Napisano 13 maja 2007 - 13:24
Witam.
Posiadam Maka mini z procesorem Core Solo. Od czasu aktualizacji "SMC Firmware Update" mój do tej pory cichy komputerek zrobił się znacznie głośniejszy. Wystarczyło żebym uruchomił w Tygrysie jakikolwiek program który trochę intensywniej korzystał z procesora (jak np. MPlayer), aby wentylator z Maku mini zaczął przyśpieszać i tym samym hałasować. Najgorzej było przy włączeniu się niektórych wygaszaczy ekranu. Jak sprawdzałem paroma programami pokazującymi temperaturę, użycie i ilość obrotów wentylatora, przy wygaszaczu ilość obrotów na minutę dla wentylatora wzrastała z 1500 do prawie 5500 obrotów, czyli maksimum. Cichy mak zamieniał sie w suszarkę. Było to tak nieznośne, że zablokowałem wygaszacze. inne programy nie powodowały aż takiego wzrostu hałasu więc mogłem dalej pracować.
Prawie dwa tygodnie temu mój wcześniejszy i wciąż dobrze działający komputer dałem mojej siostrze (Maka używałem do tej pory raczej sporadycznie, bardziej w celu zapoznania się z Mac OS-em niż samym używaniem do codziennej pracy). Oczywiście postanowiłem przenieść swoje dotychczasowe środowisko pracy (Linux wraz z Xfce) na nowy sprzęt. Po krótkiej zabawie z rEFIt udało mi się zainstalować Linuksa jak i poprzenosic wszystkie moje dane. O ile podczas zwykłego używania systemu nie zauważyłem aby wentylator pracował szybciej (nawet przy oglądaniu filmów) to przy uruchomieniu pulpitu 3D natychmiast przypomniała mi sie sytuacja z "suszarką". Jakiekolwiek wykorzystanie efektów 3D, takich jak falujące okna czy przezroczystoć powodują podobnie jak wygaszacze w Mac OS-ie natychmiastowy wzrost ilości obrotów wentylatora i tym samym hałasu. By było zabawniej powietrze które wydostaje się z tyłu obudowy Maka nie jest wcale gorące jak to ma miejsce przy nadmiernej utylizacji procesora.
Ponieważ hałas jest wręcz nieznośny, a zależy mi na bajerach graficznych (niektóre są bardzo przydatne, np. te na podobieństwo expose), zacząłem szukać przyczyny problemu. Po przeczytaniu paru stronek internetowych oraz szybkim przejrzeniu dokumentacji dla procesorów Intel Core wynika, że wentylator zwiększa swoje obroty na dwa sposoby:
1) gdy zamontowane wewnątrz czujniki wykryją zbyt wysoką temperaturę (da się to określić programowo np. programem Fan Control)
2) gdy rośnie użycie procesora
O ile pierwsza metoda jest zrozumiała i logiczna to druga jest delikatnie mówiąc problematyczna, gdyż chwilowy wzrost na moc obliczeniową juz powoduje wzrost hałasu (czujniki tempratury przecież i tak by załatwiły problem).
Jeżeli mi sie dobrze wydaje (jeżeli się mylę proszę mnie poprawić) problemem jest tutaj jakiekolwiek użycie zintegrowanej w mini karty graficznej Intel GMA950. Do tworzenia efektów pulpitu używam Beryla/Compiza i AIGLX-a który w przeciwieństwie do XGL-a do tworzenia efektów używa bezpośrednio karty graficznej, a nie procesora (swoją drogą jest to wydajniejsze rozwiązanie). Szczerze nie chce mi się wierzyć, że zwykłe przeciąganie okna z efektem falowania, standardowa minimalizacja/maksymalizacja jest aż tak wymagajace aby wentylator msuiał działać na zwiększonych lub pełnych obrotach. Jak już wcześniej napisałem wydmuchowane powietrze wcale nie jest gorące!
Przez ten wentylator cały urok Maka mini jako cichego komputera znika. Już momentami wolę swój stary komputer który chodził przez większa ilośc czasu ciszej.
Moje pytania brzmią:
- Czy ktoś z czytelników forum miał podobny problem, czy może to się dzieje tylko u mnie?
- Czy ktokolwiek ma jakikolwiek pomysł co by można zrobić, aby Mak był bardziej cichy? Zastanawiałem się już nad przywróceniem starego oprogramowania jednak chciał bym tego uniknąć (o ile downgrade SMC Firmware jest w ogóle możliwy).
Pozdrawiam.