Dzięki! Nie potrzebuję windozy do mega-wywijasów, jedynie do dosyc prostych rzeczy.

[JerryEvo]

JerryEvo - tak, miej mi za złe, że mylisz pojęcia, bo to faktycznie moja wina. to nie jest absurdalna precyzja tylko 2 różne rzeczy. Boot Camp to głównie nazwa na emulator BIOSa w EFI, Asystent Boot Camp to idiotoodporna nakładka na Disk Utility i Startup Disk + dociągnięcie sterowników.

JerryEvo - jaka absurdalna precyzja, nie widzisz różnicy? Co powiesz na to: od dzisiaj na przeglądarkę mówię wyszukiwarka, a co tam, powiem też "byłem nad morzem", gdy będę nad jeziorem. To jest to samo, jeśli by Cie Java i Javascript nie przekonał, albo mrówka i mrówkojad.

Wikipedia (bo obaj wzięliście te tezy z hasła „Boot Camp” w Wikipedii) ma swoje zalety ale niezbyt nadaje się jako źródło głębszej informacji.

Boot Camp to jest nazwa handlowa rozwiązań Apple, które umożliwiają instalację oraz uruchamianie Microsoft Windows na komputerach Mac z procesorami Intel.

Potwerdza to informacja pod nagłówkiem „Co to jest Boot Camp” tutaj

Asystent Boot Camp jak sama nazwa wskazuje asystuje (wspiera) Boot Camp i wchodzi w skład całego rozwiązania pod tą nazwą handlową.

Jeśli twierdzicie, że różnica pomiędzy Boot Camp oraz Asystentem Boot Camp jest analogiczna to różnicy pomiędzy „Java” i „JavaScript”, „mrówką” a „mrówkojadem” to dodajcie jeszcze porównanie „krzesło” z „krzesło elektryczne” - będzie komplet bezsensu.

[Roberto]

Och, jak ty wspaniale wiesz skąd my co wzięliśmy. Szkoda tylko, że nie wiesz czym jest Boot Camp, a czym Asystent Boot Camp. Asystent Migracji też wspiera migrację danych w OS X, ale nie jest migracją danych. No chyba, że jest się tobą i nie jest się absurdalnie dokładnym - wtedy to jest przecież to samo. Asystent Boot Camp nie jest wymagany do instalacji/uruchomienia Windowsa na Maku, więc trudno mówić IMO żeby to w takim razie umożliwiał. Inaczej bez niego by to nie zadziałało, prawda? A działa, bez żadnych problemów.

[JerryEvo]

Szyjesz grubymi nićmi w dodatku ośmieszając się. Jeśli nie trafiła do Ciebie definicja czym jest Boot Camp ze strony Apple czyli autora Boot Camp (sorki - nie autora tylko sprzedawcy bo jednak Apple jako firma nie zrobiła tego tylko jej pracownicy lub osoby zewnętrzne) - to nie ma o czym dyskutować. Ze zwykłej statystyki wynika, że musi się którymś razem udać - w końcu te 11E3 postów w ciągu 4,5 roku natrzaskałeś - to jakieś 7 postów dziennie (z grubsza licząc) - szacun! Żeby Ci ułatwić troszkę wyhamowanie - zajmuję się informatyką od 18 latek czyli programowałem komputery jak Ty jeszcze uczyłeś się czytać. Zanim więc zaczniesz błyszczeć wiedzą z „wikipedii” zastanów się, proszę, czy post, który zamierzasz napisać coś wnosi. To, że studiujesz informatykę na jednej z lepszych katedr w Polsce nie czyni Cię automatycznie wyrocznią a to, że jako przykład podałeś porównanie Javy z JavaScript raczej w ogóle stawia pod znakiem zapytania Twoją wiedzę informatyczną. Czego Was tam uczą teraz skoro dwa różne języki programowania mające ze sobą niewiele więcej wspólnego niż słowo „Java” w nazwie podajesz jako porównanie do relacji pomiędzy Asystentem Boot Camp i Boot Camp. Dyskusja w wątku była o instalacji Windows a nie o precyzji wypowiedzi. Zrobiłeś wycieczkę w bok zupełnie niepotrzebnie a w dodatku dalej brniesz. Po prostu odpuść sobie i przestań się ośmieszać - czyta to trochę forumowiczów i utracą wiarę w to, że status VIP na forum jest wyznacznikiem jakości.

[macieks72]

Sam się ośmieszasz, ale to nic, twoja sprawa, ale wprowadzasz wszystkich innych w błąd. Roberto ma rację i to nie podlega dyskusji. Nie widzisz różnicy między BT a BTA to Twój problem. Wrzuć już na luz bo nie masz racji, informatyku. Odnośne Javy i Javascriptu to nie żartuj, naprawdę nie widzisz tego dlaczego to się pojawiło?

[art.mariusz]

Jeśli się nie da z SD.
http://superuser.com...-13-macbook-air

To może jak już musisz zainstaluj sobie na jakimś dysku zewnętrznym i po kłopocie?
PQI Turbo Boost H567V 320GB USB3.0 White - Notebooki, komputery, laptopy, monitory, karty graficzne - Komputronik internetowy sklep komputerowy

---------- Wpis dodano o 15:09 ---------- Poprzedni wpis dodano o 14:51 ----------

Jeszcze jest coś takiego co sugerują, że pozwoli zainstalować Windows 7 na sd
Windows Preinstallation Environment - Wikipedia, the free encyclopedia

[macieks72]

On już wybrał wirtualizację coś mi się wydaje.